Triennale Architektury w Lizbonie

i

Autor: Archiwum Architektury Wystawa Wielość, prezentowana w MNAC-u, na zdjęciu makieta pawilonu w Bombaju; fot. Hugo David

Triennale Architektury w Lizbonie

2022-11-30 11:52

Kuratorzy tegorocznego Triennale Architektury w Lizbonie podejmowali m.in. tematy dotyczące tego, jak architekci i branża budowlana mogą minimalizować marnotrawstwo zasobów planety czy w jaki sposób przejść z liniowego modelu wzrostu do cyrkularnego.

Jeszcze do 5 grudnia można oglądać cztery wystawy w ramach triennale w Lizbonie. Klamrą je spajającą jest hasło Terra. Po nieco wzniosłych i abstrakcyjnych tematach poprzednich trzech edycji (przypomnijmy: w 2019 roku hasłem była Poetyka rozumu, w 2016 – Forma formy, w 2013 – Blisko, bliżej) w tym roku główni kuratorzy postanowili, dosłownie, zejść na ziemię i przyjrzeć się konkretnym problemom naszej planety oraz możliwościom ich rozwiązania. Cristina Veríssimo i Diogo Burney – duet, któremu światowy rozgłos przyniósł m.in. projekt Braamcamp Freire Secondary School w Lizbonie, postawili kilka ważnych pytań, które – jak twierdzą – są istotne także z punktu widzenia ich pracowni, CVDB arquitectos. Jak wyczerpywanie się zasobów naturalnych, nierówności społeczno-ekonomiczne i zmiany klimatyczne znajdują odniesienie w różnych skalach architektury? W jaki sposób nowa rzeczywistość, zaistniała w wyniku pandemii i wojny w Ukrainie, wpływa na powstawanie budynków w zglobalizowanym świecie? Jak architekci i branża budowlana mogą zminimalizować marnotrawstwo zasobów planety? W jaki sposób przejść z liniowego modelu wzrostu do cyrkularnego? Cristina Veríssimo zdradziła, że podczas trzyletnich przygotowań do triennale najpierw zostały wybrane motywy przewodnie wystaw, a potem wyłonione projekty, w których odpowiedzi na te pytania wybrzmiały najdobitniej.

Podkreśla, że po raz pierwszy wszystkie ekspozycje uzupełniają się pod względem tematyki i wzajemnie przenikają. Planeta krzyczy o pomoc, a my jako architekci musimy na ten wrzask odpowiedzieć – zaznacza Cristina Veríssimo. Architektura może wiele – dodaje Diogo Burney. Wcześniej jednak musi się ona skonfrontować z przerażającymi faktami i widokami. Takim mocnym uderzeniem jest chociażby kakofonia dźwięków i projekcji wideo, obecnych na wystawie Retroaktywnej (Retroactive) w Muzeum Sztuki Architektury i Technologii – MAAT. Widzimy wysypiska śmieci, ekstremalne zjawiska pogodowe, nieludzko zagęszczoną infrastrukturę czy skutki nieuniknionych migracji. Projekty zlokalizowane w sąsiednich salach dają jednak nadzieję, że te ponure fakty można zmienić. Skupiając się na problemie przeludnienia świata, ekspozycja pokazuje, w jaki sposób architektura i urbanistyka mogą odpowiedzieć w tym zakresie na potrzeby biedniejszej części globu. Jest wezwaniem do przyjrzenia się możliwościom interwencji na zniszczonych i zmarginalizowanych terytoriach oraz bardziej przemyślanego procesu projektowania miast. Kuratorzy wystawy Retroactive – Loreta Castro Reguera i José Pablo Ambrosi, założyciele meksykańskiej pracowni Taller Capital, udowadniają, że jest to możliwe. Przykładem niech będzie Tapis Rouge (proj. EVA) – amfiteatr zbudowany na przedmieściach Carrefour-Feuilles, w Haiti, który dzięki podziemnemu systemowi studni minimalizuje skutki powodzi, regularnie nawiedzających region. Na wystawie znalazł się również projekt El Santuario Frontera, autorstwa Estudio Teddy Cruz i Fonny Forman, w ramach którego metalowe odpady (regały magazynowe) zostały tak przerobione, aby stworzyć ramy do tymczasowych ośrodków dla uchodźców na granicy meksykańsko-amerykańskiej – Tijuana-San Diego.

KUP DOSTĘP