Czy technologie smart city są przede wszystkim spełnieniem marzeń firm informatycznych, czy też niosą ze sobą rzeczywisty potencjał zmian, pozwalając na nowo wymyślać miejskie życie? Jakie są ich wady i zalety? I w jakich dziedzinach okazują się najbardziej skuteczne?
Interaktywna wystawa w Singapore City Gallery zatytułowana How Our City Works; fot. Urban Redevelopment Authority, Singapore
Idea smart city – inteligentnego miasta – staje się coraz bardziej popularna, bywa też rozumiana na wiele sposobów. Przede wszystkim chodzi o wykorzystanie technologii informacyjnych i komunikacyjnych w celu optymalizacji działania różnego rodzaju elementów infrastruktury miejskiej, lepszego zarządzania miastem i jego zasobami. Przykłady zastosowań rozwiązań smart znajdziemy w takich dziedzinach, jak transport, systemy energetyczne i monitoringu, gospodarowanie energia cieplną i mediami, czy cyfrowe platformy do gromadzenia danych. W gruncie rzeczy jednak można wyobrazić sobie usprawnienie niemal każdej sfery funkcjonowania miasta. Początki tego typu rozwiązań sięgają lat 60. ubiegłego stulecia, gdy zaczęto testować zarządzanie danymi i wymyślać, jak zastosowanie komputerów może ulepszyć miejskie życie. Po raz pierwszy określenie smart city miało pojawić się w przemówieniu Billa Clintona z 2005 roku. W ramach działań swojej fundacji nakłaniał wówczas firmę Cisco do realizacji programu badawczego, który pozwoliłyby uczynić amerykańskie miasta bardziej ekologicznymi. Natomiast pierwszym bodajże przykładem zastosowania technologii smart city na większą skalę jest realizacja od podstaw 300-tysięcznego Songdo w Południowej Korei (2001-2015).
Specjaliści wyróżniają kilka generacji inteligentnych miast. Taką klasyfikację znajdziemy m.in. w przewodniku dla samorządów Human Smart City wydanym przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju (2019). W Smart City 1.0 najważniejsze są technologie. Jednak, jak czytamy: Często miasta nie są przygotowane do użycia tych technologii oraz do właściwej oceny tego, jak mogą wpłynąć na jakość życia mieszkańców. W Smart City 2.0 lokalne władze już bardziej świadomie wybierają rozwiązania umożliwiające poprawę życia. Natomiast Smart City 3.0 to miasto oparte o twórcze zaangażowanie mieszkańców, w którym kluczową rolę przejmują obywatele w ramach inicjatyw partycypacji obywatelskiej, udostępniania otwartych zbiorów danych czy systemów pozwalających na łatwe zgłaszanie rozmaitych problemów. W odniesieniu do pierwszych generacji smart city pojawia się zatem krytyka nadmiernego powiększania się rynku usług i roli technologii dostarczanych przez firmy informatyczne. Władze miejskie otrzymują projekty, w których kluczową rolę odgrywa infrastruktura cyfrowa, a projektowanie nowych enklaw miejskich zgodnie z wymogami usług opartych na danych, takich jak czujniki kierujące autonomicznymi samochodami, systemy metadanych budynków wspomaganych przez sztuczną inteligencję oraz monitoring środowiska, jest spełnieniem marzeń firm informatycznych o specjalnie zaprojektowanych społecznościach, które generują dane, a z ich użyciem można testować i wdrażać nie tylko nowe produkty i technologie, ale także nowe struktury zarządzania – twierdzą badacze tematu Peter Mörtenböck i Helge Mooshammer („A-m” 8/2021).
To artykuł, do którego dostęp mają prenumeratorzy cyfrowej „Architektury-murator”. Chcesz dalej czytać ten tekst?
Konsorcjum firm Designbotic i Roark Studio pracuje nad programem komputerowym, który będzie samodzielnie wykonywał analizę chłonności działek w wielorodzinnej zabudowie mieszkaniowej. Oprogramowanie oparte jest na optymalizacji z zastosowaniem algorytmów genetycznych oraz algorytmów sztucznej inteligencji.
Hyperloop to nowy superszybki środek transportu. Nie porusza się po szynach czy jezdni, ale mknie w powietrzu, w tunelach. Projektowaniem rozwiązań dla tego futurystycznego pojazdu na terenie Włoch zajmie się słynna londyńska pracownia architektoniczna Zaha Hadid Architects.
Potencjał wykorzystania grzybni w architekturze jest olbrzymi i wykracza daleko poza spektrum materiałów izolacyjnych i akustycznych oraz służących do tymczasowych zastosowań – piszą badacze z Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej. Czy zatem szybko rosnące i całkowicie biodegradowalne mycelium może okazać się podstawowym budulcem dla nowej, ekologicznej architektury przyszłości?
Bądźmy świadomi, jakie są zalety naturalnego budowania. Beton możemy tylko przemielić, a ściana ze słomy może być kompostowana albo służyć dalej. Stare budynki z gliny daje się przerobić na tynki lub nawet na nową konstrukcję. W taką właśnie stronę ma iść rewolucja w budownictwie, i to już po prostu mamy. O wyzwaniach i możliwościach architektury low-tech – odkrywanej dziś w Polsce na nowo – mówią przedstawiciele Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Budownictwa Naturalnego.
Mikroalgi to jeden z najstarszych organizmów na naszej planecie. Są w stanie usunąć część zanieczyszczeń z przestrzeni miejskiej. Pracujemy z różnymi rodzajami mikroorganizmów. Interesuje nas, jak działają i w jaki sposób te procesy można zintegrować z architekturą – mówi Claudia Pasquero z londyńskiego biura ecoLogicStudio. Rozmową z nią otwieramy nowy cykl na łamach „A-m” – Technologie architektury przyszłości.
Po raz kolejny niemieckie czasopismo DETAIL przyzna nagrody za najbardziej innowacyjne detale. Wręczana co dwa lata DETAIL Prize ma wskazywać na ich znaczenie w całościowym projekcie architektonicznym.
Ogłaszając 2017 rokiem Innowacji w Architekturze, redakcja „A-m” postanowiła sprawdzić, jakiego rodzaju nowatorskie rozwiązania i technologie wykorzystują polscy architekci i w jakim celu to robią, jak udoskonalenia te mogą przekładać się na życie użytkowników architektury, a wreszcie – czy powstają w Polsce obiekty, które moglibyśmy określić mianem innowacyjnych. Podsumowujemy całoroczne wydarzenie, którego zwieńczeniem był finał konkursu na najbardziej innowacyjne pracownie, projekty i realizacje w naszym kraju – fotoreportaż z gali, prezentacja nagród i wzmianek honorowych.
Tematem ostatnich warsztatów studenckich, które odbyły się w ramach naszej tegorocznej inicjatywy Innowacje w architekturze było opracowanie różnych, typologii zamieszkiwania w oparciu o prefabrykację i modułowość. Udział w zajęciach prowadzonych przez Zbigniewa Maćkowa z pewnością stanowił dla uczestników bezcenną lekcję pracy zespołowej i kreatywnego myślenia, jednak tym razem na autorów najlepszych projektów czekała dodatkowa premia – zaproszenie na specjalne spotkanie z Caroline Bos z UNStudio. Publikujemy relację z warsztatów w Warszawie i prace wytypowane przez prowadzących.