Dom pogrzebowy na Służewiu

i

Autor: Archiwum Architektury Dom pogrzebowy na Służewiu w Warszawie. Proste, rozbite bryły budynku skupione wokół wewnętrznego dziedzińca sprawiają, że skala obiektu wydaje się mniejsza; skromny detal i powściągliwość formy to bezpośrednie odwołania do charakteru wiejskiej zabudowy. Fot.Daniel Rumiancew

Dom pogrzebowy na Służewiu

2016-12-30 10:31

Budynek stanął na terenie najstarszej warszawskiej parafii. Jego architektura stanowi kulturalne dopełnienie zastanych reliktów. mieszcząc rozbudowany program, oferuje ciszę niezbędną do godnego pożegnania bliskich – pisze Krzysztof Mycielski.

Nazwa obiektuDom Pogrzebowy Służew
Adres obiektuWarszawa, ul. Fosy 17
Autorzy90 Architekci, architekt Piotr Czarnecki
Współpraca autorskaarchitekci Mateusz Willmann, Michał Grotek
Architektura wnętrz90 Architekci, architekci Piotr Czarnecki, Alicja Tomaszewicz
Architektura krajobrazu90 Architekci
KonstrukcjaP3- Group
Generalny wykonawcaPP bud, TENEO
InwestorDom Pogrzebowy Służew
Powierzchnia terenu4034.0 m²
Powierzchnia zabudowy805.0 m²
Powierzchnia użytkowa2440.0 m²
Powierzchnia całkowita3296.0 m²
Kubatura13265.0 m³
Projekt2011
Data realizacji (koniec)2015
Koszt inwestycjiNie podano kosztu inwestycji

Kaplica cmentarna to wymarzony temat dla architekta. Oznacza projektowanie w kameralnej skali w inspirującym genius locci, jakie stanowi sąsiedztwo nekropolii. Za zastosowaniem zmysłowych materiałów i detali, operowaniem światłem i cieniem, pożądaną prostotą form i towarzyszącą budowli ciszą stoi niespieszny odbiór przestrzeni ze strony pogrążonych w ważnej refleksji ludzi. Projektowanie domu pogrzebowego jest zadaniem innego typu i pod wieloma względami trudniejszym.

W jednym obiekcie należy pomieścić wiele różnych funkcji, w tym garaż dla karawanów, chłodnie, prosektoria sądowe, pomieszczenia do przygotowywania zmarłych, pokoje biurowe i punkt obsługujący klientów, a wreszcie nie tyle kaplice, co raczej sale o ekumenicznym charakterze. Budynek z jednej strony, jak powiedzieliby moderniści, jest sprawną maszyną, z drugiej – musi zaoferować nastrój skupienia ludziom konfrontującym się tu ze sprawami ostatecznymi.

Architekci z A90, projektując dom pogrzebowy na warszawskim Służewiu, pogodzili te sprzeczności. Po pierwsze, podjęli trafną decyzję, lokując rozbudowany program w kilku kameralnych bryłach. Za wzorzec mógł posłużyć im położony nieopodal Służewski Dom Kultury (proj. WWAA, 137kilo, „A-m” 10/2013). Kameralną skalę uzyskano tam poprzez rozbijanie masy budynku na niewielkie domy z dwuspadowymi dachami, nawiązując w ten sposób do rolniczych siedlisk, jeszcze niedawno dominujących w krajobrazie Służewia. Druga decyzja wynikała już bezpośrednio z naznaczonego historią ducha miejsca.

Dom pogrzebowy na Służewiu, kościół

i

Autor: Archiwum Architektury Dom pogrzebowy znajduje się w sąsiedztwie kościoła Świętej Katarzyny, najstarszej parafii na terenie dzisiejszej Warszawy. Fot. Daniel Rumiancew

Stojący w pobliżu kościół Świętej Katarzyny z fragmentami średniowiecznych murów mieści najstarszą parafię na terenie dzisiejszej Warszawy. Nowo powstałe bryły o historyzującym kształcie, podkreślonym okładziną z jasnego piaskowca, architekci rozmieścili wokół niewielkiego dziedzińca, odnosząc się w ten sposób do układu tradycyjnego klasztoru. Zaproponowany przez nich detal, choć wykonany ze współczesnych materiałów, ma w sobie więcej z postmodernistycznej architektury sakralnej lat 80., niż z popularnego dziś minimalizmu. Widoczne na elewacjach otwory wpuszczające światło do kaplic oraz powtarzające ich kształty indywidualnie projektowane lampy we wnętrzach przypominają rozwiązania zastosowane chociażby w sanktuarium Błogosławionej Anieli Salawy w Sieprawiu z lat 70. XX wieku.

