Bydgossa

i

Autor: archiwum serwisu Instalacja grupy architekta Macieja Miłobędzkiego przed budynkiem najstarszej i największej drukarni w Bydgoszczy. Fot. Kosma Kołodziej

BYDGOSSA 2015

2016-02-26 10:47

Prezentujemy relację z warsztatów architektonicznych OSSA, które w październiku ubiegłego roku odbyły się w Bydgoszczy pod hasłem Echo. Wydarzenie opisują Mariusz Jaworski, Magdalena Ziółkowska i Daria Żołud.

Zeszłoroczna, XIX edycja Ogólnopolskiego Spotkania Studentów Architektury, bydgOSSA 2015, odbyła się w stolicy Kujaw – Bydgoszczy. Grupę organizatorów tworzyli studenci architektury i urbanistyki oraz architektury wnętrz Uniwersytetu Technologiczno- Przyrodniczego, którzy wielokrotnie byli uczestnikami poprzednich edycji warsztatów i postanowili zaprosić studentów innych uczelni do swojego miasta.

W głównej edycji warsztatów, odbywającej się corocznie w październiku, bierze udział 100 uczestników. W edycji bydgoskiej, oprócz studentów z Polski udział wzięli też Białorusini i Austriacy. Uczestnicy zostali podzieleni na 10-osobowe grupy, prowadzone przez tutorów z kraju i zza granicy. Profesje zaproszonych gości na bydgOSSĘ były zróżnicowane, dzięki czemu temat przewodni warsztatów – ECHO – został zinterpretowany przez każdą grupę w inny sposób. Wśród tutorów znaleźli się architekci (Hugon Kowalski, Antoni i Jan Domiczowie, Maciej Miłobędzki, Ralf Lõoke, Andro Mänd, Sylwia Widzisz-Pronobis, Grzegorz Pronobis), projektanci i aktywiści (Urma, Iza Rutkowska), artyści (Krzysztof Syruć, Piotr Tołoczko), a także pedagog działający na rzecz osób niepełnosprawnych (Grzegorz Siekierzyński-Dudek).

Gościem specjalnym warsztatów był belgijski akustyk Eckhard Kahle – założyciel międzynarodowej firmy Kahle Acoustics, doradca ds. akustyki przy projektach największych sal koncertowych na świecie, który współpracował m.in. z Renzo Piano, Jean Nouvelem czy RememKoolhasem. BydgOSSĘ otworzyła jego prezentacja na temat projektowania sal koncertowych. Przeprowadził również wykłady i warsztaty akustyczne z zakresu analiz rozchodzenia się fal dźwiękowych w pomieszczeniu i zasad projektowania przestrzeni o dobrej akustyce. Podczas całego tygodnia pracy warsztatowej odbywały się wycieczki po mieście, zwiedzano m. in. Operę Nova, zabytkową Wieżę Ciśnień i Exploseum DAG Fabrik Bromberg. Organizatorzy przeprowadzili także wykłady i debaty, podczas których studenci mieli okazję wymienić poglądy z doświadczonymi architektami. Debaty Nie olewamy miasta (przeprowadzona we współpracy z firmą KOŁO) oraz ECHO miasta (we współpracy z BLOKBLOG) skłoniły do zaciętej wymiany poglądów na forum i w kuluarach.

Bydgossa

i

Autor: archiwum serwisu Wykład belgijskiego akustyka Eckharda Kahlego. Fot. Weronika Szymańska

Główny temat stał się punktem wyjścia do rozważań na temat roli dźwięku w przestrzeni miejskiej. Pojawiły się różne interpretacje, m.in. wątek echa społecznego, dźwiękowego, historycznego, a nawet temat echa warsztatów bydgOSSA 2015. Grupa prowadzona przez architektów Sylwię Widzisz-Pronobis i Grzegorza Pronobisa (Pronobis Studio) z Bytomia, przeprowadziła konsultacje społeczne w centrum miasta. W specjalnie przygotowanym pawilonie, który stanął na płycie Starego Rynku, zachęcali bydgoszczan do rozmów i rysowania na mapie ulubionych zakątków, ciekawych, nieznanych miejsc i malowniczych tras. Celem działań grupy była zachęta do korzystania z oferty kulturalnej, skłonienie do eksploracji wydarzeń i interakcji społecznej.

