Za projekt nowej odsłony kina Muza odpowiada Toya Design – biuro designersko-architektoniczne założone w 1994 roku przez Tomasza Wojtkowiaka. Działająca od lat firma ma na koncie wiele realizacji w Poznaniu, m.in. przebudowę Centrum Kultury Zamek wraz z mieszczącym się w nim Kinem Pałacowym czy projekt wybudowanej w ramach budżetu obywatelskiego wieży widokowej na Szachtach ("A-m" 8/19). W 2016 roku pracownia wygrała ogłoszony przez Estradę Poznańską konkurs architektoniczny na modernizację kina. Początkowo dotyczył on pomieszczeń znajdujących się na górnej kondygnacji. Remont ruszył dopiero po dwóch latach, ale ostatecznie jego zakres został rozszerzony o kompleksową renowację wnętrz sali głównej i parterowego pawilonu, który dotychczas zajmowała Muza.
Pierzeje głównej ulicy Poznania coraz obficiej rozświetlane są neonami nawiązującymi do dawnych szyldów. Jeden z nich, zdobiący kamienicę pod numerem 30., należy do Kina Muza. To twórcza interpretacja zaginionego oryginału pochodzącego z lat 60. XX wieku, wzbogacona o dziewięć świetlnych pasów biegnących przez całą długość bramy. Ta intrygująca forma zaprasza, wręcz wciąga gości do środka. Tam witają ich kolejne, skrzące srebrzystym światłem neony, stanowiące ramki dla plakatów i fotosów z kultowych filmów. Czarno-biała szachownica posadzki koresponduje z czarnym sufitem wykonanym z metalowej kraty, wyłożonej rzędami białych, okrągłych żarówek. Filmową grę czerni i bieli przełamują obite miękką tkaniną kanapy, przypominające nowojorskie taksówki. Tuż za nimi znajduje się wejście do sali głównej, której kolorystyka według pierwotnego projektu również miała być utrzymana w charakterystycznym odcieniu żółtym.
Po obejrzeniu wstępnych planów inwestorzy rzucili jednak hasło – mozaika, a projektanci podjęli wyzwanie. Tak powstała sala w trzech odcieniach szarości, z akcentami w postaci żółtych, nieregularnie rozmieszczonych foteli. Na drugą kondygnację prowadzi klatka schodowa znajdująca się w głębi podwórka. Można też bezpośrednio spod kas biletowych wjechać na górę windą. Gdy rozsuwają się jej drzwi, niemałym zaskoczeniem jest zupełna zmiana wystroju. Dominują tu jasne beże i szarości w otoczeniu żywych roślin i drewna. Znaczna różnica pomiędzy wystrojem poszczególnych przestrzeni może zaskakiwać, wynika jednak z przekonań Tomasza Wojtkowiaka, zgodnie z którymi forma architektury ma pozostawać w zgodzie z pełnionymi przez nią funkcjami.
W przeciwieństwie do parteru, piętro jest strefą dzienną. Organizowane są tu warsztaty, spotkania, jesienią mają ruszyć zajęcia edukacyjne dla szkół. Dlatego też zarówno dla gospodarzy Muzy, jak i projektantów, od samego początku oczywiste było, że pomieszczenia przeznaczone do tych celów nie mogą przypominać wnętrz multipleksu. W pierwszej z dwóch sal zamiast standardowych foteli, znalazły się kanapy. Dla wielu widzów to spełnienie marzeń o kinie, w którym mogliby poczuć się tak swobodnie jak w domu.
Druga sala to przestrzeń konferencyjna, wykładowa, warsztatowa. Ma płaskie audytorium i naturalne doświetlenie w postaci dużych okien, w trakcie pokazów zasłanianych grubymi kotarami nieprzepuszczającymi światła. Ta kameralna sala wyposażona została w krzesła i stoliki, co pozwala uczestnikom spotkań na sporządzanie notatek. Jest to też ukłon w stronę pierwszych historycznych projekcji filmowych, które odbywały się w podziemiach paryskich kawiarni. Całości dopełnia letni taras z widokiem na podwórze. W sobotnie wieczory organizowane są na nim plenerowe pokazy „silent cinema”, natomiast w tygodniu można przyjść na kawę lub przy lampce wina porozmawiać ze znajomymi o właśnie obejrzanym filmie. Muza jest przede wszystkim kinem dyskusyjnym, żywym, współtworzonym na co dzień przez licznych miłośników kinematografii. Projektanci o tym nie zapomnieli. Dzięki temu forma, którą nadali wnętrzom, odpowiada niepowtarzalnej atmosferze tego miejsca.
Wnętrza Kina Muza - przebudowa piętra oficyny
oraz części parteru budynku z początku XX wieku
ul. Św. Marcin 30, Poznań
Autorzy: Toya Design, architekci prowadzący Tomasz Wojtkowiak,
Justyna Kiełczewska-Stawicka
Współpraca autorska: architekci Anna Marmur,
Wojciech Andrzejewski, Jacek Wojciech, Katarzyna Pszonka,
Anna Sędecka
Konstrukcja: Roman Pilch
Akustyka: Sound&Space Robert Lebioda, Rafał Zembala
Generalny wykonawca: Demiurg sp. zo.o.
Inwestor: Estrada Poznańska
Powierzchnia: 789,6 m2 (piętro: 286,6 m2, parter 502,99 m2)
Kubatura: 2281 m3 (piętro: 974,4 m3, parter: 1306,34 m3)
Projekt: 2016-2017
Realizacja: 2019
Koszt inwestycji: ponad 5 000 000 PLN netto
Neonowy szyld Kina Muza odtworzono na podstawie fotografii. Realizacją projektu zajęło się to samo studio neonistyczne, które ponad pół wieku temu wykonało oryginał
Dla projektantów z Toya Design istotne były nie tylko wnętrza, ale też otoczenie kina. Wystrój górnej kondygnacji poprzez kolory oraz użyte materiały nawiązuje do podwórza budynku, w którym mieści się Muza