Początki historii Zakładów Ogrodniczych C. Ulrich sięgają XIX wieku. W 1805 roku Jan Bogumił Ulrich założył pierwszy w Warszawie ogród handlowy, ówcześnie zlokalizowany na ul. Ceglanej (dziś ul. Pereca na Woli). Kiedy firmę przejął jego syn Jan Christian Ulrich, wprowadził do niej wiele innowacji. W 1876 roku zakład przeniesiono do podwarszawskiej wsi Górce (obecnie ul. Górczewska).Rodzina ogrodników-wizjonerów zbudowała żelazne szklarnie, w których hodowała rzadkie, egzotyczne warzywa, owoce czy też kwiaty, jeszcze przed wynalezieniem żarówki elektrycznej, w czasach, kiedy po Warszawie jeździły tramwaje konne. Jan Christian założył także ogród pokazowy (zachowana do dzisiaj zabytkowa część parku).
Ogrody Ulricha to wyjątkowa opowieść o innowacyjności, przedsiębiorczości i edukacji. Pomysłodawcą oraz inwestorem ich adaptacji jest firma Ingka Centres Polska, która postanowiła odświeżyć pamięć o historii Ulrichów i stworzyć miejsce spotkań dla mieszkańców Warszawy. Kompleks składa się z dwóch szklarni połączonych częścią podziemną, dwóch parków, placu, willi i drewnianego budynku gospodarczego.Inwestycja została podzielona między dwie pracownie architektoniczne – WXCA z Warszawy zaprojektowało adaptację szklarni i terenów zewnętrznych, a LAB 3 z Poznania – willę i drewnianą chatę.
Projektując, zdecydowaliśmy się na podwyższenie historycznych naw szklarni i połączenie ich w dwie jednoprzestrzenne kubatury, co umożliwiło adaptację do nowej funkcji – miejsca spotkań. Szklarnia A została przeznaczona pod salę zabaw dla dzieci, szklarnia B – food hall.Wewnętrzna stalowa konstrukcja stanowi szkielet, na którym oparliśmy zadaszenie o geometrii odzwierciedlającej oryginalną formę. Pierwotne nawy przykryliśmy nowym szkleniem, a dotychczasowe pasaże pomiędzy nimi wróciły w widoku „piątej elewacji” pod postacią zielonego dachu. Część podziemną zaadaptowaliśmy na potrzeby łazienek i zaplecza budynku, zaś oryginalne piwnice rozbudowaliśmy o pomieszczenia i kanały techniczne.
To artykuł, do którego dostęp mają prenumeratorzy cyfrowej „Architektury-murator”.Chcesz dalej czytać ten tekst?