W ostatnich latach małe miejscowości zdają się wymarzonym miejscem dla architektów. Władze gmin i powiatów, poszukując wyznaczników odmienności, zaczęły otwierać się na nowe propozycje przestrzenne. Mądrzy włodarze zauważyli, że dobra architektura może stać się wartością dodaną i argumentem w PR-owym wyścigu o nowe inwestycje i nowych mieszkańców. Rokietnica jest jedną z najintensywniej rozwijających się gmin aglomeracji poznańskiej. Licząca 4,5 tys. mieszkańców, ma długą, sięgającą XIII wieku historię, chociaż zabytków z przeszłości nie pozostało w jej granicach zbyt wiele. W ostatnich latach powstała tu ogromna liczba nowych obiektów przemysłowych i mieszkaniowych, przyciągających młodsze pokolenia wykształconych przybyszów.
Własne inwestycje realizują też władze gminny. Po rozbudowie szkoły podstawowej (proj. pracownia 21) przyszła kolej na nową siedzibę biblioteki publicznej, która dotąd znajdowała się w starym, nieprzystosowanym do współczesnych wymagań budynku. Miejscowość nie ma silnie wykrystalizowanej struktury przestrzennej. Rolę faktycznego centrum pełni dzisiaj znajdująca się przy skrzyżowaniu głównych ulic hala Rokietnickiego Ośrodka Sportu wraz ze zlokalizowaną w parterze małą galerią handlową oraz usytuowanym na piętrze domem kultury. Z tym ostatnim nowa biblioteka została połączona szklanym łącznikiem, tworząc spójny funkcjonalnie zespół, przyciągający liczne grono mieszkańców.
Architektura biblioteki jest wyrazista, a jednocześnie bardzo oszczędna w formie. Duże płaszczyzny okien znakomicie doświetlają wnętrze czytelni i zajmujące kilkaset metrów kwadratowych regały. Przed wejściem zaaranżowano niewielki plac, tworzący przedpole dla dwukondygnacyjnej kubatury. Parter mieści sklepy i placówki usługowe, natomiast piętro to przestrzeń książnicy, uzupełniona niewielkim tarasem i ogródkiem dostępnym dzięki kręconym schodom, malowniczo domykającym górną kondygnację budynku. Paradoksalnie prostota rozwiązań zapewnia tu spory ładunek emocji. Ta dynamika formy została zrealizowana za pomocą subtelnej gry płaszczyzn, brył i materiału. Autorzy znakomicie wykorzystali płytkę klinkierową, tynk i bezpodziałowe szkło. Delikatne połączenia ściany i szkła, gradacje przestrzeni czy wreszcie, co wciąż rzadkie, panowanie nad liternictwem reklam i logotypów, zapewniły w sumie znakomity efekt.
Budynek Gminnej Biblioteki Publicznej w Rokietnicy jest symbolem odejścia od często siermiężnej architektury prowincjonalnej w stronę nowoczesnej, kreatywnej przestrzeni. Daje też nadzieję na normalność w polskiej architekturze – wysoką jakość, dyscyplinę i bardzo dobry warsztat projektowy. Co ważne, nie jest kolejnym pomnikiem władz i architektów, a raczej budynkiem służebnym wobec przestrzeni małej miejscowości i jej mieszkańców. Ten skromny, ale dopracowany w najdrobniejszym detalu obiekt, w nienarzucający się sposób buduje kulturę nowoczesności i odpowiedzialności za przestrzeń.
Założenia autorskie
Biblioteka powstała jako uzupełnienie istniejącej zabudowy usługowej i handlowej centralnej części Rokietnicy. Dwukondygnacyjny budynek, usytuowany przy ul. Sportowej, kontynuuje linię pierzei oraz nawiązuje wysokością do sąsiedniego ośrodka sportu. Jego kubaturę kształtuje prostopadłościenna bryła z „wyciętym” fragmentem piętra w formie użytkowego tarasu. Parter zajmują lokale handlowo- -usługowe oraz pomieszczenia techniczne, piętro przeznaczone jest dla biblioteki. Zagospodarowanie terenu wokół budynku obejmowało realizację przestronnego placu przed wejściem głównym do biblioteki z elementami małej architektury (betonowe ławki, stojaki na rowery, kosze na śmieci), dojść pieszych, strefy zieleni izolacyjnej z nasadzeniami drzew oraz budowę fragmentu ulicy Sportowej z zatoką postojową dla samochodów osobowych.