Londynek, Mała Wenecja i Mały Berlin – to przykładowe nazwy zaczerpnięte z innych miast, które na stałe przylgnęły do konkretnych części Bydgoszczy. Grupa Izy Rutkowskiej na podstawie przeprowadzonych w mieście akcji wysunęła wnioski, iż mieszkańcy już nie chcą, aby w Bydgoszczy przewijało się echo innych miast. Miasto nad Brdą strukturą, architekturą i życiem miejskim już prawie nikomu nie przypomina innych, jest sobą i ma własną wyraźną tożsamość. Mottem projektu stał się cytat jednego z przechodniów: To tak, jakby krzesło nazwać inaczej.

Problematyką osób niepełnosprawnych w przestrzeni miejskiej zajęli się studenci z tutorem Grzegorzem Siekierzyńskim-Dudkiem na czele, osobą niewidomą i prezesem fundacji Oczy Serca. Przeprowadzili analizy percepcji przestrzeni publicznej wszystkimi zmysłami lub też „wyłączając” niektóre z nich. Dzięki temu zdali sobie sprawę jak – architekci, artyści, przeceniają zmysł wzroku, zapominając całkowicie o pozostałych. Efektem pracy tej grupy była prezentacja, mająca na celu dezorientację zmysłową odbiorcy, która uniemożliwiała pełnosprawnej osobie poprawny jej odbiór. Po odtworzeniu filmu uczestnicy finisażu zostali zaproszeni do doświadczenia po raz drugi – tym razem wyłączeniu podlegał zmysł słuchu albo wzroku, przy zastosowaniu zatyczek do uszu lub opasek na oczy. Eksperyment miał na celu zwrócenie uwagi na odbiór przestrzeni przez osoby niepełnosprawne oraz pełnosprawne, a także sprowokowanie do refleksji.

Bydgossa

i

Autor: archiwum serwisu Wystawa wizualno-dźwiękowa grupy prowadzonej przez Urmę. Fot. Weronika Szymańska

Grupa Antoniego i Jana Domicza, poprzez swój dźwiękowy projekt, chciała podkreślić kontrast szumu miejskiego i prawdziwego, naturalnego echa, a jednocześnie wywołać głębsze refleksje na ten temat.

Aspekt dźwiękowy poruszyli także studenci pracujący pod kierunkiem architekta i artysty niemieckiego Urmy. Poprzez przekształcenie zdjęć z różnych części miasta eliminowali błędy architektury. Za pomocą przetworzenia rzeczywistych obrazów miasta, wykreowali dźwięki o zupełnie innym wymiarze. Całość została zaprezentowana w formie wystawy wizualno-dźwiękowej.

Analizując echo przeszłości i echo dziejów miasta grupa Macieja Miłobędzkiego (JEMS Architekci) odkryła wspaniałe tradycje rzemieślnicze Bydgoszczy. Zamysłem uczestników było pokazanie dawnego ducha miasta poprzez wyciągnięcie starej szafy ze zbioru antyków i wystawienie jej w kontrastującej przestrzeni. Tłem stała się pretensjonalna szklana kurtyna na froncie historycznego budynku najstarszej i największej drukarni w Bydgoszczy. Szafa jawi się jako twór z przeszłości, który swoim wnętrzem izoluje nadmiar bodźców, dolegliwość towarzyszącą nam na co dzień ze wszystkich stron. Według uczestników grupy rzeźbiarza i wykładowcy Piotra Tołoczko echo to zbiór oddziaływań historycznych, kulturowych i społecznych. Idealnym przykładem okazały się dwa pomniki znajdujące się na Starym Rynku w Bydgoszczy, czyli Pomnik Walki i Męczeństwa i Bydgoska Studzienka. Pierwszy z nich nie był dedykowany dla tego miejsca. Studzienka natomiast została zaprojektowana dla Bydgoszczan i ufundowana przez znanego farmaceutę na 100-lecie apteki. Początkowo stała ona na miejscu Pomnika Walki i Męczeństwa. W nawiązaniu do zebranych informacji, grupa postanowiła przedstawić rynek jako jedno wielkie muzeum.

