Odrestaurowano wiejski dom, dobudowano bibliotekę
W 2016 roku ogłoszono konkurs architektoniczny na projekt nowego obiektu, który miał powstać w centrum Gundelsheim. Zwycięzcą została pracownia Schlicht Lamprecht Architekten. Co istotne – i rzadko spotykane – projekt zrealizowano dokładnie w takiej formie, w jakiej został zaprezentowany przez projektantów. Stefan Schlicht, architekt odpowiedzialny za projekt, tak wypowiada się o przedsięwzięciu:
„Pracuję jako doradca planistyczny dla lokalnych władz w około piętnastu wsiach i widziałem wiele opuszczonych domów wiejskich. Ludzie nie dostrzegają ich potencjału, nie myślą o innym zastosowaniu niż mieszkalne. Te budynki to ogromny zasób, zbyt często niedoceniany, nawet jeśli są w doskonałych lokalizacjach. Biblioteka znajduje się w samym środku wsi, tuż obok kościoła. Mamy nadzieję, że nasz projekt pokaże, jak wiele kreatywnych sposobów wykorzystania takich budynków istnieje – jako centra społeczności, przedszkola itp.”

i
Autor zdjęć: Stefan Meyer, Projekt, Architekt: Schlicht Lamprecht Architekten
Projekt opiera się na ścisłym dialogu z lokalną tradycją i przestrzenią. Zachowano istniejący wiejski dom, który z troską odrestaurowano i włączono do nowej struktury jako jej integralny element. Obok niego wzniesiono dwa nowe budynki w konstrukcji drewnianej – proste, ale wyraziste formy, pełniące funkcję właściwej biblioteki. Całość zorganizowano tak, by przestrzeń przed budynkiem – z widokiem na rzekę i pobliski kościół – stała się naturalnym miejscem spotkań mieszkańców. Inspiracją była nie tylko lokalizacja, ale i sama działka, na której stał dawniej samotny dom, pozbawiony typowych dla gospodarstw zabudowań gospodarczych.

i
Autor zdjęć: Stefan Meyer, Projekt, Architekt: Schlicht Lamprecht Architekten
W miejscu stodoły stanęły dwie proste bryły
Architekci zaproponowali koncepcję „domu w domu” – ideę zaczerpniętą z tradycyjnych rozwiązań wiejskich. W miejscu dawnej stodoły stanęły dwie proste bryły o kształcie stodoły, a w ich wnętrzu umieszczono mniejsze struktury – przypominające szopy – w których mieści się biblioteka, recepcja i pomieszczenia techniczne. Ich forma i układ inspirowane są lokalnym zwyczajem umieszczania mniejszych domków w większych budynkach gospodarczych. Fasada nowych obiektów, wykonana z ażurowych elementów drewnianych, odsłania tę warstwową strukturę.
„Często w stodole stoi szopa – mały dom w dużym domu, idealne miejsce na narzędzia – albo, jak w naszym projekcie, na pomieszczenia techniczne i magazynowe. Przestrzenie w tych wstawionych domkach są przyjazne i przytulne, idealne do czytania dla dzieci.” - mówią architekci.

i
Autor zdjęć: Stefan Meyer, Projekt, Architekt: Schlicht Lamprecht Architekten
Twórcy projektu podkreślają, że układ nowego kompleksu nawiązuje do klasycznego układu zagrody – z trzema budynkami wokół podwórza – co nadaje mu autentyczność i osadza go w lokalnym kontekście kulturowym. Serce biblioteki stanowi przestronna, otwarta sala z regałami, przedzielona kolumnami podtrzymującymi dachy dwóch „stodół”. Wzdłuż wschodniej elewacji znajduje się jeszcze jeden element – dawny kurnik, obecnie przekształcony w platformę widokową, pozbawioną dachu. To właśnie to miejsce architekci uznają za najciekawsze i najbardziej symboliczne w całym kompleksie.
Wnętrze biblioteki jest jasne, przyjazne i elastyczne. Regały można przesuwać, przekształcając przestrzeń w zależności od potrzeb – na przykład w salę projekcyjną lub miejsce warsztatów. Naturalne światło wpada do wnętrza przez dwa rzędy okien dachowych umieszczonych na szczycie konstrukcji, a dzięki roletom zasilanym energią słoneczną możliwe jest całkowite zaciemnienie wnętrza.

i
Autor zdjęć: Stefan Meyer, Projekt, Architekt: Schlicht Lamprecht Architekten
Elektryczne okna dachowe od firmy VELUX
Architekci świadomie zrezygnowali z dużych, dominujących przeszkleń fasadowych na rzecz subtelnych okien dachowych, które nie tylko harmonizują z sylwetką budynku, ale też nadają wnętrzu intymny charakter. Okna dostarczyła firma VELUX. Światło wpadające od strony kalenicy reprezentuje naturalny rytm dnia, zmieniając nastrój wnętrz w zależności od pory i warunków atmosferycznych. Dzięki temu przestrzeń biblioteki żyje – jest dynamiczna, ale nie przytłacza. Rozproszone światło pozwala skupić się na lekturze i jednocześnie zachęca do przebywania we wspólnej przestrzeni. Takie rozwiązanie eliminuje konieczność agresywnego oświetlenia sztucznego i podkreśla związek budynku z naturą.
Dwuspadowe dachy – typowe dla regionu i głęboko zakorzenione w lokalnym krajobrazie – stały się nie tylko elementem formalnym, ale i funkcjonalnym. Architekci przekonują, że światło wpadające przez okno dachowe daje lepszy efekt niż to z tradycyjnych okien ściennych – odbija się od ścian i ożywia wnętrze w sposób subtelny i naturalny.
Wiele przestrzeni pod dwoma, prostymi dachami
Całość projektu ma nie tylko walor estetyczny i funkcjonalny. Założenie imituje również strukturę wsi jako przestrzeni społecznej, w której istnieją zarówno szerokie „place”, jak i intymne „uliczki”. Jak podkreślają autorzy:
„(...) Stworzyliśmy wiele zróżnicowanych przestrzeni pod dwoma prostymi dachami dwuspadowymi. Uświadomiłem sobie również wpływ tradycji na nasze projekty: zastosowaliśmy rozwiązania sprawdzone przez setki lat, a mimo to stworzyliśmy współczesny budynek, który pasuje do otoczenia i został zaakceptowany przez mieszkańców.
Nowa biblioteka w Gundelsheim to nie tylko estetyczny budynek – to przykład, jak dzięki przemyślanenu projektowi, szacunkowi dla lokalnej tożsamości i otwartości na potrzeby mieszkańców można tchnąć nowe życie w wieś. To również dowód na to, że architektura może być skutecznym narzędziem przemiany społecznej – bez wielkich gestów, ale z głębokim zrozumieniem miejsca i ludzi.