Ekumeniczny wymiar miejsca czytelny jest nie tylko w kaplicach. Na dziedzińcu, odpowiedniku klasztornego wirydarza, według pierwotnych zamierzeń miały rosnąć drzewa, ostatecznie za pomocą wykopanych w trakcie budowy niewielkich głazów narzutowych zakomponowano go trochę w charakterze dalekowschodniej przestrzeni medytacji. Nastrój w kaplicach tworzy nie tylko przesączające się przez otwory w ścianach naturalne światło, ale również wewnętrzne drewniane żaluzje oraz szczeliny wypełnione światłem sztucznym. Te ostatnie, w przypadku chrześcijańskiego pochówku, pozwalają wydobyć kształt krzyża z abstrakcyjnej kompozycji na ścianie za katafalkiem.

Dom pogrzebowy na Służewiu nie szuka poklasku i zapewne nie stanie się współczesną ikoną na miarę pobliskiego domu kultury. Nie musi nią być. Jego kulturalna architektura stanowi dopełnienie zastanych wokół reliktów przeszłości. Oprócz mądrze rozwiązanej, trudnej funkcji, nade wszystko oferuje ciszę niezbędną do godnego pożegnania bliskich.

Dom pogrzebowy na Służewiu. Duża kaplica

i

Autor: Archiwum Architektury Wnętrze dużej kaplicy. Fot. Daniel Rumiancew

Założenia autorskie

Sposób pochówku i upamiętniania zmarłych bardzo wiele mówi o naszej różnorodności kulturowej, obyczajowej i indywidualnej. Współczesny dom pogrzebowy jest w zasadzie instytucją usługową i komercyjną, choć specyfika działalności determinuje szczególny charakter obiektów tego typu. Ich architektura powinna stanowić tło pozwalające na organizację uroczystości dla przedstawicieli różnych wyznań, a także osób niewierzących, ale jednocześnie być osadzona w wyraźnym kontekście kulturowym.

Dom pogrzebowy Służew, zlokalizowany w bezpośrednim sąsiedztwie jednej z najstarszych warszawskich świątyń, kościoła pw. Świętej Katarzyny, nawiązuje formą do zabudowań klasztornych. Zaproponowane w projekcie proste bryły, skupione wokół dziedzińca-wirydarza, pozwoliły na zmniejszenie jego skali oraz wytworzenie kameralnego wnętrza. Wnętrze to odpowiada powadze i zadumie, zarówno podczas samego pogrzebu, jak i czynności go poprzedzających. Dziedziniec-wirydarz łączy komunikacyjnie wszystkie części budynku, umożliwiając jednocześnie ich niezależne funkcjonowanie. Stanowi on swego rodzaju bufor zapewniający należyty spokój i oddzielenie strefy wejściowej, recepcyjnej i ekspozycyjnej. Sale prosektoryjne, chłodnie, magazyny oraz garaż dla licznej floty karawanów usytuowano pod ziemią. Niezbędne i ważne zaplecze domu pogrzebowego jest więc niewidoczne dla petentów.

Układ prostych form kaplic pogrzebowych i części biurowych wraz z kameralnym wirydarzem stanowi próbę odpowiedzi na potrzebę stworzenia uniwersalnej budowli parasakralnej. Budowli przede wszystkim szanującej różnorodność wyznań i obyczajów, ale również osadzonej w naszej tradycji i kulturze. Piotr Czarnecki

Dom pogrzebowy na Służewiu, kaplica

i

Autor: Archiwum Architektury Wnętrze kaplicy. Fot. Daniel Rumiancew