Spis treści
- Wystawa Tani Dom Własny – tło historyczne
- Lokalizacja wystawy Tani Dom Własny
- Tani Dom Własny: prezentowane rozwiązania
- Poradnia Architektoniczna na wystawie Tani Dom Własny
Nazwa | Wystawa Tani Dom Własny |
Adres | Warszawa, Bielany |
Wystawa Tani Dom Własny – tło historyczne
W drugiej połowie 1932 roku z inicjatywy Teodora Toeplitza, socjalisty i działacza Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, dwie instytucje – Polskie Towarzystwo Reformy Mieszkaniowej i Związek Miast Polskich – otworzyły w Warszawie wystawę Tani Dom Własny jako odpowiedź na kryzys 1929 roku. Ekspozycja trwała miesiąc – między 17 września a 17 października. Propagowała wobec szalejącej drożyzny szczególny typ domu jednorodzinnego – jego najtańszą wersję, bez systemu miejskiej kanalizacji, ale zaopatrzonego w szambo, elektryczność, wodociągi i nowoczesne systemy gazowe, tak do ogrzewania jak i gotowania. Dodatkowo Polski Monopol Spirytusowy w osobnym kiosku prezentował wynalazek: maszynki do gotowania na spirytusie. Trzeba jednak podkreślić, że w 1932 roku definicja taniego domu w Polsce, zwłaszcza drewnianego i w otoczeniu malowniczego przedmieścia, sugerowała i inną nowość – weekendhouse. Z perspektywy czasu dla bielańskiej wystawy możemy znaleźć miejsce między pokazem Die Wohnung niemieckiego Werkbundu w Stuttgarcie z 1927 roku, a krajową wystawą Mieszkanie najmniejsze z 1930 roku. Obie, mimo znaczących różnic w skali proponowanych rozwiązań, skupiały uwagę na gwałtownie potrzebnych rozwiązaniach, propozycjach prostych w realizacji i dostępnych dla średniozamożnych.
Nieformalne hasło wystawy na Bielanach brzmiało mały domek = mały fundusz. Podkreślano jednak, że ów mały domek nie jest z założenia miniaturą dużego, nie jest zmniejszoną wersją willi ani pałacu, lecz zwartą, „skończoną w sobie” całością. Był to odzew na skutki kryzysu ekonomicznego z 1929 roku, a jednocześnie odpowiedź na głód mieszkaniowy w stolicy. Towarzystwo Reformy Mieszkaniowej, świadome istniejącego rynku zainteresowanych taką formą domu, przedstawiło więc gotowe propozycje. Wystawa miała być także bodźcem dla krajowego przemysłu, impulsem dla młodych architektów, którzy na czas jakiś winni odłożyć myśl o wysokobudżetowych realizacjach. Wyzwaniem była określona, skromna suma. Niechaj każdy zbuduje to, co w granicach określonej sumy kosztów uważa za najlepsze i najtańsze – pisano w propagandowych drukach. Bielańskie realizacje, o powierzchni do 60 metrów kwadratowych wnętrza, miały zamykać się w przedziale 8-14 000 złotych. Podkreślano z mocą, że nie ma sprzeczności między ideą ruchu spółdzielczego, a dążeniem do własnego solidnego domu. Obie mają na celu wyzwolenie się z boleśnie krępującej splątanej sieci gospodarki obliczonej na zysk. Przywoływano argument, że nawet sowiecka gospodarka zachowała i uznaje własność małego domku dla jednej rodziny – tradycyjnej rosyjskiej daczy.
Lokalizacja wystawy Tani Dom Własny
Tak więc, od 17 września 1932 roku, można było zwiedzać jedyną w swoim rodzaju eksperymentalną wystawę, będącą odpowiedzią na kryzys 1929 roku i umiejscowioną na wolnych przestrzeniach powyżej kompleksu Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego, po przeciwnej stronie niedawno wytyczonej ulicy Marymonckiej, w prostokącie zamkniętym również nowo wytyczonymi uliczkami: Twardowską, Grębałowską, Cegłowską i Karską i wewnętrzną Lesznowolską. Teren ten, nazywany wówczas Polami Bielańskimi, dziś jest południową częścią otoczenia Szpitala Bielańskiego. Na piaszczystych wydmach i pośród suchotniczych brzózek, z dala od środków stołecznej komunikacji, zaprezentowano 23 wolno stojące prototypy. Wszystkie były drewniane, bo kilka konstrukcji z lekkich betonów w ostatniej chwili wycofano.
