Biennale Wenecja Pawilon Austrii

i

Autor: Courtesy la Biennale di Venezia, Andrea Avezzu Pawilon Austrii, Plenum. Places of Power, komisarz: Christian Kühn, kurator i projektant: Christian Kühn, Harald Trapp

Pawilony narodowe – wybiera Krzysztof Ingarden

2014-09-22 19:23

PR-owski sukces Rosji, austriackie spojrzenie na światową architekturę władzy, łotewska recepcja modernizmu, chorwacka precyzja, francuski dowcip i polska... ciężka artyleria.

Czego poszukuje architekt zwiedzając poszczególne wystawy na biennale architektury? Opowieści o architekturze poszczególnych krajów w pawilonach narodowych i ciekawej wystawy głównej, ilustrującej wiodący temat, refleksji nad istotą architektury i wreszcie artystycznej inspiracji. Architekci mają tendencję do mitologizowania swojego zawodu, szukają więc na wystawie pożywki i podbudowy dla podtrzymania heroicznego obrazu architekta i specjalnej, wyjątkowej roli architektury w kulturze współczesnego świata. Wszystkie te nadzieje na potwierdzenie wyjątkowości architektury skondensowane są w wystawowych pawilonach, które zwiedza się w tłumie widzów, w pośpiechu i zgiełku codziennego targowiska. Tylko niektóre, najbardziej wyraziste wystawy są w stanie przebić się ze swoim przesłaniem.

PR-owski sukces odniósł pawilon rosyjski, do którego ustawiła się długa kolejka chętnych, a widzowie byli wpuszczani po dwie osoby, co kilka minut. Przeciągające się oczekiwanie na rozpoczęcie jakiegoś wyjątkowego wydarzenia potęgowała grupa hostess pilnująca kolejki i dynamiczna muzyka. Nie doczekałem na swoją kolej, poszedłem dalej, jak i wielu innych rozczarowanych długim czekaniem. Socjotechnika starej daty i sztuczny tłok nie na wszystkich działa. Wrażenie możliwej wyjątkowości niewidzianej ekspozycji jednak pozostało….

Szukam czystych idei i poetyki form. Pawilon austriacki. Na ścianach zawieszone dziesiątki modeli znanych budynków, wszystko w bieli, oświetlone górnym światłem. Fantastycznie piękne formy białych modeli. Wyjątkowa precyzja wykonania! Czy to może katalog osiągnięć austriackich architektów? Zapewne, bowiem jesteśmy w pawilonie Austrii. Jednak po chwili, po przyjrzeniu się bliżej, pojawiają się wątpliwości – to modele budynków parlamentów w różnych krajach na świecie – wystawa zatytułowana Places of power? No tak, austriackie krytyczne spojrzenie na problem globalny, czy też może resentyment utraconej mocarstwowości? Architektura świata, władza i jej reprezentacja. A może jednak cała historia światowej architektury współczesnej to dzieło architektów austriackich? Z takimi pytaniami opuszczamy pawilon. Czy czegoś dowiedziałem się o architekturze austriackiej?

Biennale Wenecja Pawilon Łotwy

i

Autor: Courtesy la Biennale di Venezia, Andrea Avezzu Pawilon Łotwy, Unwritten, komisarz: Juris Poga, koncepcja i projekt: nrja

Szukam dalej czegoś, co zaskoczy mnie świeżością przekazu, rzeczową skromnością i prostotą formy. Jest! Ekspozycja łotewska. Tematem jest łotewska recepcja modernizmu. Skromna wystawa, złożona z setek kartek papieru zawieszonych gęsto obok siebie, tworzących kompozycyjnie blok, czy też chmurę, w którą wchodzimy, korytarz pomiędzy kartkami prowadzi widzów do „kartkowej komnaty”. Na jednej z kartek czytam: There is no modernism in Latvia, a na następnych: Rest in piece modernism, In fact it was a tragedy of whole generation of talented architects, There exist a new spirit. Ta wystawa pozostaje w pamięci. Delikatna przestrzeń uformowana z kartek, to z pewnością new spirit – nowy duch – łotewskiej architektury. Świetna ilustracja przestrzenna idei.

Wystawy architektoniczne Chorwacji zawsze są ciekawe. I tym razem zadanie domowe Koolhaasa odrobione zostało przez Chorwatów bardzo starannie! Tytuł wystawy to Fitting abstraction. Scenariusz oparty jest na wyodrębnieniu kilku zagadnień tematycznych ilustrujących architekturę chorwacką. Na przykład: Open systems, frozen algoritms, Enacting experiment – extending scopes, i dalej: Generating the social – implanting public space, Artistic alignments – emancipating modernity, itp. Każdy z tych działów tematycznych ilustrowany jest przykładami architektury – zaprezentowanymi za pomocą modeli fizycznych, rysunków i schematów. Dobra ilustracja stanu architektury chorwackiej, klarownie przedstawiona za pomocą inteligentnie opracowanej klasyfikacji problemowej i przemyślanej formy ekspozycyjnej. Bardzo ciekawa i edukująca wystawa! Tak przeprowadzonej analizy brakuje architekturze polskiej.

