Pałac Kultury i Nauki, jeden z największych budynków Warszawy, jest jednocześnie podziwiany i nienawidzony. Ten symbol stolicy, powoli tracący na wyrazistości przez otaczających go wysokościowych konkurentów, skończył 60 lat. Dekadę temu półwiecze PKiN uczcił krakowski kwartalnik „Renowacje i Zabytki”, poświęcając mu numer, który wskazywał wartościowe technicznie i historycznie elementy budowli: kamieniarkę, drewno, nietypowe oświetlenie czy specjalnie projektowane meble. Już wówczas przygotowywano pałac do wpisania do rejestru zabytków. Lecz procedury ciągnęły się jeszcze dwa lata, nie brakowało bowiem oponentów. Dziś gmach jest zabytkiem i na jubileusz 60-lecia mamy wysyp poświęconych mu publikacji. Reportersko o gmachu opowiadają dwie z nich. Jako dowód i wyraz przyjaźni to antologia tekstów literackich i reporterskich zebranych przez Magdalenę Budzińską i Monikę Sznajderman (Czarne). Z kolei znana z architektonicznych reportaży Beata Chomątowska przygotowała opowieść Pałac – biografia intymna (Znak). Od strony varsavianistyki tematykę przedstawiają także dwie pozycje: przygotowany przez Jerzego S. Majewskiego i Tomasza Urzykowskiego Spacerownik – Pałac Kultury i Nauki – Socrealistyczna Warszawa (Agora) oraz Przed wojną i pałacem Magdaleny Stopy (Dom Spotkań z Historią) – opowieść o niemal dwóch setkach kamienic, które ustąpiły miejsce pałacowi. Artystyczny album nieraz przedziwnych zakątków olbrzyma zilustrował zdjęciami Jacek Fota (PKiN, Centrum Architektury).
Dla pogłębienia wiedzy o pałacu, czy naukowego zrewidowania lub potwierdzenia anegdot i historii narosłych wokół gmachu, warto zapoznać się z jeszcze dwiema publikacjami. Pałac w Warszawie to zbiór tekstów cenionego badacza historii architektury współczesnej, specjalizującego się w sztuce socrealizmu, profesora Waldemara Braniewskiego (Raster). Część artykułów tu zawartych była już ogłaszana w branżowych periodykach. Pozostałe to zredagowane wykłady prezentowane w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Zebrane tworzą kompendium obejmujące problematykę architektury gmachu, programu wystroju oraz kształtowania miasta blisko placu z pałacem, czyli tzw. „ściany wschodniej”, a także prób zabudowywania przestrzeni wokół gmachu podejmowanych w ostatnich dziesięcioleciach. Części tekstowej towarzyszy album czarno-białych fotografii Błażeja Pindora. Na setkę zdjęć kamieni, stiuków i boazerii wnętrz przypada najwyżej tuzin widoków z zewnątrz. Czy wynika to z faktu, że jak przyznaje autor kolejnej naukowej publikacji o pałacu Michał Murawski: niechętnie uznałbym go za piękny: jest za bardzo przysadzisty, za ciężki, zbyt siermiężny, a poza tym budzi nieprzyjemne skojarzenia. Jego rzetelny, naukowy wywód Kompleks Pałacu. Życie społeczne stalinowskiego wieżowca w kapitalistycznej Warszawie, oprócz części historycznej, zawiera także wyniki badań terenowych, swoistej „pałacologii”. Murawski przez dwa lata był stażystą-doktorantem przy zarządzie gmachu. Publikacja została przygotowana na podstawie jego pracy doktorskiej obronionej na uniwersytecie w Cambridge. Jako mieszkaniec Warszawy, wciąż żyję nadzieją – podobnie jak autor Kompleksu... – że: Pałac mógłby zadziałać jako miejski „kondensator społeczny” i przyczynić się do stworzenia publicznego – w społecznym sensie tego słowa – epicentrum Warszawy.
Czytaj też: Historia kontrowersyjnego Pałacu Kultury i Nauki