Nazwa obiektu | Kompleks oświatowy |
Adres obiektu | Warszawa, ul. Jerzego Zaruby |
Autorzy | Maciej Siuda Pracownia, architekci Maciej Siuda, Konrad Żaglewski, Marcin Szulc, Jolanta Szybiak, Karol Wiśniewski |
Współpraca autorska | Katarzyna Przezwańska (artystka), Monika Sosnowska (artystka), Paweł Grobelny (projektant) |
Architektura wnętrz | Maciej Siuda, Katarzyna Przezwańska, Jolanta Szybiak |
Architektura krajobrazu | Monika Rodziewicz (PASA Design) |
Konstrukcja | (DMK Projekt) Maciej Kowalczyk, Stanisław Dałek |
Generalny wykonawca | Balzola Polska |
Inwestor | Miasto Stołeczne Warszawa – Dzielnica Ursynów |
Powierzchnia terenu | 6732.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 3910.0 m² |
Powierzchnia użytkowa | 6975.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 11087.0 m² |
Kubatura | 47518.0 m³ |
Projekt | 2017 |
Data realizacji (koniec) | 2020 |
Koszt inwestycji | 46 000 000 PLN |
Szkoła przy ulicy Zaruby to pierwsza, wyczekiwana od dwudziestu pięciu lat szkoła publiczna na warszawskich Kabatach. Zaprojektowana przez Maciej Siuda Pracownia w zespole z przedszkolem, tworzy układ większych i mniejszych prostopadłościennych brył. Elewacje od strony ulic nie zostały wydzielone ogrodzeniem, kontynuują miejskie pierzeje. Główne wejście mieści się w wyeksponowanym narożniku, w przyjaźnie głębokim podcieniu. Widoczna konstrukcja stropu oraz deskowanie wyróżniające pomieszczenie ochrony mają kontynuację wewnątrz budynku. Wprowadzanie materiałów z zewnątrz do środka to jeden z chętnie stosowanych przez autorów zabiegów formalnych. Układ funkcjonalny klarownie wydziela niezależne strefy dla dzieci z różnych grup wiekowych. To ważne, bo mają one odmienne potrzeby psychofizyczne. Dla każdej z grup stworzono przestrzeń zewnętrzną – przylegające podwórko, taras dachowy lub wewnętrzne patio. Wspólne pozostają jadalnia, biblioteka i świetlice. Dzieci uczą się uczestnicząc, obserwując, zaglądając i podglądając, dlatego w budynku przewidziano wiele otwarć widokowych. Przeszklono fragmenty sal (a nawet pokoju nauczycielskiego), zaprojektowano okna na końcach długich korytarzy. Zajrzeć można do sal gimnastycznych, z jednego podwórka na drugie, a przechodząc obok szkoły – do klas, pokoi kadry, a nawet do śmietnika. Nowatorską formę mają szatnie – pełnowymiarowe szklenie od strony ulicy oraz wewnętrznego korytarza zmieniło te zwykle ciemne i opresyjne strefy w przestrzeń pierwszej jakości.
To artykuł, do którego dostęp mają prenumeratorzy cyfrowej „Architektury-murator”.Chcesz dalej czytać ten tekst?