Biurowiec Comarch w Łodzi

i

Autor: Archiwum Architektury Elewacja biurowca od strony ulicy Jaracza jest cofnięta zgodnie z linią regulacyjną wytyczoną w latach międzywojennych; Fot. Wojciech Kryński

Biurowiec Comarch w Łodzi

2017-11-30 9:40

Nowa siedziba firmy Comarch, z wkomponowaną w bryłę dawną fabryką, stała się budynkiem symbolicznym. Przy zachowaniu tego, co stanowi o tożsamości Łodzi jest nowocześnie zaprojektowanym miejscem tworzenia zaawansowanych programów – pisze Jerzy S. Majewski

Nazwa obiektuBudynek biurowy Comarch
Adres obiektuŁódź, ul. Jaracza 78
AutorzyNOW Biuro Architektoniczne, architekci Andrzej Owczarek (główny projektant), Anna Szopka, Marta Chodkiewicz, Małgorzata Sęk
Współpraca autorskaarchitekci Łukasz Kochanek, Bartosz Malinowski, Remek Strzelecki
Architektura wnętrzNOW Biuro Architektoniczne
Architektura krajobrazuPrasera, architekt krajobrazu Dariusz Malinowski
Generalny wykonawcaSkanska
InwestorBonus Development
Powierzchnia terenu2355.0 m²
Powierzchnia zabudowy1285.0 m²
Powierzchnia użytkowa6456.0 m²
Powierzchnia całkowita9906.0 m²
Kubatura30426.0 m³
Projekt2015
Data realizacji (koniec)2017
Koszt inwestycjinie podano

Łódzka siedziba Comarchu powstała w miejscu szczególnym. W latach międzywojennych przez prostokątną siatkę ulic przeprowadzono tu biegnącą pod kątem dzisiejszą ul. Uniwersytecką, tworząc skrzyżowanie o ostrych narożnikach. Urbaniści postanowili je ściąć, planując rodzaj placu gwiaździstego. Na jednym spośród pięciu narożników znajduje się park. Dwa inne, u zbiegu Uniwersyteckiej, Jaracza i Kamińskiego, zostały zabudowane już na przełomie lat 20 i 30. Dawny plan przewidywał też kamienicę frontową w miejscu narożnika zajmowanego obecnie przez siedzibę Comarchu. Budynek miał bowiem zasłonić istniejącą do dziś fabryczną oficynę w głębi podwórka. Do tej realizacji jednak nigdy nie doszło. Teraz, po 80 latach, architekci dostosowali się do linii regulacyjnej z lat 30., przy czym dawny budynek fabryczny, starannie odrestaurowany, stał się w pewnym sensie sercem nowego kompleksu. Zrealizowany zespół składa się więc niejako z trzech budynków powiązanych kilkukondygnacyjnym, przeszklonym atrium z windą panoramiczną oraz otwartymi galeriami. Równolegle do ceglanego obiektu pofabrycznego wznosi się wieża biurowa z niższym, czteropiętrowym podium o wysokości analogicznej do przedwojennych kamienic w sąsiedztwie. Z drugiej strony atrium, od narożnika ul. Jaracza i Kamińskiego, stoi skrzydło z zaokrąglonym narożnikiem, o wysokości dawnej fabryki. Wspomniana „troistość” zespołu czytelna jest zarówno w układzie brył, jak i zastosowaniu materiałów elewacyjnych. Z cegłą budynku pofabrycznego kontrastuje elegancka szarość płyt włókno-cementowych, którymi obłożono część w narożniku ulic oraz elewacje podium przeszklonej wieży.

