Miłość do betonu
Zdecydowałem się tworzyć piękno przez kontrast. Poprowadzę dialog pomiędzy surowością i delikatnością, pomiędzy bezbarwnym i intensywnym, pomiędzy precyzją i przypadkiem. Takie słowa Le Corbusiera możemy znaleźć w książce Le Corbusier – tragizm współczesnej architektury. Z jednej strony w jego realizacjach i teorii wyraźnie widać, że precyzyjnie definiował to, czym są środki architektonicznego wyrazu. Z drugiej zaś podkreślał nieuchwytność tego, co prawdziwie jego zdaniem stanowi o pięknie architektury. W swoich realizacjach, tworząc rozmaite formy z betonu, parował więc kontrasty. W nich widział potencjał piękna, które to Le Corbusierowi zdaniem jednych udawało się uchwycić, a zdaniem innych stłamsić. Co pewne jednak ta droga znalazła kontynuację w projektach jego następców.
Beton w architekturze
Początkowo beton postrzegany był przez pryzmat swoich właściwości budowlanych jedynie jako materiał konstrukcyjny. Był tworzywem pośrednim, które wymagało finalnej obróbki. Niemniej w pewnym momencie jego rola przekroczyła tę granicę. Beton stał się źródłem niepowtarzalnych faktur i kolorów, które podchwycone zostały przez projektantów. Ponadto sprzyja mu jego naturalna wytrzymałość i duża łatwość utrzymania, które powodują, że potrafi trwać przez lata.Ta druga, nowsza jakość betonu wytrąciła się dzięki modernizmowi. Le Corbusier jako pierwszy przydał tej surowej substancji walor atrakcyjności. Możemy to zobaczyć na przykładzie marsylskiej Unite d’Habitation. Przełomowa w sensie estetycznym budowla mieszkaniowo-usługowa została wykonana w technice żelbetowej. Po ściągnięciu szalunku odbite struktury zafascynowały architekta. Pełen niedoskonałości obraz wydał mu się przejawem indywidualności i niemal człowieczeństwa. Efektem przypadku stało się wydobycie surowego betonu na dachu, elewacjach, podporach, we wnętrzach i loggiach obiektu, zestawionego z gładkimi płaszczyznami ścian w intensywnych kolorach. To kontrast stał się tu głównym środkiem architektonicznego wyrazu.
Czytaj też: Marsylska Jednostka Mieszkaniowa – Le Corbusier i jego maszyna do mieszkania
Beton brut – czyli początek
Marsylska Jednostka Mieszkaniowa mogłaby podsumowywać architekturę Le Corbusiera po II wojnie światowej, która stała się zdecydowanie bardziej surowa. Wykorzystanie w dużych projektach betonu stanowiło też pewnego rodzaju podwalinę pod nowy styl – brutalizm. Nazwa tego prądu wywodzi się właśnie ze znaczącego w języku francuskim surowy słowa brut. W tym czasie na pierwszy plan w architekturze wysuwa się przestrzeń, konstrukcja, a także uznanie dla specyficznych właściwości materiałów. Jest to zdecydowana zmiana względem panującego wcześniej gładkiego modernizmu.
Betonowy nurt Miesa van der Rohe
Nurt architektury Miesa van der Rohe stronił od idei betonu – kamienia. Nie uciekał za to od przekuwania w realizacje wiary w doskonałość prostych brył i szkła. Właśnie tutaj swój początek znajduje minimalizm. A beton, w tak jednoznacznych ramach, może mieć jedynie postać absolutnie gładką, wręcz satynową. Niejednokrotnie jedyny akceptowalny w nim rys, to drobna adnotacja pozwalająca na komunikowanie kształtu czy ułożenia szalunku. Można ulec tu wrażeniu, że architekturze nie zależy na tym, aby przykuwać uwagę.
Różnorodność betonu
Zarówno w architekturze modernizmu jak też minimalizmu beton stanowi oś wydarzeń. Dzięki swojej plastyczności potrafi decydować o finalnym wyrazie obiektu. Chropowatość i surowość czy idealna, satynowa gładkość. Szarość a może wachlarz kolorów. Dzięki szerokiemu spektrum oferowanych przez niego możliwości z biegiem czasu stał się jednym z głównych nośników detalu we współczesnej architekturze.