Biennale Wenecja Pawilon Chorwacji

i

Autor: Courtesy la Biennale di Venezia, Andrea Avezzu Pawilon Chorwacji, Fitting Abstraction, komisarz i kurator: Karin Šerman, projekt: Simon Morasi Pipercić, Kristina Jeren, Igor Ekštajn

Wreszcie pawilon Polonia – pierwsze wrażenie pozytywne, w środku samotnie stojący, poważny i solidny kawałek architektury w skali 1: 1. Kopia wawelskiego baldachimu nad wejściem do grobowca Józefa Piłsudskiego, autorstwa Adolfa Szyszko-Bohusza. Mocny początek. Intrygujący pomysł, który się wyróżnia – podobnej ekspozycji na pewno nie znajdziemy w innych pawilonach. Jaki jest jednak jej obecny architektoniczny przekaz w kontekście tematyki biennale? Fundamenty modernizmu? Jego symboliczny grobowiec? Oto jest – płaska „modernistyczna” płyta, która unosi się nad historyzującą kolumnadą. Artystycznie przetworzona – oderwana od kolumn, zdaje się nad nimi lewitować. To oczywiste odniesienie do tematyki biennale, poszukiwania fundamentów, i nawiązanie do koncepcji Figur niemożliwych. Ciekawe i wymagające uwagi przy odbiorze. Oderwanej płyty można jednak w pośpiechu nie zauważyć. Może lewitacja powinna być podkreślona dodatkowo światłem? Zastanawiam się czy właściwe byłoby następujące odczytanie tej pracy – odrealniony modernizm, modernizm wieńczy historię, modernizm ponad historią, nie ma już nic ponad modernizmem lub modernizm to też już historia? Jak właściwie należy odczytać zamysł kuratorski? Rysunki na ścianach wyjaśniają symbolikę zawartą w dziele Szyszko-Bohusza. Uzupełniają je opisy kuratorskie. Sięgam do tych tekstów wyjaśniających ideę wystawy. Autorzy interpretują projekt Szyszko-Bohusza jako koncepcję zakorzenioną w rytuałach i mitach przeszłości, która kojarzy im się z duszną i przesiąkniętą ksenofobią atmosferą ówczesnej Europy, zmierzającej ku kolejnej wojennej katastrofie. Uznają baldachim za przykład zrodzony z surrealistycznego świata wizji i mitów (…) z marzeń o wielkiej tradycji narodowej, gloryfikacji bohaterów, monolitycznej jedności, itp. A także za przykład manipulacji pamięcią, zaprzęgający sztukę do służby ideologicznej poprzez użycie form awangardowych jako środka przekazującego reakcyjne treści. Jestem zaskoczony i zdezorientowany tą „historiozoficzną” egzegezą kuratorów. Ciężka artyleria… w służbie polskiej architektury? Czyż budowanie jej dobrego wizerunku na świecie nie powinno być jednym z zadań wystawy?! Jaki obraz pozostanie w pamięci widzów? Czego się dowiedzieliśmy? Przy wyjściu zauważam na szczęście dowcipną serię fotografii nagrobków architektów, uzupełnioną kolażem fotograficznym, przedstawiającym symboliczny nagrobek bezimienny, z kamienną figurą nagrobną przypominającą pekińskie dzieło Rema Koolhaasa – biurowiec CCTV. Poczucie humoru trochę ratuje atmosferę. Przechodzę do pawilonu francuskiego (więcej str. 33 i 37). W środku ekspozycji stoi duża makieta willi Arpel zaprojektowanej przez Jacques’a Langrange’a do komedii Jacques’a Tatiego z 1958 roku Mon Oncle. Hasło tej ekspozycji – Obiekt pożądania czy maszyna absurdalna – ilustrowane jest fragmentami filmu ukazującego konflikty mieszkańców z nowoczesną maszyną do mieszkania. Salwy śmiechu towarzyszą projekcji. Karykatura modernizmu i mieszczańskich przyzwyczajeń na wesoło. Można się śmiać z modernizmu, z własnej tradycji i wad. Ekspozycja francuska wykorzystuje klasykę swojego kina, jest pouczająca, zrobiona z finezją i wdziękiem. Pozostaje w pamięci jako dobra przeciwwaga polskiej wystawy. Pytanie jakiego typu projekty powinny reprezentować Polskę na biennale architektury w Wenecji, jak kreować wizerunek współczesnej polskiej architektury i polskiej myśli kuratorskiej związanej z architekturą, pozostaje otwarte, choć jedno wydaje się pewne – poczucie humoru pomaga w każdej sytuacji.

Biennale Wenecja Pawilon Polska

i

Autor: Courtesy la Biennale di Venezia, Andrea Avezzu Pawilon Polski, Figury niemożliwe, organizator: Zachęta, komisarz: Hanna Wróblewska, projekt: Instytut Architektury (Dorota Jędruch, Marta Karpińska, Dorota Leśniak-Rychlak, Michał Wiśniewski, Jakub Woynarowski)