Architektura MuratorRealizacjeSiedziba firmy Kradex w Warszawie

Siedziba firmy Kradex w Warszawie

Budynek jest ze wszech miar nowoczesny, energię pozyskuje się z paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła, a linię produkcyjną elastycznie modyfikuje – o projekcie 77STUDIO architektury pisze Jerzy S. Majewski.

Siedziba firmy Kradex w Warszawie
Siedziba firmy Kradex w Warszawie, proj. 77STUDIO architektury; fot. Piotr Krajewski

Zbieg okoliczności sprawił, że budynek produkcyjno-magazynowy Kradexu w warszawskiej dzielnicy Wawer wznosi się zaledwie kilkadziesiąt metrów od dawnego zespołu biurowo-administracyjnego firmy Fuji Film Polska. Obiektu, o którym pisałem przed blisko 30 laty, i którego prezentacja otwierała pierwszy numer „Architektury-murator” (01/1994) Jest to pretekst do refleksji nad nieuchronnymi zmianami, jakie przynosi technologia. Sprawiają one, że obiekt będący w latach 90. XX wieku synonimem nowoczesności, dziś jest moralnie przestarzały, a warszawska siedziba koncernu od dawna mieści się gdzie indziej. Stefan Kuryłowicz projektując część administracyjną budynku Fuji Film, nie stronił od symboliki. Odniesienia do architektury japońskiej są czytelne nadal, natomiast mało kto dostrzeże dziś w budynku np. aluzję do kształtu kasety na błonę filmową niemal wyeliminowaną z rynku przez rewolucję cyfrową.

Nowy budynek Kradexu projektu pracowni 77STUDIO w swojej minimalistycznej architekturze też zawiera aluzję do profilu prowadzonej tu produkcji. W zakładzie wytwarza się obudowy z tworzyw sztucznych przeznaczone głównie dla urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Prostopadłościenna, pomalowana na szaro bryła przepruta różnej wielkości, nierównomiernie rozrzuconymi kwadratowymi oknami zdaje się kojarzyć z produkowanymi tu osłonami różnego przeznaczenia i kształtu. Jest to jednak obiekt całkowicie podporządkowany swej funkcji i zaprojektowany tak, by w sposób elastyczny można było dokonywać modyfikacji w linii produkcyjnej. To także budynek ze wszech miar nowoczesny, w którym drożejącą dziś energię pozyskuje się z paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła. Dodatkowym rozwiązaniem jest też system umożliwiający wykorzystanie do ogrzewania ciepła emitowanego przez maszyny. Budynek wznosi się tuż obok starych zabudowań fabryki u zbiegu uliczek Orlika i Hermanowskiej w sąsiedztwie torów kolejowych na linii otwockiej. Samo miejsce nie porywa urodą. Stanowi chaotyczną mieszkankę warsztatów, niskich, prywatnych budynków przemysłowych z czasów PRL-u i pierwszych lat transformacji oraz zabudowy jednorodzinnej wznoszonej tu od lat międzywojennych.

Tagi:
Studenci Uniwersytetu Kalifornijskiego testują w Warszawie projekty PPP Na zaproszenie Biura Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy do stolicy przyjechali studenci Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. We współpracy z urzędnikami, architektami i socjologami testują projekty poświęcone partnerstwom publiczno-prywatnym w obszarze mieszkalnictwa i mixed-use.
Zgruzowstanie Warszawy 1945–1949. Jak naprawdę wyglądała odbudowa stolicy? Marmur karraryjski w Rzymie, wapień portlandzki w Londynie czy „kamień paryski” w Paryżu – historie wielu europejskich stolic można odczytać poprzez przyglądanie się materiałom, z których zostały zbudowane. W drugiej połowie XX wieku Warszawę również zaczął wyróżniać jej unikalny materialny charakter: miasto zostało odbudowane z gruzu – mówi Adam Przywara, kurator wystawy.
Budynek Olbrachta 24 w Warszawie Architektura budynku jest odzwierciedleniem modułowej struktury mieszkań oraz ich nietypowego na rynku warszawskim dwupoziomowego układu – o realizacji pracowni Pole Architekci pisze Krzysztof Mycielski.
O zespole Varso Place Agnieszka Kalinowska-Sołtys Obiekt jest świetnym przykładem współpracy architektów z różnych pracowni z inwestorem, który jasno określał swoje cele na kolejnych etapach projektowych. Varso Tower mimo dużej wysokości nie zdominowało otoczenia. Sprytnie zaprojektowane podziały elewacji optycznie zmniejszają budynek, przez co wpasowuje się on w skalę miasta – o realizacjach pracowni Foster + Partners i HRA Architekci pisze Agnieszka Kalinowska-Sołtys.
O zespole Varso Place Grzegorz Buczek Czy dobra jakość projektu architektonicznego wystarczy do złagodzenia ewidentnej porażki planistyczno–urbanistycznej? Rozwiązania przyziemia północnego frontu Varso Place poprawiają co prawda jakość lokalnej przestrzeni publicznej, jednak skala nowej zabudowy jest wręcz destrukcyjna dla skali ulicy, a niespójne z kontekstem skosy elewacji wprowadzają niepokój w śródmiejską lokalność.
Nowy biurowiec MSZ w alei Armii Ludowej w Warszawie Projekt nowego gmachu dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych opracowało biuro DA Dziuba Architekci. Pięciokondygnacyjny budynek o przeszklonych elewacjach przesłoniętych żyletkami z piaskowanego betonu stanie w sąsiedztwie głównej siedziby resortu przy al. Szucha.