Koncepcję wyłoniono w dwuetapowym konkursie zorganizowanym przez władze miasta. Był to już drugi konkurs na zagospodarowanie Jordanek. Pierwszy miał miejsce w 2014 roku, jednak zgłoszono do niego zaledwie trzy prace i jury uznało, że żadna nie nadaje się do realizacji. Tym razem proces odbywał się w dwóch etapach. Najpierw architekci mieli przygotować jedynie wstępne opracowania, a dopiero wybrane miałyby być rozwinięte według wytycznych sędziów. Przy czym założono zwrócenie zespołom kosztów za uszczegółowienie projektów. Spośród blisko 50 nadesłanych koncepcji do drugiego etapu zakwalifikowano sześć: pracę Piotra Syrockiego, Biura Studiów i Projektów Barbary Średniawy, Biura Architektonicznego Strzelecki, pracowni SOL-AR, Clue Design oraz Kamili i Piotra Orlickich z Elipsy.
Ponad trzyhektarowy teren objęty konkursem położony jest w bliskim sąsiedztwie toruńskiej starówki, na tyłach kilku ważnych gmachów publicznych, m.in. CSW Znaki Czasu, Urzędu Marszałkowskiego i Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki. Obiekty te tworzą ciąg zabudowy od południowego wschodu, wzdłuż ulic Wały Sikorskiego i Solidarności. Północno zachodnią granicę stanowią z kolei dwie główne arterie komunikacyjne miasta: aleja Jana Pawła II i Czerwona Droga, stanowiąca cześć krajowej 15-stki. Cały obszar przez długi czas pełnił funkcje rekreacyjne (do lat 80. działał tu kompleks popularnych kąpielisk i klub sportowy). Dziś ujęty jest w wojewódzkiej ewidencji zabytków jako zieleń wewnętrznego pierścienia fortyfikacji Twierdzy Toruń z połowy XVII wieku. Uczestnicy mieli więc zaproponować projekt atrakcyjnej, ogólnodostępnej przestrzeni publicznej z funkcją rekreacyjną, uwzględniając przy tym istniejące ukształtowanie terenu, zwłaszcza historyczny wał wzdłuż ul. Czerwona Droga, wał wewnątrz skweru, wzdłuż al. Jana Pawła II, a także starodrzew dawnego stoku bojowego oraz przewidywaną w miejscowym planie zagospodarowania zabudowę wolnej działki w centrum kwartału. Według założeń konkursu należało też zaplanować nowe powiązania komunikacyjne z zewnętrznymi ciągami spacerowymi, a także przedstawić autorskie projekty małej architektury. W jury pod przewodnictwem architekta miasta Adama Popielewskiego znaleźli się: Mirosława Romaniszyn, miejski konserwator zabytków, Elżbieta Adamiak z Wydziału Środowiska i Zieleni, Marcin Urbański z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, architekt krajobrazu Monika Borkowska i architekt Adam Kołodziej.
Zwycięska praca zakłada pozostawianie głównej przestrzeni parku jako otwartej, otoczonej od strony przylegających ulic zielenią oraz rodzajem nasypu z wkomponowanymi siedziskami, który nawiązywałby do znajdujących się tu niegdyś trybun. W wale tym miałyby się znaleźć trzy wykończone betonem przebicia, o formie inspirowanej z kolei architekturą sali koncertowej Fernanda Menisa. W jednym z tuneli przewidziano wejście do ukrytych w nasypie ogólnodostępnych toalet i pomieszczeń pomocniczych, a w miejscu planowanej w przyszłości zabudowy płytki staw z wijącą się wzdłuż zachodniego brzegu betonową ławką. Elementem charakterystycznym jest zastosowany beton architektoniczny, występujący zarówno w kolorze naturalnym, jak i barwiony na kolor czerwony, pozwalający na wykonanie siedzisk-murków oraz dynamicznych form tuneli wejściowych. Dla wykonania trybun na gruncie przewiduje się szary beton w postaci prefabrykatów – wyjaśniają autorzy.
Projektanci zaproponowali ponadto stworzenie miejsc rekreacji dla różnych grup wiekowych, w tym m.in. placu zabaw z tzw. linarium, ścianki wspinaczkowej i wielofunkcyjnego boiska. W projekcie nie zapomniano o seniorach czy ludziach łaknących spokoju i odpoczynku, projektując ścieżki spacerowe z licznymi siedziskami. Jedna z nich jest wijącą się czerwoną wstęgą, która oprowadza po całym parku, zmieniając się i dostosowując do różnych upodobań odbiorców. Raz jest leżakiem, raz stolikiem, a raz tworzy siedziska sprzyjające rozmowie – piszą autorzy w założeniach.