Jak powiedziała w wywiadzie dla Uncube magazine kuratorka wystawy Ursula Müller, zaprezentowany w Berlinische Galerie zbiór około 300 projektów ponad 30 architektów, planistów, fotografów i artystów to odpowiedź na debatę toczącą się wokół tego okresu w architekturze. Jak dziś postrzegane jest dziedzictwo architektoniczne tamtego okresu? Które budynki są popularne? W jakim kontekście zostały wybudowane?
Zniszczenia z czasów II wojny światowej i podział Berlina na strefy wpływu USA i ZSRR, paradoksalnie stworzyły podatny grunt dla śmiałych wizji architektonicznych. Planiści i architekci zmienili swoje dotychczasowe podejście - zamiast podejmowania działań mających na celu zjednoczenie powojennego Berlina - często prezentowali strategie zupełnie nowe, radykalnie odcinające się od czasów nazistowskiej dyktatury i wojny. Rekonstrukcja tradycyjnego miasta została odrzucona - jej miejsce zajęły śmiałe wizje urbanistyczne i architektoniczne. Dziś tworzą one z jednej strony nieodłączny element panoramy i krajobrazu stolicy Niemiec, z drugiej krytykowane są za swoją nieludzką skalę i surową estetykę.
Wystawa Berlinische Galerie jest pierwszym podsumowaniem architektonicznego dziedzictwa Berlina wschodniego i zachodniego. Zaprezentowane materiały historyczne, kolaże, makiety, fotomontaże, a także filmy i zdjęcia podzielone zostały na 6 rozdziałów: Risen from Ruins (Powstałe z Ruin), Urban Spaces/Urban dreams (Miejskie przestrzenie/Miejskie Utopie), Techno-Geometries (Techno-Geometrie), Serial Diversity (Seryjna Różnorodność), Large Housing Estates and Oppositions (Wielkie Osiedla Mieszkaniowe i Opozycje) oraz Architecture and Art (Architektura i Sztuka).
Wśród tej kolekcji znajdują się projekty takich klasyków nowoczesności jak Ludwig Mies van der Rohe (Nowa Galeria Narodowa, 1962-1965), Walter Gropius (Wieżowiec mieszkalny Ideal na osiedlu Britz-Buckow-Rudow) czy Hans Scharoun (Filharmonia Berlińska, 1960-1963 oraz Mehringplatz, 1962) oraz realizacje utożsamiane z symbolami Berlina jak np. wieża telewizyjna projektu Hermanna Henselmanna. Zaprezentowano zarówno projekty o dużej skali, urbanistyczne wizje nowych centrów Berlina wschodniego i zachodniego (Breitscheidplatz i Alexanderplatz, Kulturforum i Marx-Engels-Platz - dzisiejszy Schlossplatz) czy niezrealizowany projekt Josefa Kaisera z 1971 roku (Large hill house przypominający koncept Mieszkalnej Góry Waltera Gropiusa z 1928 roku), jak i projekty mniejszego formatu, jak chociażby Rucksack-WC (projektu Georga Kohlmaiera i Barna von Sartory) będący łazienką-kapsułą doczepianą do elewacji starych kamienic. Wstępem do tych śmiałych realizacji i wizji stanowią te Powstałe z Ruin jak np. Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma projektu Egona Eiermanna. Centrum projektu to antywojenny symbol - 68 metrowa ruina głównej wieży kościoła zbombardowanego w 1943 roku, której towarzyszą nowe elementy: ośmiokątna nawa, sześciokątna dzwonnica oraz czworokątna kaplicą. W programie wystawy nie zabrakło również projektów z zakresu infrastruktury i megastruktur inspirowanych często podobnymi projektami napływającymi do Berlina z całego świata.
Wystawa potrwa do 26 października, jej podsumowaniem jest obszerny katalog pod tytułem Radical Modern.