Kazimierz Wejchert. W stulecie urodzin

i

Autor: Archiwum Architektury Kazimierz Wejchert. W stulecie urodzin. Fot. materiały prasowe Muzeum Miejskiego w Tychach

Kazimierz Wejchert i śląska architektura XX wieku

2014-01-20 18:02

Łukasz Wojciechowski o książce Profesor Kazimierz Wejchert. W stulecie urodzin. Monografia Kazimierza Wejcherta przedstawia hsistorię i twórczość architekta, urbanisty, profesora Politechniki Warszawskiej, generalnego projektanta miasta Nowe Tychy

Kazimierz Wejchert. W stulecie urodzin

i

Autor: Archiwum Architektury Kazimierz Wejchert. W stulecie urodzin. Fot. materiały prasowe Muzeum Miejskiego w Tychach

Kazimierz Wejchert in memoriam Zasadniczą częścią książki wydanej z okazji stulecia urodzin Kazimierza Wejcherta (1912-1993) są wspomnienia Andrzeja Czyżewskiego – wieloletniego współpracownika i przyjaciela głównego autora planu zagospodarowania Nowych Tychów. Czyżewski opisuje prywatne i zawodowe życie bohatera, jego dzieciństwo, młodość i wyprowadzkę na Śląsk, gdzie po wygranym konkursie uzyskał niezwykle ambitne zadanie zaprojektowania całego miasta. Dowiadujemy się o perypetiach Wejcherta z władzami, o jego nieugiętej postawie wobec decydentów, o nadzwyczajnym zaangażowaniu w pracę przy projektach i wreszcie o pozazawodowych pasjach. Dla współczesnego architekta osobowość Wejcherta może być inspiracją – imponuje zarówno tytaniczna pracowitość, jak i wykorzystywanie doświadczenia praktycznego w dydaktyce i nauce. Warto tu przypomnieć jedną z najistotniejszych publikacji na temat urbanistyki w powojennej Polsce jego autorstwa – Elementy kompozycji urbanistycznej (1974). W książce znajdziemy zdjęcia rodzinne Wejchertów, notatki, akwarele i wiersze architekta. Dopełnia ją lapidarne kalendarium życia. Bardzo ciekawe są pogmatwane przez wojnę losy bohatera, tragiczna historia ojca projektanta, który namówił go do powrotu do powojennej Polski, aby samemu w 1949 roku zginąć w esbeckim więzieniu. Mimo nieustannych ciosów, Wejchert był nieugięty w realizacji swoich idei, choć trzymał w sobie wiele żalu do układów i sytuacji mających wtedy miejsce w kraju: nadmiernej biurokracji, niekompetencji przełożonych, a także niewspółmiernej do wysiłku gratyfikacji. Mimo trudności konsekwentnie trwał w Tychach, chociaż wygrał prestiżowy konkurs na projekt centrum Warszawy. Z drugiej strony nie unikał kontaktów z władzami i korzyści płynących od przychylnych urzędników (nagrody, przydział na samochód), co nie świadczy wcale o jego złej woli, ale raczej o tragicznej sytuacji, w jakiej znajdowali się wtedy architekci i o ich dramatycznych wyborach w celu osiągnięcia zawodowego sukcesu i wyznaczonych sobie celów. Dołączone zdjęcia rodzinne oraz wiersze okolicznościowe Wejcherta przybliżają nam jego prywatne życie i zamiłowania, takie jak doglądanie irysów we własnym ogrodzie. Mimo niewątpliwej wartości historycznej swoich wspomnień, Czyżewski buduje obraz nieskazitelnego, kryształowego człowieka – i nawet jeśli Wejchert taki był, w co trudno wątpić – to ton uniżonego ucznia (bohater nazywany jest Profesorem) powoduje, że czytelnik nieco pozbawiany jest możliwości własnego przeżycia postaci. Wydanie książki o Kazimierzu Wejchercie przez tyskie muzeum oraz poświęcona mu wystawa, którą można było oglądać w 2012 i na początku 2013 roku, to bardzo pozytywna inicjatywa. Szkoda tylko, że graficznie pozycja nie dorównuje aktualnym wydawnictwom o podobnej tematyce. - Łukasz WojciechowskiProfesor Kazimierz Wejchert. W stulecie urodzin, Muzeum Miejskie w Tychach 2012, str. 142