Konkursu na opracowanie koncepcji zagospodarowania przestrzennego placu Narutowicza w Warszawie władze miasta zorganizowały w 2013 roku. Pierwszej nagrody nie przyznano, drugą otrzymało biuro Dawos zmarłego w 2020 roku Krzysztofa Domaradzkiego we współpracy ze studiem LUWE Architekci. Ich praca posłużyła następnie Stołecznemu Zarządowi Rozbudowy Miasta do sporządzenia ogólnego projektu przebudowy placu. Koncepcja zakłada m.in., że głównym elementem symbolicznym tej przestrzeni, oprócz dominującego nad otoczeniem kościoła św. Jakuba, będzie pomnik prezydenta Gabriela Narutowicza. Obecnie popiersie pierwszego prezydenta RP autorstwa Edwarda Wittiga znajduje się na skwerze we wschodniej części placu. Zgodnie z projektem ma zostać przeniesione w bardziej eksponowaną lokalizację: w miejsce planowanego do rozbiórki budynku ekspedycji Tramwajów Warszawskich. 25 stycznia stołeczny ratusz ogłosił konkurs architektoniczny na projekt nowego posadowienia dla popiersia i zagospodarowanie jego najbliższego otoczenia.
Konkurs na pomnik Narutowicza: założenia
Zamawiający pozostawia uczestnikom swobodę w doborze artystycznych środków wyrazu. Dopuszczalne jest wprowadzenie do aranżacji elementów rzeźbiarskich i architektonicznych. Koncepcja powinna przewidywać towarzyszącą pomnikowi inskrypcję upamiętniającą w postaci imienia i nazwiska oraz dat życia. Całkowita wysokość pomnika nie może przekraczać 6 metrów, przy czym wysokość umieszczenia popiersia powinna zapewniać dobrą widoczność rzeźby z perspektywy przechodnia – czytamy w regulaminie. W 13-osobowym jury zasiedli: Sylwia Brzezińska z Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków (przewodnicząca), Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy, Maciej Aleksandrowicz z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Wojciech Wagner z Biura Architektury i Planowania Przestrzennego, Grzegorz Główka z Zarządu Dróg Miejskich, Dorota Stegienka, burmistrz dzielnica Ochota, krytyczka sztuki Hanna Wróblewska, urbanistka Paulina Sikorska, Marek Wach ze Stołecznego Zarządu Rozbudowy, Mirosław Gajdak z Zarządu Zieleni m.st. Warszawy oraz radni Ewa Malinowska-Grupińska, Piotr Żbikowski i Beata Michalec. Fukcję sędzi referent pełniła Maria Dydek z Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Organizatorzy przyznawali, że szczególne wyzwanie projektowe stanowić może fakt, że pomnik powinien stać się elementem docelowego zagospodarowania placu Narutowicza, ale zostanie zrealizowany jeszcze przed kompleksową przebudową tego rejonu. Uczestnicy konkursu powinni z jednej strony przygotować koncepcję zagospodarowania terenu wokół pomnika w taki sposób, by stała się ona integralną częścią ogólnej koncepcji przebudowy placu, z drugiej zaś tak, by jej realizacja w istniejącym otoczeniu nie miała charakteru rażącego – podkreślali w regulaminie. Ostatecznie na konkurs nadesłano jedynie cztery prace. Jury nagrodziło dwie. Najwyżej oceniono propozycję firmy kamieniarskiej Granity Skwara Group (zespół: Mariusz Skwara, Sebastian Skwara, Monika Lewandowska, Piotr Kudelski). Autorzy otrzymają 25 tys. zł oraz zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki. Zaproponowana forma, prosta i czytelna, umiejętnie eksponuje walory artystyczne rzeźby Edwarda Wittiga. Półkoliście usytuowane wokół popiersia pylony/płyty harmonijnie wpiszą się w przestrzeń przebudowanego placu, podkreślając centralny punkt kompozycji i główny element pomnika – popiersie na nowym cokole. Motyw pylonów/płyt kojarzący się z kolumnadą nawiązuje do stylistki dwudziestolecia międzywojennego, chociaż zastosowane reliefy przedstawiające maskę pośmiertną wzbudziły dyskusję wśród jury konkursowego – czytamy w uzasadnieniu. Sąd zalecił autorom wykonanie makiety projektu, by dostosować wysokości cokołu do właściwej ekspozycji rzeźby. Poproszono ich też o wykorzystanie pylonów do zamieszczenia informacji na temat zasług Gabriela Narutowicza oraz analizę zaproponowanych nasadzeń pod względem atrakcyjności w różnych porach roku.
Drugą nagrodę w wysokości 15 tys. zł zdobyli architekci Tomasz Janko i Grzegorz Wróbel. Projekt jest prostą geometryczną formą, utworzoną przez dwa prostopadłościany wykonane z cortenu osadzonego na lekkim stelażu. Tworzą one cokół i tło dla popiersia Gabriela Narutowicza, a jednocześnie zawierają w sobie miejsce na ekspozycję poświęconą Narutowiczowi. Jury zwróciło uwagę na walory edukacyjne projektu. Przemyślana forma iluminacji daje możliwość kontemplowania pomnika po zmroku – uzasadniali sędziowie. Dodali jednak, że zaproponowany w pracy corten zbyt mocno kontrastuje z architekturą i otoczeniem placu, a ponadto kojarzy się z architekturą przemysłową.
Newsletter „Architektury-murator”co tydzień nowa porcja najświeższych architektonicznych newsów z Polski i ze świata!