Architektura Wrocławia

Szwajcarska marka przywraca hotelarską tradycję w samym sercu Wrocławia. Odwiedzamy wnętrza Mövenpick Grand Hotel

2025-08-15 8:00

Dekoracyjny plafon w lobby, postarzane lustra, terazzo, geometryczne mozaiki, witrażowe szkło – detale w stylu art déco we współczesnym wydaniu królują w nowo otwartym Grand Hotelu we Wrocławiu projektu pracowni MIXD. To nawiązanie do oryginalnych wnętrz istniejącego tu niegdyś Hotelu du Nord, który przepełniony był tym dekoracyjnym, zgeometryzowanym stylem.

Movenpick Grand Hotel

i

Autor: Piotr Gęsicki/ Materiały prasowe

Historia kontra współczesność. Symbol Dolnego Śląska

Położony w samym sercu Wrocławia Mövenpick Grand Hotel mieści się w historycznym budynku projektu architekta Paula Rothera. Obiekt zbudowany w 1903 roku jako Hotel du Nord (Hotel Północny), a potem jako Grand, przez lata stanowił synonim luksusu i był jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli stolicy Dolnego Śląska. Secesyjny gmach niestety uległ zniszczeniu podczas II wojny światowej. W budynku ocalały jedynie zewnętrzne mury, a wszystkie detale bezpowrotnie przepadły, w tym drewniane boazerie, lamperie, witraże, dekoracyjne lampy, thonetowskie krzesła czy charakterystyczne palmy, bo obecna w budynku zieleń była z nim nierozerwalnie związana.

Czytaj także: Wielki powrót wieżyczki i secesyjnych detali. Wnętrza Hotelu Grand w odcieniach kawy, czekolady i szampana

Rozpoczęta w 2017 roku modernizacja i przebudowa zakładała m.in. odtworzenie elementów zabytkowej elewacji, przywrócenie historycznego układu przestrzennego i zastosowanie nowoczesnych i zrównoważonych rozwiązań. Za projekt renowacji budynku odpowiadała wrocławska pracownia Greg Architekci, przebudowę wnętrz opracowało studio MIXD. Jak podkreślał Grzegorz Rojek prezes zarządu Grand Hotel, podczas debaty towarzyszącej otwarciu hotelu:

Celem było nie tylko odtworzenie bryły, ale przede wszystkim przywrócenie ducha miejsca i połączenie go z wysokimi standardami marki Mövenpick. Współczesne inwestycje hotelarskie coraz częściej wybierają drogę rewitalizacji – nie tylko z powodów estetycznych czy lokalizacyjnych, ale ze względu na rosnącą wartość autentyczności. Goście oczekują dziś miejsc z duszą, a nie anonimowych przestrzeni. Odrestaurowanie ponad stuletniego budynku w sercu Wrocławia było więc nie tylko decyzją biznesową, ale również ukłonem w stronę historii i tożsamości miasta.

Ze względu na stan techniczny i historię budynku proces renowacji był bardzo skomplikowany i wymagał współpracy z wieloma ekspertami z dziedziny nadzoru konserwatorskiego. Nie można było rozebrać budynku i postawić go na nowo. Zabytkowy charakter wymusił pozostawienie dwóch pięter budynku i zewnętrznych ścian i pracy na bardzo niestabilnej konstrukcji. Należało zainstalować system monitorowania drgań, bo nie było pewności, jak zachowają się sąsiednie budynki. Dodatkowym utrudnieniem była pandemia, wojna za wschodnią granicą, a potem żmudny etap odbudowy branży hotelarskiej – kontynuował Grzegorz Rojek.

Podczas debaty uczestnicy zastanawiali się również nad tym, jak w aktualnej rzeczywistości powinno się projektować obiekty hotelowe, umiejętnie łączyć historyczne dziedzictwo architektoniczne z nowoczesnością, a także, w jaki sposób pogodzić troskę o środowisko z rosnącymi oczekiwaniami gości.

Podjęliśmy decyzję, żeby styl art déco, który niegdyś wypełniał hotelowe wnętrza kreatywnie przetransformować poprzez nowoczesność, użyć go jako inspiracji, ale żeby jednak skupić się na nowoczesności. Art déco potraktowaliśmy jako fundament, ta filozofia przyświecała nam przez cały proces projektowe. We współczesnym projekcie pobrzmiewają cechy charakterystyczne dla tego stylu - rytmy i elementy geometryczne, nawiązania do metalurgii i metaloplastyki, przepierzenia z kolorowymi szklanymi wypełnieniami, lampy – wszystko to, co kojarzy się z art déco, ale wykonane w stylu nowoczesnym.

- wyjaśniał Piotr Kalinowski założyciel studia MIXD.

Dobrze zaprojektowane wnętrza hotelowe to przede wszystkim takie, które opowiadają jakąś historię – zarówno marki, jak i miejsca. W przypadku Grand hotelu historia budynku była fundamentem do powstania nowej przestrzeni, ale również historię szwajcarskiej marki Mövenpick można odnaleźć we wnętrzach. Kolory, zapachy i atmosfera już od wejścia przywodzą na myśl główny kierunek marki znanej z produkcji lodów i czekolady. Kulinaria grają tu pierwsze skrzypce.