Warto pamiętać, że budynek jest siedzibą korporacji, co pozwoliło na zastosowanie droższych rozwiązań służących podniesieniu jego prestiżu oraz komfortu użytkowania. Comarch opracowuje systemy informatyczne dla różnych branż, od przemysłu, po bankowość. W tego rodzaju firmach nie projektuje się dużych przestrzeni typu open space, lecz pomieszczenia o stanowiskach dla 5-6 osób, ważnym elementem są więc też strefy wspólne: miejsca spotkań, wymiany myśli i pomysłów. W łódzkiej realizacji już sam hol-atrium przykuwa uwagę przestronnością, rzadko widywaną w komercyjnych biurowcach. Na kolejnych kondygnacjach otwartych na atrium galerii architekci zaprojektowali przestrzenie socjalne z kuchenkami i stolikami. Szczególnie atrakcyjnie prezentuje się obszerne pomieszczenie wspólne w części wieżowej. Ma zaokrągloną, szklaną elewację oraz duży taras i ogród na dachu podium budynku. Rekreacyjne tarasy z zielenią znalazły się zresztą aż na trzech dachach kompleksu, a niewielki ogród zaprojektowany został też na dziedzińcu oddzielającym dawną fabrykę od ulicy. Zieleń możemy również spotkać w holu, a okna sal konferencyjnych w budynku narożnym nakierowane zostały na park Staszica. Dzięki dużej kulturze projektantów wszystkie części składowe biurowca zdają się dopełniać, tworząc gmach zapadający w pamięć. W mieszkańcu Warszawy realizacja ta budzi też niemałą zazdrość. W stolicy pod nowe inwestycje rozebrano dziesiątki obiektów przemysłowych z końca XIX i początku XX stulecia. W Łodzi stare, ceglane hale fabryczne są zachowywane i otrzymują nowe życie. Przykład Comarchu udowadnia, że można zaadaptować nawet nie wpisany do rejestru zabytków, stosunkowo niewielki obiekt postidustrialny bez uszczerbku dla jego architektury, a z pożytkiem dla inwestora. W mieście, które wyludnia się i wciąż dochodzi do siebie po krachu przemysłu włókienniczego budynek zdaje się nabierać treści symbolicznych. Przy zachowaniu tego, co stanowi o tożsamości fabrycznej Łodzi jest nowocześnie zaprojektowanym miejscem tworzenia zaawansowanych programów komputerowych wyznaczających drogę ku przyszłości.

Biurowiec Comarch w Łodzi

i

Autor: Archiwum Architektury Widok biurowca od strony ulic Uniwersyteckiej i Kamińskiego. Główna elewacja budynku pofabrycznego została odrestaurowana, a na poziomie ulicy urządzono ogród dla pracowników; Fot. Wojciech Kryński

Założenia autorskie

Na początku lat 20. władze Łodzi zdecydowały o wytyczeniu nowej ulicy łączącej centrum z wylotem w kierunku Warszawy. Ulica Trębacka (obecnie Uniwersytecka) przecinała regularną siatkę ulic po przekątnej, tworząc w krajobrazie miejskim ostre narożniki lub ścięcia kwartałów. Nowa linia zabudowy wyznaczająca takie ścięcie przy zbiegu dzisiejszych ul. Jaracza i Kamińskiego uniemożliwiła realizację projektowanej narożnej kamienicy frontowej, więc na działce pozostała tylko zlokalizowana w głębi oficynowa fabryka. Kiedy zaczęliśmy projektować pierwszy budynek zespołu biurowego Comarch, istotne stało się jak najlepsze wykorzystanie tej skomplikowanej urbanistycznie lokalizacji. Zgodnie z wytycznymi miejskiego architekta i konserwatora byliśmy zobowiązani do rewitalizacji fabryki. Odtwarzając pierzeję ul. Jaracza, spełniliśmy po niemal stu latach wymóg ściętej linii zabudowy, kształtując na narożniku zespół sal konferencyjnych. Przed boczną elewacją fabryki i wzdłuż jej tylnej, bezokiennej ściany powstał trzykondygnacyjny hol, otwarty przeszkloną wnęką wejścia na ul. Jaracza i przechodzący przez całą głębokość budynku. Tak więc dwie ściany fabryki stały się istotnym architektonicznym elementem kompozycji głównej przestrzeni wewnętrznej. Nowa bryła nadwiesza się nad fabryką wspornikiem. Została ona zbudowana na planie trapezu ze ścięciem nawiązującym do sąsiednich kamienic. Przedpole fabryki od strony ul. Kamińskiego tworzy ogród oddzielony od ul. Jaracza zespołem konferencyjnym. Na dachu tego zespołu i fabryki znajduje się kolejny ogród, z widokiem na park, a trzeci powstał w miejscu ścięcia wyższej bryły. Można więc powiedzieć, że cała historia kształtowania tego budynku to fabryka, trzy ogrody i park.

Andrzej Owczarek