Bydgossa

i

Autor: archiwum serwisu Grupa Salto Architects podczas pracy. Fot. Kosma Kołodziej

Prowokacyjnie Pomnikowi W. i M. nadano miano eksponatu tymczasowego, zaś Studzience eksponatu stałego. By podkreślić kreowaną atmosferę, grupa stworzyła scenerię podobną do ekspozycji w muzeach. Studenci pod opieką estońskich architektów Ralfa Lõoke’go, Andro Mända z pracowni SALTO Architects stworzyli projekt Politycznie Poprawnego Monumentu. W nazwie tej można doszukać się swego rodzaju ironicznego żartu. Uczestnicy zdecydowali się wykorzystać historyczną postać Króla Szwecji, Gustawa II Adolfa i odrobinę pogodzić oba wizerunki charakteru tej postaci – szwedzki pozytywny i ten polski – negatywny. Od latynoskiej Piñata, poprzez szwedzki stół, lustra i wiele innych materiałów – idei, doszli do balonów. Miejsce starej i zasypanej już śluzy postanowili wypełnić balonami i zagrać, w dosłownym znaczeniu, Potopem Szwedzkim.

Architekt Krzysztof Syruć ze swoją grupą, poprzez modele przestrzenne i graficzne, próbował przedstawić

sposób oddziaływania echa na różne struktury. Wywnioskowano, iż echo przyjmuje zróżnicowane formy i można je zobrazować na wiele sposobów. Wykazano również echa między architekturą a naturą, ich wspólne koegzystencje i różnice. Poprzez instalacje w przestrzeni publicznej studenci zobrazowali echo natury – refleksyjne formy w miękki sposób działały na strukturę mostu oraz echo architektury w postaci sztywnych przeszkód dla wody – natury.

Projekt Echa warsztatów autorstwa grupy Hugona Kowalskiego (UGO Architecture) miał na celu zebranie wszystkich Złotych myśli warsztatów bydgOSSA i umieszczenie ich na wlepkach oraz plakatach rozwieszonych w przestrzeni miejskiej. Większość cytatów nie była jednoznaczna, dzięki czemu interpretowano je na wiele sposobów. Wszystko zostało udokumentowane na licznych zdjęciach i filmie. Efekty tygodniowej pracy każdej z grup były bardzo zróżnicowane. OSSA z roku na rok się zmienia. Można zauważyć, że staje się odskocznią od projektowania architektonicznego na rzecz rozważań bardziej ideowych i teoretycznych, uwrażliwia uczestników na inne aspekty naszego zawodu. Warto wspomnieć o niesamowitej atmosferze i duchu tych warsztatów. Przeżycie takiego doświadczenia zaszczepia pozytywną energię i motywuje uczestników do dalszego rozwoju. Kontakt z tutorami oraz integracja z innymi studentami sprzyja nowemu spojrzeniu i zmienia naszą kulturę oraz podejście do projektowania.

My – osoby, których przygoda ze studiowaniem architektury dobiega już końca, z pewnością będziemy tęsknili za warsztatami OSSA, które były jednymi z ciekawszych doświadczeń i przygód w tym wyjątkowym okresie naszego życia. Należy podkreślić pomoc i współpracę Miasta Bydgoszczy, lokalnych firm oraz sponsorów i partnerów wydarzenia, którzy od wielu lat wspierają OSSĘ. To dzięki ich zaangażowaniu polscy studenci mają okazję do uzupełniania swojej wiedzy i poszerzania horyzontów. Podczas XIX-stu dotychczasowych edycji studenci nawiązali wiele ciekawych znajomości i zdobyli cenne kontakty, wykorzystując je potem w życiu zawodowym. Należy dodać, że warsztaty OSSA to edukacyjny fenomen, z którego skorzystało kilka pokoleń polskich architektów.