Nazwa obiektu | Budynek biurowy z częścią usługowo–handlową i garażem podziemnym Retro Office House |
Adres obiektu | Wrocław, ul. Piłsudskiego 69 |
Autorzy | Kuryłowicz&Associates, architekci Ewa Kuryłowicz (generalny projektant), Piotr Żabicki (architekt prowadzący), Piotr Kuczyński (architekt sprawdzający) |
Współpraca autorska | architekci Krzysztof Pydo, Piotr Marciniak, Tomasz Kopeć, Tomasz Duszczyk, Marcin Klukowski, Łukasz Węcławski, Patrycja Majewska |
Konstrukcja | PB Stalbet, Paweł Dudkiewicz |
Generalny wykonawca | Budimex |
Inwestor | LC Corp |
Powierzchnia terenu | 5621.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 5242.0 m² |
Powierzchnia użytkowa | 15717.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 32887.0 m² |
Kubatura | 108561.0 m³ |
Projekt | 2015-2016 |
Data realizacji (koniec) | 2018 |
Koszt inwestycji | nie podano |
Biurowiec wypełnił pustą działkę pomiędzy ulicami Piłsudskiego, Komandorską a wiaduktem kolejowym wzdłuż ul. Bogusławskiego. Jest to pierwsza zwarta zabudowa zrealizowana w tym miejscu od lat powojennych. Wcześniej znajdowały się tu gęsto osadzone kamienice. Pod koniec lat 20. stanęło między nimi kino Schauburg wg projektu Friedricha Lippa, reaktywowane po wojnie pod szyldem kina Śląsk – dzisiejszy teatr Capitol („A-m” 2/14, proj. KKM Kozień Architekci). Jedną z głośniejszych prób reanimacji tej okolicy był konkurs z 1971 roku na projekt centrum usługowego, w którym wyróżnienie otrzymała Jadwiga Grabowska-Hawrylak, proponując budowę przerzuconego kaskadowo nad torami kolejowymi domu towarowego wraz z rozbudową gmachu kina. Kolejnym dużym przedsięwzięciem w celu zagospodarowania działki, na której stanął ostatecznie Retro Office House, było Centrum Metropol wg projektu FORUM Architekci. To pod tę inwestycję w 2008 roku teren został oczyszczony, a samo rozpoczęcie budowy kilkukrotnie przesuwano aż do roku 2013, kiedy ziemię wystawiono na sprzedaż.
Wyzwaniem dla architektów z pracowni Kuryłowicz & Associates był plan zagospodarowania przestrzennego. Ochroną konserwatorską objęto cały kwartał, nakazując przy tym m.in. utrzymanie historycznej linii zabudowy oraz podcienia o szerokości min. 6 m. Tym samym dla zespołu projektowego pod przewodnictwem Piotra Żabickiego jednym z nadrzędnych wymogów było połączenie podcienia budynku biurowego z podcieniem Capitolu, aby stworzyć zadaszony pasaż wzdłuż ul. Piłsudskiego. Według wytycznych dojazd do działki dopuszczony był jedynie od ulic Bogusławskiego i Komandorskiej – od tej strony zaprojektowany został zjazd do jednopoziomowego garażu podziemnego. Plan miejscowy nie określał jednoznacznie wysokości budynku, uzależniając liczbę kondygnacji od powierzchni inwestycji. Istotny był także kontekst zabudowy sąsiadującej. Wzdłuż ulicy Komandorskiej stoją kamienice mieszkalne, których dostęp do światła dziennego musiał zostać zapewniony. Fragment wschodniej elewacji biurowca wycofano, tworząc podłużny taras na trzecim piętrze. W pozostałych częściach budynek ma sześć kondygnacji i wysokością zrównuje się z gmachem teatru Capitol. Elewację tworzą betonowe prefabrykaty wzmacniane włóknem szklanym – panele GRC, których rytmiczny, jednolity, wyraźnie akcentujący liczbę kondygnacji rozstaw od ul. Bogusławskiego i Komandorskiej zostaje rozrzedzony od ul. Piłsudskiego, powiększając powierzchnię szklenia, a także dzieląc elewację na trzy nierówne części, co niejednoznacznie nawiązuje do artykulacji fasady teatru Capitol. Zróżnicowanie to jest bardzo wyraziste. Taka kompozycja z jednej strony mocno kontrastuje ze zwartą bryłą budynku, a z drugiej podkreśla rangę ulicy Piłsudskiego.
Przewrotną konsekwencją materiałową i strukturalną elewacji jest wykończenie wewnętrznych dziedzińców lustrzanymi panelami o jednakowej formie, co prefabrykaty zewnętrzne. Wpadające do środka światło daje wrażenie migocących ścian. Patia mają być przeznaczone na przestrzeń wystawienniczą – jednolite, choć bardzo ozdobne, wykończenie wnętrz może okazać się dobrym tłem dla innych dzieł. Od początku lat 90. we wrocławskim śródmieściu powstało wiele budynków krzyczących swoją indywidualnością, np. Solpol („A-m” 10/15), wielopoziomowy parking autorstwa Stefana Müllera czy Justin Center. W przeciwieństwie do nich Retro Office House wraz z takimi realizacjami jak Grunwaldzki Center czy szkoła muzyczna przy ul. Piłsudskiego wpisuje się w coraz częstszą tendencję budowania miejskiego tła i wypełniania pustek w niegdyś zwartej zabudowie Wrocławia.
Założenia autorskie
Pozornie bardzo współczesny biurowiec jest pełen odniesień do cech charakterystycznych architektury Wrocławia z początku XX wieku. Są nimi m.in.: ekspresja betonu jako materiału strukturalnego mającego odzwierciedlenie w formie (biurowiec Hansa Poelziga dla firmy Junkernstrasse-Bau GmbH, Hala Stulecia), zaokrąglone narożniki budynków przy skrzyżowaniach ulic (Renoma, Dom Handlowy Petersdorffa), wycofujące się w głąb obiektów najwyższe kondygnacje i rytmiczna, modułowa artykulacja elewacji. Retro Office House powstał w śródmieściu, dopełniając kwartał zabudowy pomiędzy ul. Piłsudskiego a linią kolejową. Szczególnie ważne było dostosowanie do otoczenia. Elewacje nawiązują gabarytami, materiałami i podziałami do sąsiedniego teatru Capitol. Fasada została dodatkowo podkreślona poprzez inny niż od strony ulic Bogusławskiego i Komandorskiej podział – wielkogabarytowy bliżej poziomu ulicy i zagęszczający się ku górze. Zewnętrzne, betonowe panele są trójwymiarowe. Takie ich ukształtowanie pozwoliło na zróżnicowanie natężenia światła na fasadzie. Budynek ma dwa wewnętrzne, przekryte szklanymi dachami dziedzińce, połączone ze sobą oraz z dwoma głównymi wejściami pasażem. Ich elewacje kształtem przypominają te zewnętrzne, jednak wykonano je z innego materiału. Panele są lustrzane – odbijają i wprowadzają światło słoneczne w głąb budynku. Takie rozwiązanie daje efekt, przypominający mieniącą się powierzchnię szlifowanej biżuterii.