Miasto i jego rzeczy – o Muzeum Warszawy Jarosław Trybuś
Pracę rozpoczęliśmy od przeglądu zbiorów. Ich różnorodność oraz specyfika znakomicie odzwierciedlają dzieje doświadczonego przez zniszczenie miasta. Zdecydowaliśmy, że to nie podręcznikowa, wyabstrahowana historia powinna być w centrum naszej wystawy – a rzeczy, jej realni świadkowie i uczestnicy. Ekspozycję podzieliliśmy na 21 gabinetów, odnosząc się do kunstkamer, a zatem tradycji kolekcjonowania i pokazywania zbiorów sięgającej XVI wieku. System gabinetowy doskonale przystawał do skomplikowanej struktury kamienic, w których mieści się muzeum. Chcielibyśmy, by zwiedzający spacerowali po nim, tak jak spaceruje się po mieście: od miejsca do miejsca, zwracając uwagę na to, co wyda się im intrygujące – pisze Jarosław Trybuś, wicedyrektor muzeum i główny kurator wystawy.
W gabinecie portretów znalazły się obrazy przedstawiające postaci w różny sposób związane z Warszawą, najstarsze pochodzą z XVII w., Fot. Marcin Czechowicz
W maju 2017 roku otwarta została nowa wystawa główna Muzeum Warszawy. Prace nad nią trwały cztery lata. W gronie kuratorów, rekrutujących się spośród pracowników instytucji, panowało początkowo przekonanie, że wystawy w muzeach historycznych są wystawami narracyjnymi, opartymi na jednotorowej opowieści ciągnącej się od początku dziejów miasta do współczesności. Do takiego sposobu prezentowania przeszłości przyzwyczaiło nas nie tylko szkolnictwo, ale także same muzea historyczne. Tymczasem wystawy narracyjne wykorzystują przedmioty jak statystów, którzy odgrywają zadane im role w napisanym dla nich scenariuszu. Gdy oryginalnych statystów zabraknie, luki wypełnia się kopiami, czy to materialnymi, czy multimedialnymi. Przedmioty tracą przez to swoją podmiotowość i swoje własne historie, niekiedy bardzo interesujące – a przede wszystkim autentyczne. Historie opowiadane przez naszych rodziców i dziadków zwykle zaczynały się od przedmiotów; od fotografii, na której pokazywali nam krewnych sprzed lat, od cukiernicy, która należała do prababci, od obrusa haftowanego przez ciocię – tak poznawaliśmy dzieje naszych rodzin, a w nich odbijała się historia lokalna i powszechna. Dopiero szkoła przekształciła tę namacalną historię w abstrakcję zapisaną w książkach.
Fragment elewacji kamienicy Pod Murzynkiem (nr 36) z repliką głowy Murzynka i częścią odtworzonego po wojnie sgraffita z 1927 roku projektu Mariana Malickiego, Fot. Marcin Czechowicz
My postanowiliśmy wrócić do rzeczy, wrócić do namacalnej historii. Pracę rozpoczęliśmy od przeglądu zbiorów, liczących aż 300 tys. rozmaitych przedmiotów. Ich różnorodność oraz specyfika znakomicie odzwierciedlają dzieje doświadczonego przez zniszczenie miasta. Zdecydowaliśmy, a lektura pism Bjørnara Olsena utwierdziła nas w tym postanowieniu, że to nie podręcznikowa, wyabstrahowana historia powinna być w centrum naszej wystawy – a rzeczy, jej realni świadkowie i uczestnicy. Odwróciliśmy tym samym sposób opowiadania historii, przyznając podmiotowość przedmiotom. Każdą z kolekcji opiekują się specjaliści i to oni zostali poproszeni o wybór obiektów. Wystawę podzieliliśmy na 21 gabinetów, odnosząc się do kunstkamer, a zatem tradycji kolekcjonowania i pokazywania zbiorów sięgającej XVI wieku. System