- Biblioteka gminna z częścią handlowo-usługową
- Adres obiektu: Rokietnica, ul. Sportowa
- Autorzy: architekt Dominik Banaszak (obecnie Lab 3 Architekci)
- Współpraca autorska: architekci Marcin Mleczak, Robert Broniarz
- Konstrukcja: KTK Projekt Krzysztof Talarek
- Architektura wnętrz: architekt Dominik Banaszak; współpraca: architekt Aleksandra Gościniak
- Architektura krajobrazu: architekt Dominik Banaszak
- Generalny wykonawca: Zakład Produkcyjno-Handlowo- -Usługowy Sławomir Lisiewicz
- Powierzchnia zabudowy: 1031 m²
- Powierzchnia terenu: 3273 m²
- Powierzchnia całkowita: 1915 m²
- Powierzchnia użytkowa: 1698 m²
- Kubatura: 8870 m³
- Inwestor: Rokietnicki Ośrodek Sportu
- Koszt inwestycji: ok. 8 600 000 PLN brutto (z wyposażeniem)
- Projekt: 2016
- Data realizacji: 2017
Oszczędna forma obiektu stanowi próbę nawiązania do modernistycznych gmachów użyteczności publicznej. Otwarty plan, uzyskany dzięki modularnej, słupowo-płytowej konstrukcji żelbetowej, umożliwił swobodę kształtowania powierzchni wewnętrznej, jak również dobre doświetlenie pomieszczeń za pomocą wstęgowych okien i fasad aluminiowych z wielkogabarytowym szkleniem niskoemisyjnym. Wachlarzowe schody techniczne, prowadzące na zielony dach z tarasem widokowym, stanowią kontrapunkt dla konsekwentnie kubicznej formy. Do pomieszczeń biblioteki na piętrze prowadzą monolityczne betonowe schody, stanowiące uzupełnienie rysunku fasady frontowej. Jest to jedyny istotny element kompozycyjny, nieznacznie odchylony od ortogonalnej siatki układu konstrukcyjnego budynku. Zabieg miał na celu zaznaczenie osi widokowej, której domknięcie stanowi wieża kościoła – jedyna dominanta wysokościowa w miejscowości. Najważniejszym pomieszczeniem biblioteki jest otwarta sala księgozbioru głównego przeznaczona na ok. 40.000 woluminów. Odrębnie wygospodarowano pomieszczenie czytelni „cichej” wraz ze stanowiskami komputerowymi do przeglądania wydawnictw multimedialnych oraz częściowo zadaszony taras ograniczony wysoką attyką, pełniący funkcję „czytelni letniej”. Biblioteka już w pierwotnych założeniach miała też pełnić rolę miejsca spotkań, dlatego zaproponowano pomieszczenia wielofunkcyjne o zmiennej aranżacji, dostosowywanej do aktualnych potrzeb, oraz nieformalne strefy odpoczynku. Ponadto przeszklony łącznik na poziomie pierwszego piętra zapewnia swobodną komunikację pomiędzy przestrzeniami biblioteki oraz sąsiedniego Gminnego Ośrodka Kultury. Pierwsze dwa miesiące użytkowania pokazały, że biblioteka faktycznie może stanowić wyjątkowe miejsce społecznej integracji, a twórcze wykorzystanie dostępnej przestrzeni przerosło najśmielsze oczekiwania projektantów. Warto nadmienić, że w tym krótkim czasie placówka wydała 320 nowych kart czytelnika, co stanowi ok. 2% populacji całej gminy.
DOMINIK BANASZAK