Living-Garden House w Katowicach

i

Autor: Archiwum Architektury Living-Garden House w Katowicach. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nakazywał tradycyjną formę, jednak architekci postanowili przetransformować archetypiczną bryłę; fot. Jakub Certowicz

Living-Garden House w Katowicach

2015-04-30 11:49

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nakazywał tradycyjną formę, jednak architekci postanowili przetransformować archetypiczną bryłę.

Nazwa obiektuLiving-Garden House w Katowicach
Adres obiektuKatowice
AutorzyKWK Promes, architekt Robert Konieczny
Współpraca autorskaarchitekci Magdalena Adamczak, Katarzyna Furgalińska, Jakub Pstraś, Adam Radzimski, Aleksandra Stolecka
Architektura wnętrzKWK Promes, architekt Robert Konieczny
Architektura krajobrazuOgrodownia
KonstrukcjaProeco, Jan Głuszyński, Kornel Szyndler
Generalny wykonawcaFirma budowlana W.Wadyl; Łukasz Pietuch
Inwestorprywatny
Powierzchnia terenu3872.0 m²
Powierzchnia zabudowy359.0 m²
Powierzchnia użytkowa411.0 m²
Powierzchnia całkowita632.0 m²
Kubatura2640.0 m³
Projekt2009
Data realizacji (początek)2010
Data realizacji (koniec)2012

Założenia autorskie:

Bryła i materiały budynku nawiązują do lokalnej tradycji – śląskich domów robotniczych, tak zwanych familoków o dwuspadowych dachach krytych papą i elewacjach z czerwonej cegły. Dodatkowo tradycyjną formę obiektu nakazywał miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Postanowiono jednak archetypiczną bryłę przetransformować – dla zapewnienia maksimum prywatności mieszkańców parter ustawiono równoległe do drogi, izolując od niej ogród na tyłach posesji, natomiast piętro przekręcono względem parteru o 90 stopni, tak by dom mocniej przenikał się z ogrodem. W ten sposób budynek zyskał dwa oblicza.

Czytaj też: Dom po Drodze projektu KWK Promes |

Od ulicy ma minimalną liczbę otworów, jest niedostępny, co zwiększa poczucie bezpieczeństwa domowników i zapewnia intymność. Z kolei od strony ogrodu jest pełen przeszkleń, otwiera się na otoczenie. Pod 15-metrowym wysięgiem piętra powstał living-garden – przestrzeń dzienna w pełni zintegrowana z ogrodem. W pogodne dni całkowicie się z nią stapia – przesuwne szklane ściany znikają, a podłoga z reminiscencją trawy zlewa się z rzeczywistym trawnikiem. Można odnieść wrażenie, że kanapa stoi na trawie, a dywan trzeba kosić. Potężny wysięgnik piętra oparto na dwóch żelbetowych ścianach, które pokryto blachą nierdzewną, by je zdematerializować. Tu zaplanowano część nocną z sypialniami, które mają wyjście na tarasy zlokalizowane na płaskim dachu parteru.