Architekt Zbigniew Kupiec 1905-1990. Ewolucja twórczości od modernizmu do regionalizmu, Fundacja Pro Architectura 2012

i

Autor: Archiwum Architektury Architekt Zbigniew Kupiec 1905-1990. Ewolucja twórczości od modernizmu do regionalizmu, Fundacja Pro Architectura 2012

Zbigniew Kupiec: architektura modernistyczna i regionalizm

2013-07-26 16:12

Zbigniew Kupiec: architekt wykształcony w Lwowskiej Szkole Architektury, twórca modernistycznych willi w Gdynii i przedstawiciel nurtu regionalizmu. Twórczość projektanta przedstawia książka wydana nakładem Fundacji Pro Architectura

Jedna z modernistycznych realizacji Zbigniewa Kupca w Gdyni - kamienica firmy Kreński (1939 wg projektu Zbigniewa Kupca i Tadeusza Kossaka). Fot. KristofferS

i

Autor: Archiwum Architektury Jedna z modernistycznych realizacji Zbigniewa Kupca w Gdyni - kamienica firmy Kreński (1939 wg projektu Zbigniewa Kupca i Tadeusza Kossaka). Fot. KristofferS

Oeuvre pozostawionemu przez Zbigniewa Kupca i równorzędnych  mu architektów zawdzięczamy nowoczesny obraz polskiej architektury. Nowoczesny – w sensie spojrzenia postawangardowego na funkcjonalizm i jego skrajne tendencje. Gdy opadły emocje związane z rewolucją, jaką przyniosły projekty Le Corbusiera, nadszedł czas architektury z ludzkim obliczem, bodaj optymalnej dla potrzeb nowoczesnej społeczności miast. Zbigniew Kupiec, urodzony w 1905 roku, przeszedł klasyczną drogę dla tamtego czasu, tak edukacji, jak i własnej kariery zawodowej. Ukształtowała go wybitna Lwowska Szkoła Architektury, otwierająca szerokie horyzonty dla indywidualnego twórczego myślenia. Zaraz po dyplomie, od 1932 roku, dane mu było uczestniczyć w największym przedsięwzięciu lat międzywojnia – budowie Gdyni, gdzie pozostawił najcenniejszy ślad swojej twórczości – liczne kamienice i wille. Po wojnie uciekł w niszę podhalańskiego regionalizmu. Na przekór próbom  „cywilizowania” Zakopanego i wypełniania go blokami o płaskich dachach usiłował nawrócić peerelowskich gospodarzy na ukorzenioną architekturę tradycyjną. Kiedy dominował socrealizm, jego uporowi zawdzięczamy świetną realizację – Dom Turysty – monumentalną wersję szlachetnej architektury zakopiańskiej, przetworzoną, ale szanującą lokalną tradycję budowlaną i miejscowy materiał. Ów hotel o średnim standardzie, dostępny większości, odpowiadający idei masowej turystyki, uwzględniał poczucie miejscowej tożsamości artystycznej. Na tamte lata przypada ścisła współpraca z architektem Tadeuszem Brzozą. Tuż po wojnie Zbigniew Kupiec zajął się tym, co najpilniejsze; odbudową, ale także prowadził prace konserwatorskie w obrębie podkrakowskiego Opactwa Tynieckiego. Zwrot ku pierwocinom polskiej architektury odpłacił się imponującymi archeologicznymi odkryciami: architekt z nieodległym gdyńskim funkcjonalistycznym rozdziałem w życiu, pochylał się oto nad wydobytymi z ziemi finezyjnymi romańskimi kapitelami. Ważny etap powojennej pracy wyznaczył także Wrocław: zajęcia na tamtejszym wydziale architektury. Regionalizmowi pozostał wierny; jego rys przebija we wszystkich nawet skromnych realizacjach, takich jak domy wakacyjne. Także wątki z odległych tradycji konsekwentnie łączył z elementami nowoczesnymi. Widać je w ostatnim ważnym budynku Zbigniewa Kupca – kościele z klasztorem franciszkanów w Jaśle, gdzie przetworzone w duchu modernizmu gotyckie formy współgrają z ażurową wieżą zwieńczoną smukłą iglicą.   