Warszawskie osiedla

Kombajn do zbierania mieszkańców. Warszawskie osiedle chwalono za projekt, a dziś łatwo je przeoczyć

2025-02-20 15:41

Osiedle Kombajn w Warszawie zyskało swoją specyficzną nazwę z inicjatywy architektów, którzy w swoim projekcie dostrzegli podobieństwo układu budynków do kombajnu zbożowego. Skojarzenie trafne lub nie - branża oceniła osiedle jako jedno z bardziej ciekawych w okolicy, a jednak dziś mało kto zwraca na nie uwagę.

Spis treści

  1. Mozaikowe detale, neony
  2. Niedoróbki i współczesne poprawki
Anna Cymer: architektura lat 90. była kiczowata, ale nasza

Mozaikowe detale, neony

W 1960 roku na zlecenie Dyrekcji Rozbudowy Miasta rozpoczęto budowę osiedla Kombajn w Warszawie. Projekt zwycięski wyłoniono w konkursie zamkniętym - na zaproszenie, a podpisał się pod nim zespół architektów w składzie: Wojciech Onitzch, Marian Sulikowski, Alina Supińska, Teodor Bursze i Władysław Rzechowski. Konstrukcję zaprojektował J. Teliga.

Zobacz także: Na elewacji tłuczone sedesy, wewnątrz mieszkania dla seniorów i kawalerów. "Dom samotnych" był pierwszym takim blokiem w Warszawie

Siedem budynków 7- i 12-kondygnacyjnych mieszczących raczej niewielkie mieszkania o metrażu między 23 a 47 m² zapewniły nowe lokum 563 rodzinom. Na terenie osiedla zaprojektowano dla nich jeszcze przedszkole i bibliotekę.

Osiedle Kombajn. Fot. Andrzej Zborski, Architektura (nr 11, 1964 r.)

i

Autor: Andrzej Zborski, Architektura (nr 11, 1964 r.)

Mogłoby się dziś wydawać, mało interesujące bloki, zwieńczono niby-pergolami, które zachowały się niezabudowane do teraz. Łatwiej zauważyć je od strony ulicy Nowogrodzkiej. Od strony Alej budynki prezentowały się kiedyś znacznie lepiej - widać to na archiwalnym zdjęciu powyżej. Fasadę ozdabiał ciekawy, geometryczny rytm okien mieszkań i klatek schodowych oraz loggi, a część usługowo-gastronomiczną wraz z barem Zajazd wykończono w biało-czarnych pasach ceramicznych (prawdopodobnie z witromozaiki lub drobnych płytek). Na niewielkim placu przed blokami utworzono zieleniec z ławkami.

Interesująco zaprojektowane pasaże w poziomie drugiej kondygnacji, prowadzące do zlokalizowanych tam usług, nadają architekturze lekkość, podkreślając podział części usługowej i mieszkalnej budynku

 pisano w Architekturze w 1964 roku, kiedy część bloków wciąż była jeszcze w budowie. Te, które już stały, nazwano "dobrym przykładem mieszkaniowej architektury wielkomiejskiej". Nowoczesne w formie niewielkie osiedle wzniesione z cegły żerańskiej z inicjatywy architektów nazwano "Kombajnem", a inspirację miał stanowić jego układ przypominający kombajn.

Zobacz także: Osiedle Kubusia Puchatka. Wygląda jak małe miasteczko

Osiedle Kombajn, bar Zajazd. Fot. Andrzej Zborski, Architektura (nr 11, 1964 r.)

i

Autor: Andrzej Zborski, Architektura (nr 11, 1964 r.)

Niedoróbki i współczesne poprawki

Mimo dużego potencjału zaplanowanych rozwiązań, częściowo sprzeniewierzało je słabe wykonanie – odpowiadało za nie Przedsiębiorstwo Budownictwa Miejskiego "Centrum". Budowa przedłużyła się o rok i zakończyła w 1966 roku. W Architekturze załamywano ręce nad "niską kulturą ekspozycji towarów w sklepach" – rzecz o tyle istotna, że Aleje już wtedy były bardzo ważnym i reprezentacyjnym punktem miasta.

Mimo tych braków należy się spodziewać, że w pełni ukończone osiedle będzie jednym z bardziej interesujących w śródmieściu

— prognozowali Bogusław Chyliński i Marian Łyczkowski. A jednak, dziś mało kto zwraca uwagę na osiedle Kombajn. Można by się spodziewać, że ciekawa architektura i charakterystyczna nazwa będą sprzyjać marketingowi. Bar Zajazd ze swoim estetycznym neonem ustąpił jednak miejsca kolejnym punktom gastronomicznym, biało-czarny detal zatynkowano, galerie podparto rzędem filarów, a witryny dawnych sklepów zastąpił mix plastiku i jaskrawości. Osiedle od strony Alej pokryto graffiti i szyldami. Po chwalonej kiedyś lekkości nie zostało nic.

Źródło: Architektura (nr 11, 1964 r.) - cytaty oraz fotografie archiwalne
Architektura Murator Google News
Podcast miejski
Flip Springer. Architektura ma kłopot