gabinetowy doskonale przystawał do skomplikowanej struktury kamienic, w których mieści się muzeum. Chcielibyśmy, by zwiedzający spacerowali po nim, tak jak spaceruje się po mieście: od miejsca do miejsca, zwracając uwagę na to, co wyda się im intrygujące. Na wystawie otwartej teraz w połowie znajduje się aż 3880 oryginalnych przedmiotów – niemożliwe jest zatem obejrzenie każdego (docelowo eksponatów będzie niemal 8 tysięcy). Wystawę Rzeczy warszawskie uzupełniają dwa suplementy: Dane warszawskie i Dzieje kamienic. Są to czytelne infografiki pokazujące historię i teraźniejszość Warszawy w statystykach, a także dzieje naszej siedziby. Chcielibyśmy, by każdy oglądał je zgodnie ze swoimi zainteresowaniami i kompetencjami, do niczego nieprzymuszony. Jeśli na coś zwróci uwagę, być może zechce zobaczyć, co leży obok i dowiedzieć się więcej. Wolność zwiedzającego jest również wolnością od nadmiaru tekstów i podpisów: ich struktura jest możliwie czytelna i zakłada, że pierwsze jest zainteresowanie zwiedzającego. Jeśli rzecz wzbudzi zainteresowanie, zwiedzający odszuka podpis, a potem byś może przeczyta tekst kuratorski. Naszą ambicją jest skłanianie do zadawania pytań, nie zaś odpowiadanie na pytania przez nikogo niezadane. Z takimi założeniami rozpisaliśmy dwuetapowy konkurs na architektów wystawy. Z wyłonionym w konkursie PL Studio pracowaliśmy intensywnie przez dwa lata. Teraz, gdy wystawa jest w połowie gotowa, mogę z satysfakcją przyznać, że osiągnęliśmy dokładnie ten efekt, na którym nam zależało: prostota, powściągliwość, skupienie na rzeczach, a przy tym szacunek dla zabytkowej architektury budynków, z którą wystawa nie konkuruje.
W gabinecie portretów znalazły się obrazy przedstawiające postaci w różny sposób związane z Warszawą, najstarsze pochodzą z XVII w., Fot. Marcin Czechowicz
Muzeum Warszawy w liczbach
81 lat liczy historia muzeum
11 kamienic zajmuje siedziba
4 lata pracowano nad projektem i scenariuszem wystawy
32 kuratorów i kuratorek opracowywało wystawę główną
300 tys. obiektów znajduje się w zbiorach muzeum
7352 przedmioty wybrano na nową ekspozycję
169 pozycji liczyły muzealne zbiory w 1950 roku
21 gabinetów tematycznych składa się na nową wystawę
6475 m² parkietów i podłóg usunięto podczas modernizacji
5 tys. ton gruzu ceglanego wywieziono z samych tylko zasypek sklepień
2 tys. metrów mają poprowadzone w ścianach kanały wentylacyjne
180 km wynosi długość nowo ułożonych kabli instalacji niskoprądowych
3500 m² tynków na elewacjach poddano konserwacji
397 lat mają polichromowane stropy w kamienicy nr 34
64 mln zł kosztowała modernizacja
18 mln zł wyniosło dofinansowanie z funduszy norweskich
46 mln zł pochodziło dotacji urzędu miasta
Po przeprowadzeniu badań stratygraficznych elewacjom muzealnych kamienic przywrócono kolorystykę z czasów odbudowy Starego Miasta, zmienioną w latach 70. i 80. XX wieku, Fot. Marcin Czechowicz
Północna pierzeja Rynku Starego Miasta z ośmioma muzealnymi kamienicami. Na pierwszym planie wodotrysk z kopią rzeźbą Syreny projektu Konstantego Hegla (oryginał można zobaczyć w Muzeum Warszawy), Fot. Marcin Czechowicz
Strona Dekerta od ulicy Wąski Dunaj. Z lewej ulica Nowomiejska, Fot. Marcin Czechowicz
Kamienny portal kamienicy Baryczkowskiej (nr 32); wejście na wystawy czasowe, Fot. Marcin Czechowicz
