Nazwa obiektu | Międzynarodowe Centrum Kultury Nowy Teatr |
Adres obiektu | Warszawa, ul. Madalińskiego 10/16 |
Autorzy | Piotr Fortuna Architekci, architekci Joanna Gozdanek, Piotr Fortuna |
Współpraca autorska | architekci Agnieszka Makowska, Justyna Król |
Architektura wnętrz | Małgorzata Szcześniak, Łukasz Kwietniewski |
Architektura krajobrazu | architekci krajobrazu Karolina Samborska, Izabela Januszewicz, Łukasz Kowalski |
Konstrukcja | Tomasz Aleksiejczyk |
Generalny wykonawca | Skanska SA |
Inwestor | Nowy Teatr |
Powierzchnia terenu | 8808.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 3042.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 4485.0 m² |
Projekt | 2012-2016 |
Data realizacji (początek) | 2014 |
Data realizacji (koniec) | 2016 |
Będąc kiedyś w odwiedzinach u Jerzego Gurawskiego, który w początkach swej kariery przygotowywał scenografie do przedstawień Jerzego Grotowskiego, ujrzałem na ścianie pracowni ciekawy rysunek autorstwa architekta. Przedstawiał on uniesiony na filarach całkowicie przeszklony pawilon z dwoma ustawionymi naprzeciw siebie trybunami. Był to szkic z jego pracy dyplomowej z początku lat 60., którą poświęcił teatrowi eksperymentalnemu. Dopiero kilka lat później brytyjski reżyser teatralny Peter Brook opublikował książkę Pusta przestrzeń, wydaną w Polsce pod koniec lat 70. Znajdziemy w niej taką definicje teatru: Weźmy dowolną pustą przestrzeń i nazwijmy ją „nagą sceną”. Niechaj w tej przestrzeni porusza się człowiek, i niechaj obserwuje go inny człowiek. I to już wszystko, czego trzeba, by spełnił się akt teatru. W tym kontekście łatwiej zrozumieć wypowiedź Krzysztofa Warlikowskiego podczas otwarcia nowej siedziby prowadzonej przez niego instytucji w odnowionej hali dawnego garażu śmieciarek na warszawskim Mokotowie: Powstało to, co konieczne.
Nowy Teatr Krzysztofa Warlikowskiego od swojego powstania ponad dekadę temu był właściwie teatrem festiwalowym. Pozbawiony stałej siedziby grywał w halach zdjęciowych, studiach, na placach miejskich i w plenerze. Osobowość reżysera i klasa jego coraz bardziej monumentalnych przedstawień sprawiły, że dziś instytucja stanowi rozpoznawalną w świecie markę. Przestrzeń teatralna i towarzysząca jej charakterystyczna oprawa spektakli to zasługa stale współpracującej z Warlikowskim scenografki Małgorzaty Szcześniak. I chyba temu tandemowi artystów przyznać trzeba autorstwo estetycznej przemiany przemysłowej hali w teatr.
Teatr autorski, indywidualistyczny wytwarza pewien rodzaj magii widowiska. Nie chodzi tylko o sam spektakl, ale i o spotkanie widowni w określonym miejscu. Dyrektor teatru, dla którego miałem okazję pracować jako architekt mawiał słusznie: To, co mi się podoba, podoba się też moim widzom.
W zaadaptowanym na potrzeby teatru przedwojennym garażu powstała nietypowa przestrzeń. Przedstawiciele teatru z dumą podkreślają, że tej dawnej przemysłowej hali nie zaprojektował nawet architekt, tylko inżynier. W domyśle: dzięki temu jest wolna od artystycznych naznaczeń, jest tylko konstrukcją. Bowiem zastana przestrzeń ma tworzyć więcej niż tylko teatr. Ambicją Krzysztofa Warlikowskiego było wykreowanie ośrodka kultury na wzór paryskiego Centrum Pompidou. Jedną z inspiracji wykorzystania pustej hali stanowiło też centrum Radialsystem V w Berlinie. Tam postindustrialna przestrzeń dawnej stacji pomp przy Ostbahnhof została wyremontowana i rozbudowana na potrzeby impresaryjnego ośrodka kultury. Na warszawskim Mokotowie miejscem spektakli jest przekryta filigranowymi żelbetowymi dźwigarami hala o ponaddwudziestometrowej rozpiętości, wielkich oknach i bramach wjazdowych w szczytowych ścianach. Widownia, tak jak na festiwalach, jest składana i mobilna. Boczne nawy hali przeznaczono na kuluary dla publiczności (od strony bardziej uczęszczanej ulicy Madalińskiego) oraz na salę prób i garderoby (od północy). Te trzy części rozdzielają tylko składane, akustyczne ściany, tak że po ich rozsunięciu można stworzyć tu również monumentalną halę dla sztuki.
