Już od dłuższego czasu słowa energooszczędność, ekologia i zrównoważony rozwój odmieniana są w mediach przez wszystkie przypadki. Ale, co tak naprawdę oznaczają? Gdzie przebiega granica między troską o ochronę klimatu a zwykłym ekomarketingiem? Czy efektywność energetyczna budynków, w których mieszkamy i pracujemy może pozytywnie wpływać nie tylko na środowisko, ale też na nasze samopoczucie? I jakie wyzwania stoją jeszcze przed inwestorami w związku z procesem obniżania zapotrzebowania na energię budynków? Między innymi na te pytania próbowano odpowiedzieć podczas konferencji Zrównoważone budownictwo w Polsce – przykłady najlepszych praktyk zorganizowanej na początku listopada przez miesięcznik „Murator”, portal muratorplus. pl oraz „A-m”. Dwudniowe spotkanie było okazją do wymiany doświadczeń na temat projektowania i wykonawstwa obiektów o różnych funkcjach. W bloku case study przedstawiono najciekawsze zielone realizacje i projekty, m.in. dom pasywny NF15 w Bielawie koło Konstancina, osiedla Nowe Żerniki we Wrocławiu oraz Accent Vert i Eco na warszawskim Bemowie, a także stołeczny biurowiec Atrium 2. Panel rozpoczęła Ewa P. Porębska, redaktor naczelna „A-m”, podsumowując krótko dokonania polskich architektów na przestrzeni ostatnich 15 lat. Na dzisiejszą prezentację wybrałam 20 realizacji pokazywanych ostatnio na wystawie Polska. Architecture, którą nasza redakcja przygotowała na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ekspozycję mogli dotychczas zobaczyć mieszkańcy Baku, Sofii i Skopje, wkrótce wystawa zawita także do Kantonu w Chinach i Dublina, a w maju przyszłego roku do Muzeum Architektury we Wrocławiu. To zaledwie cząstka tego, co obecnie powstaje w naszym kraju, ale wymownie świadczy o roli, jaką zaczyna odgrywać polska architektura. Jesteśmy dziś wymieniani wśród państw, w których na polu architektury dzieją się najciekawsze rzeczy w Europie – stwierdziła.
O budowie osiedla Nowe Żerniki opowiadał Zbigniew Maćków, przewodniczący Dolnośląskiej Izby Architektów i jeden z inicjatorów przedsięwzięcia. Budowa zespołu już się rozpoczęła. Obecnie trwają prace przy pięciu inwestycjach mieszkaniowych, powstaje układ drogowy i infrastruktura wodno-kanalizacyjna. Postawiliśmy na pełen pakiet usług społecznych. Mieszkańcy będą mieli do dyspozycji m.in. dom kultury, przedszkole, targowisko. Zaplanowano dom seniora i lokale usługowe w parterach wszystkich budynków. To ekologia przez małe „e”, bo nie ma fotowoltaiki i innych drogich technologii. Przewidzieliśmy jedynie proste rozwiązania jak sieć zbiorników retencyjnych, które wkomponujemy w zabudowę czy oświetlenie terenu lampami LED – mówił Maćków. Ograniczeniem do minimum skomplikowanych technologii wyróżnia się też budynek pasywny NF15 w Bielawie autorstwa CS Studio. Projekt, według którego powstał stanowi modyfikację koncepcji nagrodzonej przez miesięcznik „Murator” w konkursie Energooszczędny Dom Dostępny 2013. By otrzymać założone w konkursie parametry rocznego zużycia energii na poziomie nie wyższym niż 15 kWh/ m2, architekci zaproponowali obiekt z cegły silikatowej o klasycznej, zwartej bryle i dwuspadowym dachu w konstrukcji drewnianej. Poza odpowiednim rozplanowaniem pomieszczeń względem stron świata, wykorzystaniem dobrej termoizolacji i eliminacją mostków termicznych zastosowaliśmy rekuperator, gruntowy wymiennik ciepła i pompę ciepła. Nazwaliśmy go Domem na każdą ekipę, by realizację mógł przeprowadzić także wykonawca o mniejszym doświadczeniu – mówił architekt Cezary Sankowski z CS Studio. Kwestie certyfikacji na przykładzie zespołu Accent Vert i Eco (proj. Dawidczyk & Partnerzy), pierwszej w Polsce inwestycji mieszkaniowej opatrzonej certyfikatem oceniającym jakość budynków i ich wpływ na środowisko, wyjaśniał Tymon Nowosielski, dyrektor operacyjny firmy Bouygues Immobilier. Chciałbym obalić pokutujący w Polce mit, że certyfikacja przekłada się na budownictwo superwydajne energetycznie i wiąże z horrendalnymi kosztami. Po pierwsze budynki starannie zaprojektowane według polskich norm mogą otrzymać bazowy certyfikat zarówno w systemie Breeam, jak i Leed czy HQE, a po drugie, ubiegając się o certyfikaty na najwyższym poziomie, nie ponosimy większych kosztów, bo to dyscyplinuje wszystkie podmioty zaangażowane w projekt do trzymania się ściśle określonych parametrów i wydajniejszej pracy.
Podobnego zdania był Adam Targowski z firmy Skanska, która jest inwestorem biurowca Atrium 2 (proj. PRC Architekci) powstającego przy rondzie ONZ w Warszawie. Certyfikat nie jest celem samym w sobie, ale potwierdzeniem, że nasze działania mogą być skwantyfikowane przez ekspertów. Ważne jest też to, na co zwracają uwagę sami użytkownicy, czyli, według naszych badań, komfort termiczny i jakość powietrza, ergonomia stanowiska pracy, oświetlenie oraz dostęp do okien i światła dziennego. Drobne usprawnienia podnoszą wydajność pracowników o 1% – przekonywał. Jak przystało na szwedzką firmę, Skanska podeszła do zagadnienia systemowo, wprowadzając w swoich siedzibach autorski program Activity Based Workplace. Pracownicy każdego ranka zaczynają dzień od wspólnego śniadania w obszernej kuchni. Następnie przechodzą do swoich obowiązków w dowolnie wybranym miejscu, bo nie ma u nas biurek przypisanych do konkretnych osób. Wydaje się, że to duża zmiana, ale w naszej warszawskiej siedzibie przy al. Jana Pawła II wszyscy szybko się do tego przyzwyczaili – stwierdził. W Polsce powstaje coraz więcej budynków zgodnych z założeniami zrównoważonego rozwoju, nie tylko biurowców, ale też zespołów mieszkaniowych, w których łączy się efektywność energetyczną i komfort mieszkańców oraz ochronę środowiska. Deweloperzy zdają już sobie sprawę, że cena metra kwadratowego to nie wszystko, że ważne jest zapewnienie przyjaznych warunków życia, kształtowanie najbliższego otoczenia inwestycji, nie tylko przestrzeni prywatnych, ale też publicznych. Niemniej wciąż najważniejsza pozostaje edukacja w tym zakresie. To zadanie, przed którym stoją zarówno media branżowe, jak i architekci, inżynierowie oraz deweloperzy – podsumowywała konferencję Anna Kamińska, dyrektor zarządzająca segmentem budowlanym ZPR Media.