Fragment elewacji kamienicy Pod Murzynkiem (nr 36) z repliką głowy Murzynka i częścią odtworzonego po wojnie sgraffita z 1927 roku projektu Mariana Malickiego, Fot. Marcin Czechowicz
Fragment kamienicy nr 38 z wejściem do kawiarni muzealnej, Fot. Marcin Czechowicz
Detale architektoniczne na elewacji kamienicy nr 42 od strony ulicy Nowomiejskiej, Fot. Marcin Czechowicz
Elewacja boczna kamienicy nr 28; widok od strony ulicy Krzywe Koło w kierunku Rynku, Fot. Marcin Czechowicz
Łącznik z arkadami i zadaszony dziedziniec kamienicy przy Rynku Starego Miasta 36; widok od strony Lapidarium, Fot. Marcin Czechowicz
Wejście na zadaszone dziedzińce od strony Lapidarium, Fot. Marcin Czechowicz
Dziedziniec kamienicy Pod Murzynkiem; z lewej oryginalna, częściowo uszkodzona rzeźba z frontowej elewacji budynku, którą po wojnie zastąpiono kopią, Fot. Marcin Czechowicz
Fragment zadaszonego dziedzińca kamienicy nr 32, Fot. Marcin Czechowicz
Fragment ekspozycji poświęconej dziejom kamienic Muzeum Warszawy, która znajduje się na kondygnacji -1, Fot. Marcin Czechowicz
Fragment gabinetu archeologicznego na poziomie -1 w kamienicy Baryczkowskiej, Fot. Marcin Czechowicz
Fragment gabinetu archeologicznego na poziomie -1 w kamienicy Baryczkowskiej, Fot. Marcin Czechowicz
W gabinecie pomników kuratorzy starali się przedstawić historyczny i artystyczny rozwój warszawskiej rzeźby pomnikowej, Fot. Marcin Czechowicz
Fragment gabinetu syren warszawskich, gdzie zgromadzono 100 przedstawień tej mitologicznej istoty. Chronologiczny układ pozwala dostrzec ewolucję jej wyobrażeń w czasie, Fot. Marcin Czechowicz
Gabinet pocztówek. Prezentowanych jest tu 129 sztuk m.in. widokówkek, kart reklamowych, litografowanych oraz fotografii na jedwabiu, które wymieniane będą raz na kwartał; łącznie w zbiorach muzeum jest ich 9 tysięcy, Fot. Marcin Czechowicz
Varsavianistyczna czytelnia z malowidłami ściennymi przeniesionymi z dawnej siedziby wydawnictwa Iskry przy ul. Smolnej; we wnętrzu znajdują się też odrestaurowane meble zaprojektowane dla tej przestrzeni w latach 50. przez Stanisława Zamecznika, Fot. Marcin Czechowicz
Czytelnia na pierwszym piętrze kamienicy przy ulicy Nowomiejskiej 4, Fot. Marcin Czechowicz
Gabinet widoków Warszawy z systemem mobilnego zawieszania eksponatów projektu Wojciecha Zamecznika (po konserwacji), Fot. Marcin Czechowicz
W gabinecie portretów znalazły się obrazy przedstawiające postaci w różny sposób związane z Warszawą, najstarsze pochodzą z XVII w., Fot. Marcin Czechowicz
W gabinecie portretów znalazły się obrazy przedstawiające postaci w różny sposób związane z Warszawą, najstarsze pochodzą z XVII w., Fot. Marcin Czechowicz
Gabinet sreber i platerów prezentuje zaledwie część muzealnej kolekcji wyrobów stołecznego złotnictwa i platernictwa. Najstarszy eksponat wykonano około 1759 roku, najmłodsze powstały w latach 80. XX wieku, Fot. Marcin Czechowicz
Fragment gabinetu Wojciecha Fangora z odkrytym w 2013 roku malowidłem jego autorstwa. Wielki obraz ścienny „Kucie kos” miał być częścią ekspozycji dotyczącej powstania styczniowego, ale został zasłonięty wkrótce po namalowaniu w 1954 roku, Fot. Marcin Czechowicz
Pokój biurowy działu organizacji wystaw i wydarzeń, Fot. Marcin Czechowicz
