Spis treści
Backstage w Częstochowie z nagrodą
Backstage to połączenie tradycyjnej, zabytkowej kamienicy z nowoczesną nadbudową. Projekt jest symbolem ciągłości w architekturze. Doświadczenia poprzednich pokoleń stanowią bazę i podporę dla nowoczesnej architektury. Nowe nie zastępuje starego, tylko wspiera się na tradycji - czytamy w oficjalnym komunikacie, dotyczącym wyróżnień w konkursie "Fasada Roku 2025" firmy Baumit.
Wyróżnienie internautów w kategorii "budynek po termomodernizacji" zdobyła realizacja z ulicy Ludowej w Częstochowie w woj. śląskim. Piętrowa kamienica z początków XX wieku lub nieco młodsza (nie można dotrzeć do wszystkich informacji o niej), stoi wśród niewysokiej zabudowy z lat 90. i czasów PRL na przedmieściach Częstochowy, niedaleko autostrady A1. Za nią ciągnie się długa, wąska działka, która kończy się sadem.
Czytaj też:
Kamienica z kamienia. To wapień z Jury
Kamienica jest cała z wapienia - czyli kamienna, jedynie frontowa elewacja została obłożona przed laty cegłą licówką, a stropy były drewniane. Jeśli znacie Jurę Krakowsko - Częstochowską to wiecie, że budynków z jurajskiego kamienia tu nie brakowało. Jednak nie zawsze podczas przebudowy udaje im się ocaleć. Bo łatwiej wyburzyć i postawić nowe. W tym przypadku było jednak inaczej.
Jestem przeciwnikiem wyburzania, kiedy nie ma takiej potrzeby - zastrzega architekt Daniel Cieślik w rozmowie ze mną. I dodaje: Na dodatek ta elewacja z cegły mnie zauroczyła, a plan pozwalał na budowę jeszcze jednego piętra. Jest unikatowa w skali miasta, bo nie ma, niestety, już tych budynków zbyt wielu. Dlatego postanowiłem go uratować. Uważam, że udało nam się uzyskać fajny efekt - jest stare i jest nowe, ale jedno drugiego nie przyćmiewa.
Zaprawa nie utrzymała by dodatkowego piętra, jest nowa konstrukcja
- Nie dotarłem do dokumentów i projektów tej kamienicy, ale stoi w dzielnicy Kiedrzyn - przecież ze 2 km stąd były nieczynne dziś kamieniołomy, więc to tutejszy kamień - opowiada architekt. W budynku przy Ludowej ma swoją pracownię i showroom.
Projekt powstał w 2020 roku. Stary budynek, jego usytuowanie w ulicy i łatwość adaptacji spowodowały, że architekt zdecydował się na tę inwestycję.- Parter dostępny z poziomu zero coś, co dzisiaj jest obowiązkowe, a w tym budynku już było - mówi.
Jakim sposobem kamienne ściany udźwignęły nadbudowę i dodatkowe piętro? Wcale nie udźwignęły. Choć są z kamienia, to trzymały się jedynie na piaskowo-wapiennej zaprawie, dość często stosowanej w okolicy.
- Ta zaprawa nie wytrzymałaby - mówi Cieślik. - Mam już doświadczenie i wiedziałem że nie uda się na tych murach oprzeć nowej konstrukcji. Wypruliśmy więc wszystko z budynku i zrobiliśmy niezależną konstrukcję żelbetową - dodaje.
I tak kamienne ściany są dziś elewacją, a nie konstrukcją, ale są w środku wyeksponowane tam, gdzie się dało.
- Dodatkowo spięliśmy ściany ankrami - na zewnątrz widać ich "eski" - w nawiązaniu do tradycji, a jednocześnie nowocześnie - mówi architekt.
i
Jajkowate okna i rytm
Zauroczyły go też detale - jak jajkowate okna, które, doświetlają drugą kondygnacje, ale są na poziomie podłogi. Udało się zachować je bez naruszenia, choć trzeba było wyjąć szyby, to zostawiono drewniane ościeżnice - jajka, które zostały zabezpieczone.
Nowa kondygnacja jest biała i prosta, to obiekt, podporządkowany swojej funkcji. Ale okna w nadbudowie nie są jednakowej wielkości, "rosną". To celowy zabieg, który ma wprowadzić dynamizm i daje nieoczywisty efekt. Jednak rytm nowych okien jest identyczny, jak starych, na parterze i pierwszym piętrze. Stare okna zostały wymienione, teraz są bez szprosów, mają pełne przeszklenia. W ościeżnicach są czarne ramki, co daje industrialno-loftowy klimat.
Elewacja z cegły wygląda na starą, bo... jest stara
Architekt postanowił też nie odnawiać elewacji kamienicy, jedynie zabezpieczył ją przed dalszym rozpadem. Na zewnątrz nie było nawet czyszczenia cegieł, i to z pełną premedytacją. Chodziło o to, by po budynku widać było upływający czas.
Dodatkowo na działce został stary mur, który dawniej był zewnętrzną ścianą oficyny. A także kilka starych drzew, to pozostałość sadu. Tam jest taras, na którym architekt latem przyjmuje klientów.
Zobacz też:
Trzy "grzyby" na przedwojennej kostce w Warszawie
Dane projektu
- Architekt: FW Anta Studio Architektoniczne Daniel Cieślik
- Firma budowlana-Inwestor FW Anta Studio Architektoniczne Daniel Cieślik
- Lokalizacja Częstochowa
- Rok 2025