Odbudowa Ukrainy

Mariupol 2.0. Odbudowa zaczęła się już

2023-09-15 13:42

Na ile to architekci oraz urbaniści będą mogli kształtować odbudowę Mariupola? Jaka rola przypadnie w tym mieszkańcom? W lipcu w Warszawskim Pawilonie Architektury ZODIAK odbyła się konferencja podczas, której zaprezentowano pierwsze koncepcje odbudowy Mariupola.

Spis treści

  1. Mariupol Reborn
  2. Nowe miasto Mariupol
  3. Zszywanie miasta

Mariupol Reborn

W 2021 roku Mariupol był jednym z ważniejszych ośrodków miejskich i przemysłowych południowej Ukrainy. Duże miasto położone nad Morzem Azowskim zamieszkiwane było przez ponad 400 tys. mieszkańców, z których znaczna część pracowała w potężnych zakładach metalurgicznych Azowstal. Tak było do 24 lutego 2022 roku, kiedy rosyjska ofensywa uderzyła w nie z pełną mocą. Mariupol bronił się do maja, został prawie całkowicie zniszczony, a jego ludność zmasakrowana albo ewakuowana. W ciągu tych kilku miesięcy stał się on symbolem ukraińskiego ducha walki i oporu, jasne więc było, że odbudowę Ukrainy trzeba zacząć właśnie od niego.

Mariupol Reborn to prowadzony od wielu miesięcy projekt, który ma przede wszystkim wspierać i gromadzić dotychczasowych mieszkańców miasta. Dziś uchodźców, a w przyszłości ponownie jego obywateli. Mariupol Reborn to także szereg inicjatyw podejmowanych przez władze miejskie, które szukają pomysłów na to, w jaki sposób przystąpić do odbudowy po wyzwoleniu. Jedną z nich była lipcowa konferencja na temat różnych wizji działań, która miała miejsce w Warszawskim Pawilonie Architektury ZODIAK. We współpracy z władzami ukraińskiego miasta, zgodnie ze sformułowanymi wcześniej podstawowymi założeniami rozwojowymi, cztery różne grupy projektowe przedstawiły obszerne opracowania.

Nowe miasto Mariupol

Pomimo znacznych różnic w podejściu projektowym wspólnym mianownikiem wszystkich koncepcji była niezmącona wiara w to, że Mariupol zostanie wyzwolony, a odbudowa stanie się szansą na naprawienie błędów z przeszłości. To, co zdecydowanie różniło poszczególne wersje, to odmienne potraktowanie skali projektu i jego adresatów. Grupa Rozkvit przede wszystkim zadała sobie pytanie nie tyle o wygląd przyszłego miasta, ile o to, dla kogo ma ono w ogóle powstać. Jacy będą jego przyszli mieszkańcy i jakie będą ich potrzeby. Ilu miejsc pracy będą potrzebować, a także jak w pierwszej kolejności przygotować im bezpieczne, zaopatrzone w schrony mieszkania. Projekt powstał w efekcie przeprowadzenia miniwywiadu społecznego na reprezentatywnej grupie 15 mieszkańców.

Pomnik Teatru Dramatycznego w Mariupolu, proj. Rozkvit

i

Autor: materiały prasowe

Podobne prospołeczne podejście zaprezentowało Big City Lab (po pracy warsztatowej z 2000 mieszkańców Mariupola). Z kolei grupa Zotowa potraktowała istniejące gruzy, ale też istniejące (rozproszone) społeczności, jak białą kartę, na której można dowolnie budować, kształtować i wprowadzać wszystkie potencjalnie pożądane zachodnie rozwiązania (bulwary, ruch rowerowy, zielone korytarze i farmy miejskie, dogęszczone centrum itp.). Ta różnica w podejściu zauważalna jest bardzo mocno także w ocenie tego, co warto, a czego nie warto zachować. Wspomniana praca grupy Zotow w zasadzie dość dowolnie kształtuje nowe miasto, zakłada burzenie zrujnowanych budynków z wielkiej płyty albo przenoszenie nielicznych zachowanych. Podobnie na terenie Azowstalu, z którego praktycznie nic nie pozostawiono. Z kolei zarówno Rozkvit, jak i grupa MRIIA (Radionowa) mądrze i z poszanowaniem dziedzictwa dokonuje implementacji istniejących ruin w nową zabudowę. Planowane jest przez nich poddanie „historycznego” centrum gruntownej renowacji, a z miejsca po zbombardowanym Teatrze Dramatycznym utworzenia symbolicznej agory z odtworzoną fasadą teatru (albo nawiązującą do niej).

