Spis treści
- Pawilon austriacki – partycypacja pod cenzurą władz miasta
- Pawilon niemiecki, czyli przestrzeń troski
- Pawilon czeski, czyli prekariuszki i prekariusze świata architektury łączcie się!
Pawilon austriacki – partycypacja pod cenzurą władz miasta
Participation, zespół: AKT Collective & Herman Czech.
Teren, gdzie odbywa się biennale, jest odgrodzony od reszty miasta wysokim murem. Odbiera to dostęp mieszkańcom i mieszkankom do tej atrakcyjnej przestrzeni, a także utrudnia codzienną komunikację. Jakie są granice prywatyzowania przestrzeni publicznej? Na jakich zasadach ten teren może wrócić do miasta? Do dyskusji zaproszono okolicznych mieszkańców, którzy mieli dotrzeć na spotkania w przestrzeni pawilonu specjalnie wybudowaną kładką nad murem. Niestety władze weneckie nie dały pozwolenia na użytkowanie projektu – biennale ma pozostać dla wybranych.
Pawilon niemiecki, czyli przestrzeń troski
Open for maintance, zespół: ARCH+, Summacumfemmer, Büro Juliane Greb.
Toaleta w centralnej części wystawy? W dodatku neutralna płciowo i z przewijakiem? Bal mówi tak! W tym roku pawilon niemiecki zmienił się w przestrzeń troski dla osób zwiedzających, ale przede wszystkich tych pracujących jako obsługa imprezy. Oprócz łazienki znajdziemy tu również pomieszczenie socjalne z lodówką i ekspresem czy przestrzeń warsztatową dla młodych adeptów rzemieślnictwa. Warto dodać, że większość wystawy została wybudowana z materiałów pozyskanych z rozbiórki ubiegłorocznych wystaw.
Pawilon czeski, czyli prekariuszki i prekariusze świata architektury łączcie się!
The Office for a Non-Precarious Future, zespół: Eliška Havla Pomyjová, David Neuhäusl, Jan Netušil.
Wystawa przygotowana przez czeski zespół skupia się na toksycznych warunkach pracy biur architektonicznych. Poruszono m.in. tematy niskich płac, przepracowania czy bezpłatnych staży. Brzmi znajomo? Niestety, prekariat w architekturze to problem globalny. Co możemy zrobić, aby było lepiej? Autorzy i autorki projektu mówią wprost: Zacznijmy naprawianie świata od samych siebie! Brzmi banalnie, ale prawdziwie. Bal Architektek przyłącza się do tego apelu!