Nowy wymiar muzeum

i

Autor: Archiwum Architektury Od pałacu do rotundy, red. Barbara Banaś, Muzeum Narodowe we Wrocławiu 2018

Nowy wymiar muzeum

Muzeum Narodowe we Wrocławiu z okazji jubileuszu siedemdziesięciolecia istnienia wydało czterotomowe dzieło ukazujące własną historię. Oryginalny pomysł zaprezentowania dziejów placówki poprzez architekturę czterech budynków, bardzo charakterystycznych i ważnych dla miasta, nadaje całemu wydawnictwu szczególny wymiar – recenzja Hanny Faryny-Paszkiewicz.

Muzeum Narodowe we Wrocławiu z okazji jubileuszu siedemdziesięciolecia istnienia wydało czterotomowe dzieło ukazujące własną historię. Oryginalny pomysł zaprezentowania dziejów placówki poprzez architekturę czterech budynków, bardzo charakterystycznych i ważnych dla miasta, nadaje całemu wydawnictwu szczególny wymiar. Istotne bowiem stają się nie kolekcje, ale kryjące je mury i aranżacja przestrzeni, odbudowa czy budowa na nowo, adaptacja – wszystko to, co dziś składa się na materialną wartość siedzib muzeum. Tę opowieść poprowadził zespół autorów – Marta Ostrowska-Bies, Jolanta Gromadzka, Daria Dorota Pikulska, Agata Gabiś, Grzegorz Grajewski i Jerzy Ilkosz. Równie ważny udział w prezentacji ma obiektyw fotografika Nicolasa Grospierre’a. Wspomagany reprodukcjami archiwalnych zdjęć, daje współczesną, bardzo osobistą wizję tych budynków.

Cztery opowieści ze zdjęciami zostały ujęte we wspólną okładkę z półprzeźroczystego polipropylenu. Każdy z tomów pokazuje jedną architektoniczną oprawę muzealnych zbiorów. Są to: barokowy pałac biskupów wrocławskich na Przedmieściu Oławskim z Muzeum Etnograficznym, neomanierystyczny Gmach Główny z końca XIX wieku, czyli gmach dawnej Rejencji, Pawilon Czterech Kopuł Hansa Poelziga z Muzeum Sztuki Współczesnej, i „najmłodsza” realizacja – PRL-owskie dziecko w tym zespole – brutalistyczna rotunda Panoramy Racławickiej. Zbudowana z myślą o nietypowej, trójwymiarowej ekspozycji wyimaginowanego obrazu jednego zdarzenia historycznego, czyli bitwy pod Racławicami, stanowi dziś raczej kuriozum muzealne. Tu jedna uwaga: sama rotunda z Panoramą nie ma swej „prehistorii”, jej archiwalia sięgają lat 60. XX wieku. Nadmiar nie zawsze ciekawych zdjęć z budowy zrównoważyłabym zbliżeniami detali: widzianych dziś, spatynowanych. Dla historyka architektury ten czterotomowy album to okazja obejrzenia budynków z punktu widzenia historii ich funkcji, zniszczeń wojennych i zmian. Znalazło się też miejsce na całkiem przyziemne akcenty. To zdjęcia robione jakby ukrytą kamerą: z zaplecza szlaków dla zwiedzających, z pomieszczeń socjalnych, pracowni konserwatorskich czy magazynów. Całość publikacji tworzy niejako dwie warstwy: historyczna tkanka Wrocławia otacza modernistyczno- współczesną wersję miasta. O ile budynek Rejencji, jak i pałac biskupi, zostały dostosowane do potrzeb ekspozycji, dwa pozostałe powstawały z myślą o wystawach. Dziś robiącym największe wrażenie jest odkryty na nowo Pawilon Czterech Kopuł – bodaj najważniejsza w Polsce muzealna wizja ostatnich lat. Tu równowagę wrażeń między niezwykle fotogeniczną urodą wnętrz i wymową pokazywanych obiektów trudno porównać z innymi polskimi ekspozycjami. Ciepła biel tynków, idąca od posadzek po konchy eliptycznych sklepień, nadaje wnętrzom Czterech Kopuł uniwersalny porządek i idealnie sterylne tło dla kolekcji sztuki polskiej drugiej połowy XX wieku. Świetnie napisane, zwięzłe teksty zawarte w tomach są właściwie dodatkiem do wspomnianego materiału fotograficznego. Przypominają o znamiennych dla Wrocławia historycznych konotacjach, o budowaniu aury Ziem Odzyskanych, także poprzez wystawy, o nie dającym się zatrzeć historycznym kontekście muzealnych gmachów.