Stacja centralna i jej otoczenie, proj. MRIIA

i

Autor: materiały prasowe

Big City Lab decyzje dotyczące sposobu rewitalizacji centrum zostawia mieszkańcom, którzy w duchu partycypacji mieliby określić jakiej formuły odbudowy oczekują (pełnej rekonstrukcji, mieszania nowej i starej architektury, pozostawienia trwałych ruin?). Pytanie, co zostawić, dotyczyło też Azowstalu. W zasadzie każda z grup czyni z tego terenu jedno z kluczowych zagadnień. I tak MRIIA (Radionow) chce zbudować nowe centrum mieszkalne, ale z zachowaniem większości z pofabrycznych hal, które miałyby stać się symboliczną przestrzenią pamięci. Grupa Rozkwit też widzi w tym miejscu nowe centrum z węzłem komunikacyjnym, ale z pozostawieniem miejsca na ukształtowaną krajobrazowo przestrzeń pamięci z zachowanymi nielicznymi obiektami dawnej huty. Z kolei grupa Zotowa postuluje budowę nowych domów i parku, po prostu.

Okolice nabrzeża, proj. Big City Lab

i

Autor: materiały prasowe

Zszywanie miasta

W zasadzie wspólnym mianownikiem prezentowanych prac był problem zszywania miasta. To, co architekci postanowili naprawić, to jego powiązanie z morzem, od którego dotąd praktycznie było odcięte. W każdej z koncepcji to plaża (w różnych formach – z bulwarami, pomostami lub naturalna) ma się stać jednym z najważniejszym elementów przyszłej struktury, a wraz z nią także sposób spędzania wolnego czasu, relaks i zabudowa mieszkaniowa z funkcjami kulturalnymi w pierwszej linii waterfrontu.

Trakcja kolejowa oraz dworzec, które dotąd odcinały miasto od morza, mają być przeniesione w inne miejsca, bliżej przyszłego centrum (czyli wyspy przy Azowstalu albo samego zakładu). Uwolni to tym samym atrakcyjną przestrzeń. Wszystkie grupy wyprowadzają przemysł poza granice centrum, bo to właśnie zanieczyszczenie powietrza i gruntu były jedną z większych bolączek przedwojennego Mariupola.

Konferencja wprowadziła mnie w prawdziwą zadumę. Czy i na ile to właśnie architekci oraz urbaniści będą mogli kształtować odbudowę miasta? Jaka rola faktycznie przypadnie powracającym mieszkańcom, którzy zapewne będą chcieli zamieszkać w swoich starych domach albo w tym, co po nich pozostało? Sytuacja będzie analogiczna do tej w powojennej Warszawie, gdzie przez kilka lat administracja Biura Odbudowy Stolicy ścierała się z prowadzącymi oddolną odbudowę mieszkańcami. Wreszcie kluczowym pytaniem jest ostateczna funkcja, jaką w nowym, powojennym porządku Mariupol otrzyma. Można na tym etapie zakładać wyprowadzanie przemysłu, budowę zielonych farm, całkowitą reorganizację systemu logistycznego i budowę nowego portu handlowego, podczas gdy rzeczywistość wojenna zdeterminuje lokalizację baz wojskowych i hubu logistycznego, a decyzje będą zapadały w Kijowie i w NATO. To oczywiście tylko hipotezy, lecz póki co przyszłość Mariupola zależy przede wszystkim od jego wyzwolenia i chęci powrotu mieszkańców, bo to oni w tej chwili stanowią to miasto. Na pewno warto myśleć i przygotować się do przyszłej, mam nadzieję, że rychłej, odbudowy!

Zrewitalizowana dzielnica mieszkaniowa, proj. Big City Lab

i

Autor: materiały prasowe