W założeniu dom miał współgrać z otoczeniem, stać się niejako częścią krajobrazu zachodniego skłonu gór Sierra Nevada w Kalifornii. Architekci z biura Bohlin Cywinski Jackson zaprojektowali budynek o licznych przeszkleniach, przypominający rozłożone origami.
Rezydencja „Martis Camp” w Kalifornii, proj. Bohlin Cywinski Jackson; fot. Vance Fox Photography
Rezydencja Martis CampTruckee, Stany Zjednoczone
AutorzyBohlin Cywinski Jackson, architekt Peter Bohlin
InwestorMassy Medhipour
Powierzchnia użytkowa1100.0 m²
Systemy Reynaers Aluminiumdrzwi: SlimLine 38, okna: SlimLine 38, drzwi przesuwne: CP 155 (-LS), ściany osłonowe: CW 50, systemy uzupełniające: Mosquito
Martis Camp to położona w górach Sierra Nevada rozległa posiadłość podzielona na trzy odrębne wnętrza mieszkalne: dla inwestorki oraz rodzin każdego z jej dwojga dorosłych dzieci. Wyodrębiona jest także centralna, wspólna przestrzeń życiowa, służąca do spotkań towarzyskich i relaksu. Rozpoczyna się ona przeszklonym pawilonem wejściowym, prowadzącym do przykrytej świetlikiem klatki schodowej łączącej trzy poziomy. Tuż przy wejściu znajduje się wysoki na 7 metrów wielki pokój z pięknym widokiem na okolicę oraz towarzyszące mu pomieszczenia mieszkalne i jadalne – jest to serce domu. Przylegające tarasy zewnętrzne i duże werandy również funkcjonują jako przestrzenie wspólne, podobnie jak półpodziemne piętro, gdzie przewidziano pomieszczenie na wino, pokój gier i symulator golfa.
Rezydencja „Martis Camp” w Kalifornii, proj. Bohlin Cywinski Jackson; fot. Vance Fox Photography
Matka rodziny – Massy Medhipour – ma prywatny apartament nad wielkim pokojem, a jej dzieci i wnuki zajmują dwa skrzydła we wschodniej i południowej części budynku. Nieruchomość zwrócona jest na zachód, a jej tył skierowany jest w stronę sąsiednich nieruchomości położonych wzdłuż wiecznie zielonej wschodniej drogi dojazdowej, co maksymalizuje prywatność i daje poczucie odosobnienia. Tył domu jest osłonięty fasadą wykonaną z nakładających się na siebie elementów cedrowych, częściowo pełnych, a częściowo z listew, które tworzą grę światła i cienia w relacji z otaczającymi drzewami, a także przestrzeniami wewnętrznymi.
Elewacje są barwione na szaro, czarno lub czerwono, co odpowiada trzem obszarom wewnętrznego układu domu. Fasada zachodnia jest prawie w całości przeszklona. Zastosowanie szkła miało na celu stworzenie nieoczekiwanych linii widokowych pod różnymi kątami, ale także przełamanie bariery pomiędzy wnętrzem a zewnętrzem.
Newsletter „Architektury-murator” co tydzień nowa porcja najświeższych architektonicznych newsów z Polski i ze świata!
Jak mieszkał najsłynniejszy krytyk architektury XX wieku? We wrześniu zostanie udostępniony publiczności dom piewcy architektury postmodernistycznej Charlesa Jencksa, a my już dziś podglądamy niezwykłe wnętrza, które w pełni zasługują na to, by określać je mianem Cosmic House.
Architektka Marlena Kilian i Marek Piojda stworzyli projekt kompaktowego domu o formie inspirowanej jednocześnie skandynawskim minimalizmem i regionalną architekturą Sudetów. Prototyp stanął w Górach Bardzkich i można go wynająć.
W projekcie Willi pod Skocznią autorzy starali się nawiązać do międzywojennej architektury Mokotowa, w tym domu własnego Romualda Gutta, ale odwołują się też do nieistniejącego już kina Moskwa przy ul. Puławskiej.
Na rozległej działce z malowniczym widokiem na krajobraz Wyżyny Śląsko-Krakowskiej architekci z Grupy Verso zrealizowali dom o powierzchni blisko 200 metrów kwadratowych. Niemal połowę przestrzeni zajmują jednak tarasowe podcienia.
Najnowszy projekt krakowskich architektów z Autograf Studio to 500-metrowy dom w jednej z górskich miejscowości na terenie Austrii. Autorzy zaproponowali horyzontalną białą bryłę wkomponowaną w zbocze malowniczego wzniesienia.
Ideą projektu stało się zachowanie specyficznego nastroju miejsca, które utraciło swą podstawę użytkową. Architektowi zależało na podtrzymaniu trwania substancji w zastanym momencie i ekspozycji tej, którą oszczędziły czas i historia – o projekcie pracowni ARÉ Stiasny/Wacławek pisze Grzegorz Stiasny.
„Park Grabiszyński to nasze ulubione miejsce we Wrocławiu – pozwala poczuć się jak w lesie, choć jesteśmy w centrum miasta. Gdy pojawiła się możliwość zakupu działki graniczącej z tym terenem nie zastanawialiśmy się długo. Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że będzie to wymagający projekt, dlatego o wsparcie poprosiliśmy architektów z biura „Wytwórnia Pracownia Projektowa” – opowiadają inwestorzy domu we Wrocławiu.
Do 31 marca można oglądać wystawę „V4 Family Houses 2022”, prezentującą najciekawsze domy jednorodzinne z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Na ekspozycji zobaczymy m.in. realizacje PAG Pracowni Architektury Głowacki, biura jojko+nawrocki architekci, BXB studio i Marty Keller.