Widok z antresoli latarni doświetlającej klatkę schodową kamienicy nr 36, gdzie urządzono punkt widokowy dla zwiedzających. W centrum poddany konserwacji żyrandol autorstwa Romana Szewczykowskiego, Fot. Marcin Czechowicz
Klatka schodowa kamienicy Kleinpoldowskiej (nr 34), Fot. Marcin Czechowicz
Prace modernizacyjne w kamienicy nr 28 – odsłonięte sklepienia nad parterem, Fot. Marcin Czechowicz/Dzięki uprzejmości Muzeum Warszawy
Konserwacja jednego z trzech polichromowanych stropów, które zachowały się w muzealnych kamienicach. Tu strop z ok. 1620 roku na pierwszym piętrze kamienicy Kleinpoldowskiej (nr 34), Fot. Marcin Czechowicz/Dzięki uprzejmości Muzeum Warszawy
Prace konserwatorskie przy sgraffitach zdobiących elewację kamienicy pod nr 30, Fot. Marcin Czechowicz/Dzięki uprzejmości Muzeum Warszawy
Konserwacja detali na dziedzińcu kamienicy Pod Murzynkiem nr 36. Na drugim planie oryginalna głowa Murzynka z fasady budynku, która częściowo przetrwała wojenne zniszczenia, Fot. Marcin Czechowicz/Dzięki uprzejmości Muzeum Warszawy
Prace na poddaszu kamienicy nr 32, gdzie po remoncie zlokalizowano wentylatornię, Fot. Marcin Czechowicz/Dzięki uprzejmości Muzeum Warszawy
Realizacja kanałów wentylacyjnych w pomieszczeniu wystawienniczym na trzecim piętrze kamienicy pod nr. 36, Fot. Marcin Czechowicz/Dzięki uprzejmości Muzeum Warszawy
Detale architektoniczne w sieni kamienicy Baryczkowskiej (nr 32) wraz z bruzdami wykonanymi pod instalacje niskoprądowe, Fot. Marcin Czechowicz/Dzięki uprzejmości Muzeum Warszawy
Aksonometria podziemia, Il. Dzięki uprzejmości Pracowni Agnieszka Łańko i PL Studio
Aksonometria parteru, Il. Dzięki uprzejmości Pracowni Agnieszka Łańko i PL Studio
Aksonometria pierwszego piętra, Il. Dzięki uprzejmości Pracowni Agnieszka Łańko i PL Studio
Aksonometria drugiego piętra, Il. Dzięki uprzejmości Pracowni Agnieszka Łańko i PL Studio
Aksonometria czwartego piętra, Il. Dzięki uprzejmości Pracowni Agnieszka Łańko i PL Studio
Aksonometria trzeciego piętra, Il. Dzięki uprzejmości Pracowni Agnieszka Łańko i PL Studio
Aksonometria klatki schodowej, Il. Dzięki uprzejmości Pracowni Agnieszka Łańko i PL Studio
Sytuacja. Oznaczenia: Muzeum Warszawy: 1 – kamienica przy Rynku Starego Miasta 28 (Falkiewiczowska); 2 – kamienica przy Rynku Starego Miasta 30 (Kazubowska); 3 – kamienica przy Rynku Starego Miasta 32 (Baryczków); 4 – kamienica przy Rynku Starego Miasta 34 (Szlichtingowska); 5 – kamienica przy Rynku Starego Miasta 36 (Pod Murzynkiem); 6 – kamienica przy Rynku Starego Miasta 38 (Kurowskiego/ Talentich); 7 – kamienica przy ul. Nowowiejskiej 40 (Klemensowska); 8 – kamienica przy Rynku Starego Miasta 42 (Montelupich/Filipowska); 9 – kamienica przy ul. Nowomiejskiej 4; 10 – kamienica przy ul. Nowomiejskiej 6; 11 – kamienica przy ul. Nowomiejskiej 8; 12 – barbakan; 13 – Muzeum Literatury; 14 – Bazylika Archikatedralna p.w. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela
Muzeum Dawnej Warszawy powołano w 1936 roku jako siódmy z kolei dział Muzeum Narodowego. Na siedzibę instytucji magistrat zakupił trzy kamienice przy Rynku Starego Miasta, które dzięki przeprowadzonej przed wojną modernizacji zachowały do dziś wiele oryginalnych elementów – pisze Tomasz Żylski.
