Spis treści
- „Architektura-murator” narodziła się z „Architektury” wydawanej przez SARP
- Pierwszy numer Architektury-murator, 1994
- Okładki Architektury-murator z 1995 roku.
- Zobacz pierwsze okładki magazynu sprzed 30 lat. Zdjęcia
Gdy tworzyliśmy "Architekturę-murator" uważałam, że potrzebna jest przestrzeń do aktualnej dyskusji, ale by też móc ją utrwalać dla kolejnych pokoleń w profesjonalny i dobrze udokumentowany sposób – mówiła Arturowi Celińskiemu Ewa P. Porębska, przez niemal 30 lat redaktor naczelna tego magazynu.
„Architektura-murator” narodziła się z „Architektury” wydawanej przez SARP
Pierwsze numery naszego magazynu w nowej rzeczywistości zaczęły ukazywać się w 1994 roku. Tak, 30 lat temu. Przypominamy, jak wyglądały nasze pierwsze okładki. I jak doszło do tego, że powstała Architektura-murator?
Tego tematu dotyczył pierwszy podcast nowego redaktora naczelnego - Artura Celińskiego - z poprzedniczką, Ewą P. Porębską. A było to tak: Po zamknięciu wydawanej dotychczas za publiczne pieniądze „Architektury”, m.in. razem z Zygmuntem Stępińskim i Zytą Kusztrą Porębska postanowiła stworzyć w ówczesnym wydawnictwie Murator komercyjne pismo o architekturze.
- Chcieliście m.in. pomagać w rozstrzyganiu istotnych z zawodowego punktu widzenia problemów prawa, ubezpieczeń, etyki zawodowej i stowarzyszeń. Czy architekci i architektki bez pracy naprawdę chcieli wówczas dyskutować o wartościach i procedurach? - pyta Artur Celiński.
- W ogóle nie zadawałam sobie wtedy pytania, czego albo o czym chcą dyskutować architekci. Ja po prostu uważałam, że trzeba robić czasopismo. Pamiętajmy, że „Architektura-murator” w obecnej odsłonie narodziła się przecież z „Architektury” wydawanej wcześniej przed dziesięciolecia jako oficjalne czasopismo SARP, a której po przełomie politycznym 1989 roku zostałam redaktorem naczelnym. Po jego zamknięciu w wyniku braku finasowania bardzo ważne było zachowanie ciągłości i dbałość o to, by aktualny stan dyskusji o polskiej architekturze został utrwalony w profesjonalny i dobrze udokumentowany sposób. W tamtym okresie to miało niebagatelne znaczenie.
- Zdarzało się, że robiono nam wyrzuty z powodu publikacji krytycznych tekstów. Niektórzy odbierali krytykę bardzo osobiście – jak mogłaś opublikować taki tekst? – pytali – przecież to zostanie na zawsze!". Z dzisiejszej perspektywy bardzo się cieszę, że mamy to uchwycone na papierze. W pewnym, choć niemonumentalnym, sensie – „na zawsze” - przypomina wieloletnia redaktor naczelna.
Pierwszy numer Architektury-murator, 1994
Pierwszy numer otwierał wywiad z Czesławem Bieleckim, który narzekał na wszystko – na intelektualne niechlujstwo polskich architektów i architektek - przypomina Celiński. - Polską architekturę nazywał poprawnym naśladownictwem albo repliką kosmopolitycznej sztancy. Uczelnie architektoniczne krytykował za to, że uczą jedynie technicznych aspektów fachu.
- Wówczas Bielecki był symbolem walki o wolność, demokrację – ważnym symbolem, którego wypowiedzi miały ogromne znacznie - odpowiada Ewa P. Porębska.
Pierwszy numer Architektury-murator. Spis treści
A oto kolejne wydania magazynu i pierwsze okładki z lat 90. W kolejnym numerze opisywaliśmy m.in. biurowiec producenta win i szkołę w Rudzie Śląskiej.
Architektura-murator, numer 2. Spis treści
A oto okładka tego numeru:
Numer nr 3 zawierał artykuły o kościele Miłosierdzia Bożego, salonie Aina Progetti, barze „U Michaela" w Krakowie i pływalni Akwawit w Lesznie.
Architektura, numer nr 3/1994. Spis treści
Okładki Architektury-murator z 1995 roku.
Pierwszy numer Architektury-murator z 1995. Spis treści
Architektura-murator. Numer 2/1995. Treść