Przystankami jego twórczej drogi były więc polskie miasta o niebagatelnym znaczeniu. Najważniejsza chyba okazała się Gdynia, dla której pracował siedem lat, realizując około czterdziestu projektów (połowa z nich powstała we współpracy z Tadeuszem Kossakiem). Gdynia, idealny teren już nie dla eksperymentów, ale solidnej architektury funkcjonalnej, dawał młodym architektom możliwość zawodowego sprawdzenia się bez konieczności odnoszenia się do warunków lokalnych. Ta swoboda nie oznaczała szaleństwa, stwarzała jednak możliwość pokazania, że oto Polska, również poprzez architekturę, staje się krajem nowoczesnym. Sama liczba gdyńskich realizacji mówi o potencjale twórczym trzydziestokilkuletniego wówczas architekta. Zainteresowani pionierskimi inwestycjami Gdyni znają dobrze nazwisko Zbigniewa Kupca. Dla wielu – ginie ono w grupie innych, równorzędnych. Każda więc z monografii rzucająca światło na konkretnego twórcę porządkuje obraz polskiej architektury nowoczesnej. Gwoli uczciwości wobec czytelnika należy nadmienić, że ta w sumie niewielka książka, o nakładzie 300 egzemplarzy, zawiera sporo błędów i wydawniczych niezręczności. Magdalena Łosiowa, właścicielka willi na Kamiennej Górze, za każdym razem pojawia się w teście jako hrabina Łosiowa; co najmniej dwukrotnie dowiadujemy się, że Michał Korzeniak był teściem Zbigniewa Kupca (przypis 99 i 223); Karin Hallas-Murula (estoński krytyk sztuki) jest kobietą i jej drugie nazwisko nie brzmi Murla (s. 175); nazwisko Juliusza Żórawskiego ma ó, nie u otwarte – w książce wykorzystano zresztą wszystkie możliwości zapisu (s. 14, 159, indeks), łącznie z literówką Zórawski; Janusz Dobesz nie ma na nazwisko Denesz (s. 251); po polsku piszemy w Zakopanem, nie w Zakopanym (s. 17); nazwisko Alvara Aalto pisze się przez dwa a (s. 112), a nazwisko Oskara Niemeyera nie ma zapisu Nimayer (s. 222). Redakcja nie radzi sobie też z językiem niemieckim: Heimat nie piszemy fonetycznie Haimat (s. 157), w przypisach 198 i 214 są po dwa, trzy inne błędy ortograficzne, a aleja Keiserstrasse (s. 186) jest masłem maślanym. Podpis kościół w Górze Ropczyckiej, Góra Ropczycka cztery razy obok siebie (s. 184-185) nie wygląda zręcznie. Tekst dotyczący Kennetha Framptona na s. 193 wymaga po prostu zredagowania na nowo. Szkoda, że intrygujący dla badaczy budowy Gdyni przypis 169 nie wyjaśnia, gdzie przechowywany jest cytowany pamiętnik Franciszka Sokoła. Żenująca nieporadność panuje na stronach z przypisami. Niemal nic nie odpowiada wymogom, trudnej, przyznaję, sztuki zapisu bibliograficznego czy powoływania się na cytowane już prace. W bibliografii i indeksie pozwoliłam sobie zaznaczyć ponad dwadzieścia błędów różnego kalibru. Wnikliwy czytelnik nie dowie się też skąd pochodzą i kto jest autorem ciekawych wizji graficznych Gdyni (ze s. 59, 64, 99, 116 i in.).- Hanna Faryna-Paszkiewicz Kazimierz Butelski, Architekt Zbigniew Kupiec 1905-1990. Ewolucja twórczości od modernizmu do regionalizmu, Fundacja Pro Architectura 2012