Niewątpliwie wyzwaniem okazało się zderzenie rozwiązań projektowych zawartych w naszej koncepcji z bardzo rygorystycznymi wytycznymi konserwatorskimi. Szczęśliwie nasza wrażliwość i sposób myślenia o ekspozycji zbiegła się z wizją Muzeum Warszawy i mogliśmy niemalże od początku do końca zrealizować nasz pomysł, a to rzadka sytuacja w zawodzie architekta – piszą autorzy koncepcji plastyczno-przestrzenną sal ekspozycyjnych Michał Sokołowski, Patryk Żurawski i Agnieszka Łańko.
W 2013 roku wspólnie z biurem Mąka, Sojka Architekci muzeum podjęło się opracowania analizy funkcjonalnej i przestrzennej, które to stanowiły punkt wyjścia dla przygotowanej później dokumentacji budowlanej i wykonawczej. Założenia projektowe obejmowały przede wszystkim wyeksponowanie walorów zabytkowych kamienic, zapewnienie optymalnego układu funkcjonalno-przestrzennego, a także wprowadzenie nowych elementów i urządzeń technicznych przy minimalnej ingerencji w najcenniejsze wnętrza i zachowaniu wartościowych rozwiązań z okresu powojennej odbudowy – pisze architekt Joanna Dudelewicz, koordynator projektu modernizacji Muzeum Warszawy.
Kuratorom i architektom zależało, aby zwiedzający spacerowali po muzeum, tak jak spaceruje się po mieście: od miejsca do miejsca, zwracając uwagę na to, co wyda się im intrygujące – o pierwszym od czasów powojennej rekonstrukcji gruntownym remoncie staromiejskich kamienic, w których mieści się Muzeum Warszawy oraz nowej, opartej wyłącznie na oryginalnych przedmiotach ekspozycji piszą projektantka Czesława Frejlich, redaktor naczelna kwartalnika „2+3D” oraz historyk sztuki i varsavianista Jerzy S. Majewski. W numerze także wypowiedzi wicedyrektora muzeum i głównego kuratora wystawy Jarosława Trybusia, koordynującej projekt modernizacji architekt Joanny Dudelewicz oraz autorów koncepcji plastyczno-przestrzenną sal ekspozycyjnych Michała Sokołowskiego, Patryka Żurawskiego i Agnieszki Łańko. Przypominamy też okoliczności powstania instytucji wraz z historią powojennej odbudowy Starego Miasta, a także kontekst przeprowadzonych właśnie prac modernizacyjnych.
Projekt przebudowy głównej siedziby Muzeum Warszawy, zajmującej osiem kamienic przy Rynku Starego Miasta, zakładał konserwację zabytkowych elementów, wyeksponowanie ich walorów architektonicznych oraz wprowadzenie współczesnych technologii i materiałów– o pierwszej gruntownej modernizacji historycznego zespołu piszą architekt Joanna Dudelewicz z działu Inwestycji Muzeum Warszawy i Robert Wanat kierujący przebudową ze strony głównego wykonawcy, firmy Castellum.
I nagrodę w konkursie architektoniczny na projekt aranżacji i zadaszenia dziedzińca-lapidarium Muzeum Warszawy otrzymała pracownia ARÉ Stiasny Wacławek.