Nazwa obiektu | Parking wielopoziomowy Targi Kielce |
Adres obiektu | Kielce, ulica Wystawowa |
Autorzy | 2GSTUDIO, architekt Wojciech Gwizdak |
Współpraca autorska | Biuro Projektów Budownictwa, architektki Katarzyna Skrzypczyk, Dorota Tokarska, Katarzyna Kozłowska |
Konstrukcja | Tomasz Bator |
Generalny wykonawca | Betonox Construction Spółka Akcyjna |
Inwestor | Targi Kielce |
Powierzchnia terenu | 28409.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 4286.0 m² |
Powierzchnia użytkowa | 21223.0 m² |
Kubatura | 50923.0 m³ |
Projekt | 2011 |
Data realizacji (koniec) | 2013 |
Koszt inwestycji | 30 000 000 PLN |
Tereny kieleckich Targów usytuowane są w strategicznym punkcie w pobliżu głównego węzła autostradowego obsługującego miasto. Wraz z jego budową wykonano też nowe ulice dojazdowe do terenów targowych od strony zachodniej – niemal bezpośrednio z obwodnicy miasta. Wystawiono też nowy pawilon wejściowy i zapewniono dojazd autobusem miejskim do nowej pętli. A pomiędzy tą ostatnią i drogą dojazdową, na trapezowej w kształcie działce wybudowano pięciopoziomowy parking mieszczący ponad 600 aut. O ile architektura hal recepcyjnych targów autorstwa Barbary i Piotra Średniawów operuje ekspresyjnymi, często obłymi stalowymi formami (a czerwoną kulę na ich wieży można dostrzec z otaczających miasto wzgórz), to parkingowa budowla zaznacza swoją obecność raczej eksponowaniem racjonalności i utylitaryzmu.
Od strony autostrady to pierwszy obiekt targów jaki napotykamy. Ostrokątny narożnik podjazdu do terenów targowych zaakcentowano więc wieżą – totemem mieszczącym ewakuacyjną klatkę schodową. Druga, bardziej przeszklona wieża usytuowana od strony terenów targowych mieści dodatkowo panoramiczne windy obsługujące wszystkie poziomy budowli. Z tej wieży można objąć wzrokiem cały kompleks targowy. Pomiędzy te dwa elementy wpasowano prefabrykowane elementy tworzące zasadniczą strukturę budowli.
Trzy główne nawy przestrzeni parkingowych przekryto prefabrykowanymi płytami sprężonych, żelbetowych stropów żebrowych typu PI. Szesnastometrowej szerokości bezsłupowe nawy pozwalają na łatwe manewrowanie pojazdami podczas parkowania. Trapezowy, niezbyt dla parkingów wygodny kształt działki wymusił różne długości poszczególnych naw. Część żebrowych płyt przycięto więc do żądanego kształtu. Najniższa kondygnacja konstrukcji została zamknięta ścianami i przeznaczona na magazyny i warsztaty zaplecza targów.
Powyżej, gdzie obudowa pełnymi ścianami jest już zbędna, a nawet ze względu na naturalne przewietrzanie przestrzeni parkingowych niewłaściwa, w licu fasady zamontowano ażurowe wypełnienie z lekkich, zbijanych krat stalowych o niewielkich oczkach. Pełną, choć przewiewną zabudowę lica fasad wykonano też ze względu na ochronę przed niepożądanym gniazdowaniem ptaków we wnętrzu konstrukcji. Ażurowe wypełnienie przestrzeni pomiędzy słupami i belkami poszczególnych kondygnacji przydało strukturze prosty wyraz na poziomie detalu.
Elementem humanizującym tę utylitarną, przemysłową konstrukcję są donice z żywą zielenią, zawieszone na fasadzie wzdłuż głównej doprowadzającej do targów ulicy Wystawowej. Do każdej donicy doprowadzono instalację nawadniającą, a w wypełniającym je substracie ziemi roślinnej posadzono niewielkie drzewa i rośliny płożące. Ta skierowana ku niemal otwartemu, malowniczemu krajobrazowi fasada ma szanse stać się znaturalizowaną, „żyjącą” elewacją wjazdową kompleksu kieleckich targów.
Założenia autorskie:
Realizacja pozornie prostego w założeniach projektu okazała się trudnym i złożonym przedsięwzięciem. Na tradycyjne bolączki procesu projektowania nałożyły się zmieniające się w czasie koncepcje inwestora, władz miasta i idące za tym pomysły na finansowanie inwestycji. Problemy budził również kontrowersyjny w niektórych punktach plan miejscowy, podporządkowany głównie układowi drogowemu. W wyniku jego zapisów teren naszej inwestycji miał romboidalny kształt i graniczył bezpośrednio z działką przeznaczoną pod końcowy przystanek autobusu miejskiego. Teren pod pętlę autobusową był za duży, a teren pod parking za mały. Niestety autorzy planu dokonali podziału, którego na tym etapie nie byliśmy w stanie zmienić. Mieliśmy więc stosunkowo trudny teren z bardzo mocnymi uwarunkowaniami drogowymi i, by spełnić życzenia inwestora, co do liczby miejsc postojowych, wypełniliśmy praktycznie całą przestrzeń powstałą po wyznaczeniu linii zabudowy i ograniczeń wynikających z warunków technicznych.
Optymalnym rozwiązaniem było zastosowanie płyt typu Pi, umożliwiających uzyskanie rozpiętości 16 m – dzięki temu parkując samochód, nie trzeba manewrować między słupami. Szerokość modułu przyjęto na 7,5 m, czyli na trzy stanowiska. Projekt zdradzał jednak dwie zasadnicze trudności. Pierwszą było rozwiązanie strefy wejściowej. Plan sztywno narzucał miejsce wjazdu na parking. Zostało przewidziane w południowym narożniku działki, czyli teoretycznie tam, gdzie miały się udawać osoby odwiedzające Targi Kielce. Szczupłość miejsca i kolizja ruchu pieszego i kołowego.
Drugim problemem był skos, jaki posiadała działka. Był on wyjątkowo nieustawny dla potrzeb parkingów. Nie tylko w znaczący sposób pogarszał uzyskiwane wskaźniki, ale także w oczywisty sposób podrażał koszty budowy przy próbach jego zabudowania. Mimo to udało się namówić inwestora na „doklejenie” budki wejściowej do budynku, która dawałaby właściwą oprawę przy wchodzeniu i wychodzeniu z parkingu. Wielopoziomowy hol zapewnia widok na zabudowania targowe, pozwalając nie tylko zorientować się w topografii, ale także podziwiać śmiałe hale realizowane przez pracownię Barbary i Piotra Średniawów. Nieszczęśliwy skos działki postanowiliśmy wykorzystać dla stworzenia ekspresyjnej i dynamicznej bryły. Konstrukcja została tak zaprojektowana, by w przyszłości możliwa była nadbudowa obiektu o kolejne trzy kondygnacje. Parking nie ukrywa swego charakteru, nie próbuje maskować i nie wstydzi się swej technicznej strony. Żelbetowe belki płyt stropowych nie są obudowane, szynoprzewody widoczne, kratownice takie, jak wyszły konstruktorom z obliczeń.