Naprawdę mały kawałek podłogi

i

Autor: Archiwum Architektury Pokaz wyposażenia mieszkań, IWP, 1970; Fot. serwis prasowy

Naprawdę mały kawałek podłogi

2018-08-31 14:12

Do 14 października w warszawskiej Zachęcie można oglądać wystawę Tango na 16 metrach kwadratowych dotykającą problemu małych mieszkań i sposobów organizacji mocno ograniczonych przestrzeni – recenzuje Agnieszka Dąbrowska.

Prezentowana w Zachęcie wystawa Tango na 16 metrach kwadratowych (do 14 października) pokazuje jak – odgórnie i oddolnie, z wykorzystaniem własnej pomysłowości – próbowaliśmy w okresie PRL-u i próbujemy nadal radzić sobie z problemem małych mieszkań. Na ogromnej meblościance, będącej tu eksponatem-symbolem, znajdziemy przykłady szerokiego mieszkaniowego poradnictwa z minionej epoki. Półki i składany stolik wypełniają numery czasopism i książki (m.in. Majsterkowanie dla każdego Słodowego oraz czytelniczy przebój PRL-u Sztuka kochania Wisłockiej, bo mały metraż był przecież utrudnieniem i w tej dziedzinie).

Po drugiej stronie meblościanki umieszczono reprodukcje projektu mieszkania zmiennego Haliny Skibniewskiej oraz meblowe propozycje Instytutu Wzornictwa Przemysłowego. Obok zobaczymy zdjęcia Jakuba Certowicza z nowych polskich „apartamentów” zapewniających minimalną przestrzeń życiową. Kreatywność ich właścicieli jest imponująca, jednak panujący w tych wnętrzach chaos przygnębia. To rozpoznanie problemu dzisiaj, w czasach już nie komunałek czy kawalerek, ale tzw. mikroapartamentów. Współczesną odpowiedzią na wciąż obecne mieszkaniowe wyzwania i braki są umieszczone po przeciwnej stronie raczej utopijne projekty zagranicznych architektów – zwijane sprzęty z przędzy (Studio Makkink & Bey), mobilne struktury z lekkich laminatów (Francesco Apostoli, Alessandra Covini) i wreszcie śmiała propozycja przećwiczenia życia razem – we wspólnych pomieszczeniach (OMMX). Artystycznym elementem spinającym całość i nadającym jej ton mocno groteskowy jest Tango – nagrodzona Oskarem animacja Zbigniewa Rybczyńskiego z 1980 roku, przedstawiająca postaci kłębiące się w małym pokoju. Nieduża ekspozycja, którą można by właściwie pokazać na tytułowych 16 m2, nie jest do końca wystawą o architekturze, choć przygotował ją zespół młodych projektantów (Agnieszka Batkiewicz, Veronika Mayr i Xander van Dijk). Ciekawie pomyślana i zaaranżowana, stanowi wstęp do nowych badań i refleksji nad małym metrażem.