Czytaj także: Najdłuższy hotel w Europie stoi w Polsce. Jednym przypomina gniazdo, innym – obwarzanek. Na korytarzach dzieła sztuki

Tuż przy wejściu zaprojektowano bufet, kuszący aromatami czekolady i wyrabianych na miejscu pralinek, obok natomiast zaplanowano hotelową restaurację The Gate, której nazwa nawiązuje do Bramy Wrocławia, jak określano bliźniacze budynki wrocławskich hoteli Piast i Grand. Restauracyjne wnętrze otwiera się wysokimi, łukowatymi oknami na ulicę. Elastyczna, podzielona na strefy przestrzeń pozwala na serwowanie śniadań przy bufecie, a także przy stolikach, ale również na organizacje kulinarnych warsztatów czy degustacje wina. W budynku nie zabrakło też wypełnionej zielenią kawiarni, która przyciąga okolicznych turystów.

Movenpick Grand Hotel

i

Autor: Piotr Gęsicki/ Materiały prasowe

Wielkomiejskość zanurzona w historii przepełniona art déco

Architektom i inwestorowi zależało, aby budynek odzwierciedlał swoją nietuzinkową historię, przywoływał Wrocław z początków XX wieku, a przede wszystkim jego lokalność. A wszystko to poprzez nowe rozwiązania. We wnętrzach nie ma zbytniego przepychu, widoczna jest za to różnorodność i jakość wykorzystanych materiałów charakterystycznych dla marek premium. Zestawienie różnych faktur - mosiądz, kamień, prasowane szkło skontrastowane z ciepłymi fornirami, ceramiką i tkaninami nadaje wnętrzu charakter, a elementy w stylu art déco – klasycznej elegancji.

Do tego stylu wyraźnie nawiązują zwłaszcza wnętrza recepcji, zastosowane tam lampy, dekoracyjny plafon w lobby, metaloplastyka. Podobnie z oświetleniem wykorzystanym w przestrzeniach restauracyjnych, a także w pokojach. Postarzane lustra są niczym relikt z tamtych czasów, niemi świadkowie szalonych bali, rautów, niezwykłych gości odwiedzających to miejsce. Mamy też kilka typowo wrocławskich smaczków: bardzo popularne wówczas w lokalnych kamienicach terazzo, geometryczne mozaiki, witrażowe szkło w kolorach podpatrzonych na sąsiadującym z hotelem zabytkowym dworcu kolejowym – opowiada Piotr Kalinowski.

Pokoje hotelowe i apartamenty, których zaplanowano 179,  są utrzymane w stonowanej stylistyce. Tu także detal gra pierwszoplanową rolę – wykonane na zamówienie kinkiety, kratki wentylacyjne, metalowe płaskorzeźby, dekoracyjne uchwyty do szafy, wykładziny inspirowane kolorystyką obrazów Zofii Stryjeńskiej czy prace Anny Rudak, które można odnaleźć w pokojach. Detale są mocne, ale nie dominują, tylko współgrają z miękkimi dywanami, spokojną kolorystyką w odcieniach kawy, czekolady i… szampana, z którego produkcji również słynie marka Mövenpick.

Movenpick Grand Hotel

i

Autor: Piotr Gęsicki/ Materiały prasowe

Nietypowy widok, czyli sąsiedztwo zabytkowego dworca głównego

Jednym z dużych atutów hotelu jest jego lokalizacja i oczywiście widok z okien! Hotel usytuowany jest naprzeciwko Dworca Głównego, wystarczy przejść zaledwie kilkadziesiąt kroków przez plac przed dworcem, który zastąpił wcześniej istniejący tu odstraszający parking. Budynek dworca to neogotycki gmach ukończony w 1857 roku według projektu królewskiego architekta Kolei Górnośląskiej Wilhelma Grapowa, a następnie rozbudowany w stylu secesji w latach 1899-1904 pod okiem Bernarda Klüschego. To właśnie z tego okresu pochodzi hala główna i zadaszone perony przekryte szkłem, a także obsługujące je tunele. Aktualny wygląd obiektu to efekt modernizacji, która została przeprowadzona w latach 2010-2012, w związku z organizacją Euro 2012. Ogłoszony w 2008 roku konkurs wygrała wówczas pracownia Grupa 5 Architekci, którym udało się zachować oryginalną konstrukcję i odzyskać utracony blask przybrudzonego i zniszczonego budynku. Taki widok to nie lada gratka dla fanów architektury i… kolejnictwa.

Movenpick Grand Hotel

i

Autor: Piotr Gęsicki/ Materiały prasowe

Hotele Mövenpick. W portfolio marki znajduje się już 120 obiektów

Grand Hotel we Wrocławiu to nie pierwszy hotel marki Mövenpick w Polsce. Na początku 2025 roku szwajcarska marka należąca do Accor otworzyła swój obiekt w Karkonoszach - Mövenpick Resort & Spa Karpacz. Tu również za projekt wnętrz odpowiadała pracownia MIXD.

W portfolio marki znajduje się już ponad 120 obiektów w 35 krajach takich jak Szwajcaria, Holandia, Ghana, Tajlandia, Azerbejdżan, Belgia czy Bośnia i Hercegowina, niebawem planowane są również nowe obiekty we Włoszech, Czarnogórze i Grecji.

Architektura Murator Google News
Podcast Architektoniczny
Podcast Architektoniczny i NOKE: Sztuka mówienia NIE
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Knauf