Apartamentowiec Mac Maxi planowany jest przy ul. Lądowej, zaledwie kilkadziesiąt metrów od Łazienek Królewskich. Biuro KWK Promes Roberta Koniecznego zaprojektowało go dla wąskiej działki między blokiem z lat 70. a galeriowcem osiedla ZUS zrealizowanego w latach 1936-1938 według projektu Wacława Ryttla oraz Jadwigi i Jerzego Poznańskich. Architektura modernistycznego budynku stanowiła zresztą dla zespołu Roberta Koniecznego jeden z punktów odniesienia przy projektowaniu bryły. Ostateczna forma jest jednak przede wszystkim wypadkową wielu różnych ograniczeń, jak wymagana odległość 8 metrów od sąsiedniego domu czy maksymalna wysokość 17 metrów. Przed nami koncepcję obiektu w tym miejscu opracowywały dwa uznane biura: Pole Architekci i Stelmach i Partnerzy. Widzieliśmy te projekty, były bardzo fajne, ale my postanowiliśmy zrobić to inaczej – mówi „A-m” Robert Konieczny. Zaproponowaliśmy sześcian o ściętych, zaoblonych krawędziach, który w pewnym momencie zaczął przypominać model komputera Mac mini Apple’a. Aby nie tracić cennej przestrzeni na mury, zdecydowaliśmy, że wykonamy go ze szkła. Tafle po bokach będą matowe, ze specjalnym nadrukiem – dodaje architekt. Tłumaczy, że dzięki temu wnętrza apartamentowca zyskają też lepsze doświetlenie. W środku powstaną jedynie cztery mieszkania, w tym penthouse na szczycie, a łączna powierzchnia użytkowa budynku wyniesie 1050 m². Według koncepcji obiekt nie będzie ogrodzony. Wokół jego bryły powstanie jednak niewielki zbiornik retencyjny, podkreślający ogólny wyraz architektoniczny, a jednocześnie odpowiadający na wymagania przepisów przeciwpożarowych.
Apartamentowiec przy Lądowej pozytywnie zaopiniowany przez konserwatora
Działka, na której planowany jest Mac Maxi znajduje się w obrębie układu urbanistycznego Dzielnicy Rządowej objętej strefą ochrony konserwatorskiej, dlatego projekt zaopiniować musiał wojewódzki konserwator zabytków. Ocenił go pozytywnie. Stwierdził, że przyjęte rozwiązania uwzględniają podstawowe założenia przestrzenne charakterystyczne dla analizowanego obszaru, dzięki czemu nowa inwestycja nie zaburzy historycznego układu urbanistycznego, a współczesna forma i zastosowane materiały elewacyjne spowodują, że nowy obiekt w sposób harmonijny wkomponuje się w istniejącą zabudowę.Inwestor, spółka L3 Development, dysponował już pozwoleniem na budowę apartamentowca, ale mieszkańcy sąsiedniego bloku zaskarżyli je w ubiegłym roku w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim, argumentując, że nie zostali dopuszczeni do udziału w postępowaniu. Wojewoda dokument uchylił. Obecnie inwestor ponownie ubiega się o pozwolenie.
Newsletter „Architektury-murator”co tydzień nowa porcja najświeższych architektonicznych newsów z Polski i ze świata!
Polecany artykuł: