Kto śledzi uważnie Bal, ten wie, że uwzględnianie potrzeby przyrody to jeden z postulatów projektowania feministycznego. Co można zrobić, żeby zrozumieć lepiej świat roślin? Na pewno warto zobaczyć wystawę Biogrounds, która niedawno została otwarta na leżącej nieopodal Wenecji wyspie Certosa. Tworzy ją niewielka, ale bardzo zielona przestrzeń. Kiedyś była siedzibą zakonu, ale od dłuższego czasu jest praktycznie niezamieszkana przez ludzi. Jej głównymi mieszkańcami są rośliny i to właśnie nim poświęcony jest projekt przygotowany przez muzeum Maxxi.
Biogrounds to cztery instalacje umieszczone w różnych częściach wyspy. Pierwsza z nich pozwala nam wsłuchać się w odgłosy wnętrza drzewa, które wyrosło w ruinach dawnego klasztoru. Specjalny system nagłaśniający, autorstwa duetu Beka & Lemoine, sięga aż do korzeni. Co mówią do nas gałęzie, co pień, a co liście? Możecie się tego dowiedzieć z projektu Populus Alba studia Formafantasma. O życiodajnej sile roślin mówi projekt Seed Bed. Jego autorzy ze Studia Ossidiana skupili się na nieistniejącym już przyklasztornym ogrodzie. Czy gliniana doniczka to symbol podporządkowania zieleni człowiekowi? O relacje roślina – człowiek pytają Alessandro Anastasio i Angela Rui w projekcie Invasi.
Jeśli planujecie wizytę na tegorocznym biennale architektury w Wenecji dodajcie koniecznie Biogrounds do Waszej listy. Wystawa jest czynna do 15 października, a wstęp na nią jest bezpłatny. UWAGA! Na Certosę można się dostać jednym z weneckich tramwajów wodnych.PS. W gratisie dostaniecie piękny widok z wyspy na Wenecję i chwilę wytchnienia od zatłoczonego miasta.
i
Czytaj też: Kultowe ośrodki wypoczynkowe w Polsce: 21 wyjątkowych domów wczasowych, schronisk i sanatoriów |
