Budynek ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Berlinie powstaje według projektu biura JEMS Architekci wyłonionego w konkursie architektonicznym z 2013 roku. Było to kolejne podejście do tego tematu. Pierwszy konkurs na projekt reprezentacyjnego gmachu w pierzei przy głównym bulwarze stolicy Niemiec, Unter den Linden, zorganizowano w 1999 roku. Zwyciężyła wówczas koncepcja Zbigniewa Badowskiego, Marka Budzyńskiego i Adama Kowalewskiego. Do budowy jednak nie doszło, bo projekt nie spodobał się władzom miasta. W 2012 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeprowadziło kolejny konkurs, ale tym razem razem to jury uznało, że żadna z prac nie nadaje się do realizacji.
Czytaj też: Nowa ambasada Egiptu w Warszawie. Wiemy, jak będzie wyglądać |
Trzeci resort zorganizował w 2013 roku. Zwyciężyła warszawska pracownia JEMS Architekci. Jury pod przewodnictwem ówczesnego prezesa SARP Jerzego Grochulskiego doceniło interesującą, odpowiednią do charakteru obiektu i rangi miejsca propozycję architektury, ale zwróciło też uwagę, że struktura przestrzenna budynku stwarza swój własny, atrakcyjny a zarazem intymny i bezpieczny mikroświat, skupiony wokół wewnętrznych dziedzińców, a przy tym zapraszający, przyjazny dla gościa. MSZ zapowiadało, że realizacja zakończy się 31 grudnia 2016 roku. Tak się jednak nie stało. Umowę z wykonawcą, firmą Strabag, podpisano dopiero w październiku 2020 roku. Koszt inwestycji szacowano wtedy na nieco ponad 60 mln euro.
6 grudnia na budynku ambasady RP w Berlinie zawisła symboliczna wiecha. Obiekt jest na razie w stanie surowym, ale jak zapowiada cytowany przez PAP wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, dyplomaci powinni się do niego wprowadzić już w grudniu przyszłego roku. Pięciokondygnacyjny gmach dysponować będzie ponad 10 tys. m2 powierzchni użytkowej. W środku przywiedziono sale reprezentacyjne oraz pomieszczenia biurowe dla pracowników placówki, a na dachach, zlokalizowanych na różnych poziomach, powstaną zielone tarasy. Dwie „podwójne” warstwy południowej i północnej fasady, rozpięte pomiędzy sąsiednimi budynkami stanowią wydzielenie „właściwego”, prywatnego terenu ambasady. Warstwy te tworzą głęboką, trójwymiarową fasadę od strony Unter den Linden. Naprzemiennie ustawione elementy pionowe, oglądane w skrótach, dają efekt zmiennego przechodzenia ażuru w ścianę pełną w zależności od perspektywy, z której fasada jest oglądana – tłumaczą autorzy.