Przestronna przestrzeń zapewne wypełni się scenografią, meblami, ladami, roletami kontrolującymi dopływ naturalnego światła, lecz podstawa – postbrookowska „pusta przestrzeń” – umożliwia już działalność teatralną.
W porównaniu z modelowo odrestaurowaną halą i jej konsekwentnie opanowaną scenograficznie postindustrialną przestrzenią wnętrz zawodzi to, co dzieje się na zewnątrz. Na dziedzińcu starą betonową nawierzchnię wymieniono na nową, też betonową. Na dawne miejsce wrócił też parking, wątpliwie domykający wewnętrzny plac. Wydaje się, że gdy nawet najlepszy teatr dramatyczny usiłuje wyjść poza magię widowiska i stworzyć na stałe publicznie dostępną przestrzeń w mieście, i to poza jego najbardziej atrakcyjnymi, centralnymi rejonami, warto wykazać trochę więcej zaufania dla profesjonalizmu architektów.
Założenia autorskie
Naszym zadaniem było dostosowanie objętej ochroną konserwatorską modernistycznej hali MPO (proj. Tadeusz Emmel, 1927) oraz sąsiadującego z nią budynku administracyjnego do potrzeb Centrum Kultury Nowy Teatr. Miało to być miejsce otwarte, w którym organizowane byłyby nie tylko przedstawienia, ale też inne wydarzenia kulturalne. Projekt powstał w oparciu o dwa podstawowe założenia. Pierwszym było umieszczenie głównej sali teatralnej w centralnej, najwyższej części hali przykrytej dachem parabolicznym, z zachowaniem możliwości powiększenia jej o pozostałe pomieszczenia, tak aby nie ograniczać aranżacji scenografii spektakli. Wymagało to zaprojektowania dużego, jednoprzestrzennego foyer oddzielonego ścianami przesuwnymi od sali głównej. Zachowano również wielkogabarytowe bramy jezdne, aby umożliwić wyjście z przedstawieniem na teren wewnętrznego placu. Drugim założeniem było utrzymanie industrialnego charakteru wnętrza przez wyeksponowanie istniejącej konstrukcji żelbetowej. W konsekwencji tego wszystkie instalacje poprowadzone są natynkowo. Pozostałe elementy wykończenia – podłogi z lastryko, żywic, ściany z betonu architektonicznego, stalowa ślusarka – podkreślają przemysłowy rodowód hali, jednak dzięki dobranej kolorystyce tworzą harmonijną, neutralną przestrzeń, gotową na przyjęcie działań artystycznych. Piotra Fortuna
O konkursie z 2009 roku
Historia Nowego Teatru na terenie zabytkowego kompleksu Zakładu Oczyszczania Miasta przy ulicy Madalińskiego sięga 2008 roku, kiedy to władze miasta obiecały przekazać placówce nieruchomość na potrzeby jej przyszłej siedziby. Choć teatr nie dysponował jeszcze prawem do gruntu, a przestrzeń w historycznych obiektach jedynie wynajmował od MPO, rozpoczął przygotowania do międzynarodowego konkursu na projekt rozbudowy i adaptacji zespołu. W trakcie dyskusji towarzyszących tworzeniu programu funkcjonalnego pojawił się pomysł, by powstało tu interdyscyplinarne centrum kultury, w skład którego oprócz sali widowiskowej na 450 osób wchodziłaby biblioteka z czytelnią, kawiarnia, sala projekcyjna oraz dodatkowe przestrzenie na wystawy, koncerty czy konferencje. Dwuetapowy konkurs SARP wygrała w 2009 roku pracownia KKM Kozień Architekci, jednak z powodu długotrwałych problemów związanych z pozyskaniem środków na realizację, w 2012 roku zorganizowano przetarg na projekt zamienny, który wygrało biuro Piotra Fortuny z Gdyni.