Tani Dom Własny: prezentowane rozwiązania
Jednym z celów wystawy była prezentacja konkurencyjnych (ceną, ogniotrwałością i własnościami termicznymi) nowych technologii oraz materiałów na bazie słomy, torfu, mas gipsowych i cementowych. Tym samym wystawa Tani Dom Własny zyskała wymiar pokazu eksperymentalnego budownictwa czasu kryzysu 1929 roku. Sam proces wznoszenia domków stanowił część jej programu. W towarzyszących publikacjach podkreślano czas budowy co do dnia, np.: 3 VIII – 10 IX, 18 VIII – 8 IX. Autorami budynków byli młodzi architekci, których nazwiska tworzą dziś panteon polskiej architektury lat międzywojennych. Niektórzy pokazywali po dwie oferty, np. zespoły Korngold/Lubiński, Oderfeld/Łowiński, Gutt/Jankowski, czy Lachert/Szanajca. Pośród innych autorów wymieńmy też Bruno Zborowskiego, Romualda Millera i małżeństwo Brukalskich.
Katalogiem wystawy były łamy jednego numeru pisma „Dom Osiedle Mieszkanie” (1932, nr 7/8). Zaprezentowano tam rzut i widok każdego z projektów, dodając czytelną metrykę mówiącą o powierzchni użytkowej, powierzchni zabudowy, kubaturze, kosztach, wysokości wnętrz, materiale budowlanym. W kolejnym numerze wspomnianego pisma (nr 9/10) pokazano wnętrza i wyposażenie domków (tu większość rozwiązań prezentowała spółdzielnia Ład), a także zarysy niewielkich ogródków wokół, w myśl zasady, że nawet niewielki ogród (ale nie uprawne grządki) jest namiastką komfortu i zamożności. Najczęściej projektodawcy byli także autorami prostych mebli i autorskich sugestii jak sprawnie wykorzystać niewielką przestrzeń zewnętrzną. Generalnie, projektanci postawili na skrajną prostotę i funkcjonalność. Większości realizacji można zarzucić skłonność do seryjności i braku zindywidualizowania.
Na tym tle ciekawym rozwiązaniem był piętrowy dom – Weekenhouse projektu Lecha Niemojewskiego, którego wnętrze okazjonalnie wykorzystano do prezentacji wyrobów Monopolu Spirytusowego. Przypominał piętrową wiatę – otwarty parter, gdzie pomiędzy palami pozostawiono tylko miejsce dla samochodu, z zamieszkałą przestrzenią piętra okoloną solidnym tarasem. Innym ciekawym rozwiązaniem był projekt spółki Bohdan Lachert i Józef Szanajca. Kubik domu został zręcznie powiększony „nawisem” piętra. Wystawa była pierwszą kompleksową ofertą, katalogiem obiektów gotowych do natychmiastowego zamieszkania. W założeniu, po jej zamknięciu, domki miały stworzyć kameralną enklawę. Tak też się stało. Bezpośrednio na Bielanach można było także zakupić wybrany obejrzany dom i wznieść go na własnej działce. I tu organizatorzy wychodzili naprzeciw klientowi w trudnych czasach kryzysu 1929 roku: sugerowali konkretne adresy w Warszawie i wokół niej, gdzie czekały wolne przestrzenie. Były to plany Magdalenki, Białołęki Dworskiej, Dynasów, Radości, Podkowy Leśnej oraz dwóch miast-ogrodów, których realizację wkrótce przewidywano: Jelonka i Czerniakowa. Plansze informowały o cenach gruntu, infrastrukturze, dojeździe.
Poradnia Architektoniczna na wystawie Tani Dom Własny
Rekompensatą trudnego dojazdu na bielańską wystawę była bezpłatna przechowalnia rowerów. Na tak nowocześnie pojętej ekspozycji znalazło się i miejsce na architektoniczny komentarz: w osobnym pawilonie zaprojektowanym przez Stanisława Brukalskiego, usytuowanym od ulicy Grębałowskiej, zlokalizowano Poradnię Architektoniczną, gdzie dyżurowały kompetentne osoby gotowe także oprowadzić po całej ekspozycji. Szansa na bezpośrednią rozmowę z fachowcem była zupełną nowością. To być może ośmieliło recenzenta „Przeglądu Budowlanego”, który sugerował, by za rok sami nabywcy domków stali się oprowadzającymi. W pawilonie można było obejrzeć tablice zestawiające wszelkie dane i rysunki, próbki materiałów budowlanych, izolacyjnych, kryjących dachy, podłogowych, ale także najnowsze wynalazki ułatwiające prowadzenie gospodarstwa, opierające się na wykorzystaniu gazu, spirytusu i elektryczności. Tę wyraźnie podkreśloną praktyczność i wszechstronność pokazu uzupełniał wyświetlany w pawilonie film Miasto jutra. Reliktem wystawy czasu kryzysu 1929 roku jest dziś dom pod adresem Cegłowska 35, który przetrwał w niezmienionej formie i dobrej kondycji. Przy ulicy Lesznowolskiej 7 zachował się drugi dom, lecz z nadbudowanym piętrem.