Navez

i

Autor: archiwum serwisu NAVEZ powstał przy wjeżdzie do Brukseli; Fot. Serge Brison/ Dzięki uprzejmości architektów

EU Mies Award 2017 – nagroda specjalna

2017-06-30 12:21

Nagrodą dla młodego architekta wyróżniono biura MSA i V+ za błyskotliwe pokonanie ograniczeń wynikających z położenia i programu budynku mieszkalnego ulokowanego przy wjeździe do Brukseli

NAVEZ – budynek z 5 mieszkaniami socjalnymi Schaerbeek, przedmieścia Brukseli, Belgia

Autorzy: MSA / V+ – Jean-Marc Simon, Alain Simon, Benoit Moritz, Julien Deloffre, Thierry Decuypere

Konstrukcja: NEY & Partners Inwestor: miasto Schaerbeek

Projekt: od 2011

Realizacja: 2013-2015

Powierzchnia użytkowa: 800 m²

Koszt metra kwadratowego: 1950 euro

Koszt inwestycji: 1,8 mln euro

Uzasadnienie jury

Uznając, że budownictwo mieszkaniowe jest ważnym tematem w całej Europie, jury doceniło biura MSA i V+ za dobre zrozumienie i błyskotliwe pokonanie ograniczeń budowlanych i finansowych wynikających z programu i położenia budynku: pięć mieszkań zostało zbudowanych na niewielkiej narożnej działce przy skrzyżowaniu na północnym wjeździe do Brukseli. Jury zwróciło też uwagę na wysoką jakość i unikalny układ mieszkań, które oświetlone naturalnym światłem ze wszystkich stron, uzupełnione są o przestrzenie zewnętrzne i oferują niesamowite widoki. Budynek zapewnia dynamiczne doświadczenia przestrzenne zarówno wewnątrz mieszkań, jak i w przestrzeniach wspólnych. Docenione zostały również wysiłek i skrupulatność architektów dotyczące integracji obiektu z otoczeniem, aby zgodnie z życzeniem klienta uczynić z architektury domu dominantę przestrzenną znaczącą ważny punkt na mapie miasta.

Opis autorski

Budynek spełnia podwójną ambicję lokalnych władz: wieńczy projekt miejskiej rewitalizacji, stajac się dominantą przy wjeździe do miasta, oraz zapewnia wzorcowe mieszkania socjalne dużym rodzinom (w tej chwili mieszkają tam rodziny liczące od 3 do 6 osób – przyp. red.). Dom zamyka trójkątny kwartał ulic, a na jego gładkiej ceglanej fasadzie grają odbicia zmieniającego się nieba. Architektura komponuje się z okolicznymi domami w stylu art déco i wytrzymuje zestawienie z przeskalowaną infrastrukturą drogową i kolejową. Dla dobrego wykorzystania małej, nieregularnej i hałaśliwej działki z dominującym północnym frontem kluczowe są niekonwencjonalne pomysły architektoniczne. Długie mieszkania owijają się spiralnie na półpoziomach wokół otwartego na południe dziedzińca i klatki schodowej, co daje widoki na wszystkie strony. Wewnętrzna przestrzeń zapleciona jest niczym koronka. Ponad poziomem parteru zaplanowano mieszkania na półpoziomach, a wyżej dwu- i trzypoziomowe, zapewniając wszystkim lokalom światło z czterech kierunków i imponujące widoki. Jako że budynek jest częścią większego przedsięwzięcia wiązano z nim duże nadzieje. Dogłębny proces partycypacyjny umożliwił wyjaśnienie, rozwinięcie i wprowadzenie poprawek dotyczących architektury i urbanistyki, ograniczając częste w Brukseli konflikty. Pozwolił równocześnie na obejście sztywnych przepisów budowlanych. Ponieważ mieszkają tu osoby gorzej sytuowane, a budownictwa socjalnego nie należy traktować inaczej niż prestiżowych przedsięwzięć, projekt opracowano tak, by zapewniał trwałą bazę mieszkaniową. Konstrukcja jest wytrzymała, można spać mocno, a w ściany wbijać gwoździe. Przy dobrej izolacji termicznej, dźwiękoszczelności, potrójnym szkleniu okien, wentylacji z odzyskiem ciepła i panelach słonecznych do dogrzewania wody, powstał budynek pasywny (<15 kwh/m2). Zapewnia on mieszkańcom wygodę i niskie zużycie energii. Koszty utrzymania obiektu maksymalnie ograniczono. Nie ma tu klimatyzacji i wind, jest za to odpowiednio kontrolowane nasłonecznienie w niemal wszystkich pomieszczeniach. Opracowano specjalne detale, a robotników szkolono na placu budowy, jak łączyć delikatne białe cegły dla uzyskania wyrazistej, jednolitej faktury grającej ze światłem i będącej hołdem dla pobliskich fasad w stylu art déco.