Kiedy w 2011 roku autorzy przystępowali do konkursu na nową kładkę pieszą nad Jeziorem Bystrzyckim, na brzegu znajdował się modernistyczny pawilon kompleksu wypoczynkowego Wodniak. W ciągu kilku lat zmienił się jednak kontekst architektoniczny miejsca. Dziś kładka doprowadza turystów do hotelu Maria Antonina, pokaźnego pseudoregionalnego obiektu wybudowanego na miejscu pawilonu.
Nowoczesna i śmiała pod względem konstrukcyjnym przeprawa zastąpiła most wiszący, który łączył kiedyś brzegi Jeziora Bystrzyckiego. Powstała przy współpracy konstruktorów i architektów. Betonowa konstrukcja, horyzontalna forma i struktura obiektu podporządkowane zostały założeniu minimalnej ingerencji w krajobraz. Ze względu na malowniczą okolicę kładkę wyposażono w elementy pozwalające podziwiać widoki w postaci ławek i amfiteatru.
Już w XIX wieku krajobraz Zagórza Śląskiego z zamkiem Grodno przyciągał amatorów pięknych scenerii. Po II wojnie światowej, gdy tradycje turystyczne odżyły w nowych realiach państwowych i politycznych, wokół jeziora powstały modernistyczne, zakładowe ośrodki wypoczynkowe, które wrosły w pobliski krajobraz.
Kładka swym nowatorskim rozwiązaniem nawiązuje do inżynieryjnej tradycji miejsca. To najdłuższa w Polsce przeprawa o konstrukcji wstęgowej. Jej elegancka forma w postaci białej horyzontalnej linii prowadzi dialog z obiektem dawnego minimalistycznego pawilonu. To indywidualny projekt dedykowany temu miejscu, dopracowany w detalu i prezentujący wysoką jakość wykonania. Tyle że pawilonu już nie ma. W efekcie zmian kontekstu krajobrazowego dialog został przerwany. Jest wyrazista kładka i nowo-stary hotel, który obecnie dominuje w krajobrazie, a swą skalą zdaje się przyćmiewać pobliski zamek. Brak ciągłości można zauważyć również w układzie funkcjonalnym. Amfiteatr widokowy, stanowiący element kładki, jest bowiem odizolowany od znajdującego się tuż obok tarasu hotelu. Wobec kontrastu między budowlami każdy dodatkowy element urozmaicenia staje się nadmiarem.
Falowanie kładki w pionie i w poziomie z dodatkowo skośną balustradą wydaje się zbędnym nagromadzeniem form. Wątpliwości budzi również instalacja multimedialnych ławek ze śpiewem ptaków i szumem wody w miejscu, gdzie należałoby dopuścić do głosu naturę. Kropkę nad „i” stawia oświetlenie kładki. Jego wielokolorowy pulsujący rytm w zestawieniu z siatką balustrady o gęstych oczkach izoluje przestrzeń i utrudnia percepcję otaczającej przyrody. Trudno nie wspomnieć tu słów polskiej piosenki przywołującej marzenie o San Francisco, które zdaje się wywierać wpływ na wiele samorządowych inwestycji, nawet tych w otoczeniu pięknego krajobrazu.
Robert Maillart, projektant mostów które zwróciły uwagę świata na możliwości i piękno konstrukcji betonowych, uznawał, że istotą ich urody jest prostota pozbawiona wszelkich ozdób. Konsekwentnie w swej twórczości eliminował zbędne elementy tak, aby jego dzieła prezentowały niezakłócony obraz sił natury i zespalały się z krajobrazem. W przypadku realizacji kładki nad Jeziorem Bystrzyckim prostota konstrukcji została zakłócona. Jednak światło można złagodzić, a ławki przyciszyć i pozwolić wybrzmieć pięknu i logice konstrukcji, które jako elementy przyrody zawsze się z nią komponują.
Założenia autorskie
Nowa przeprawa miała dyskretnie wpisać się w krajobraz. Postawiono na minimalistyczną konstrukcję taśmową – formę rzadko stosowaną, jednak bardzo efektowną. Zaprojektowano ją jako dwuprzęsłową wstęgę o rozpiętości przęseł 22 i 80 m oraz całkowitej długości 125,85 m. Przęsła kładki to pomost wiszący na czterech linach nośno-sprężających, złożony z 49 żelbetowych betonowych segmentów. Jest to także miejsce wypoczynku, stąd przewidziano tam trzy platformy widokowe z ławeczkami, a na skarpie betonowe schody z siedziskami. Koncepcja powstawała w czasach, gdy nad brzegiem znajdował się jeszcze ośrodek wypoczynkowy i restauracja Wodniak oraz inne obiekty wybudowane w stylu modernistycznym. W trakcie realizacji pejzaż architektoniczny okolicy uległ zmianie.
Joanna Styrylska
Kładka dla pieszych
Zagórze Śląskie, Jezioro Bystrzyckie
Autorzy:
Architektura: isba Grupa Projektowa, architekci Joanna Styrylska, Tomasz Boniecki
Konstrukcja: Zespół Badawczo-Projektowy MOSTY-WROCŁAW, Wojciech Barcik, Jan Biliszczuk, Jacek Szczepański, Robert Toczkiewicz
Generalny wykonawca: Strabag
Inwestor: Gmina Walim
Długość całkowita: 126,5 m
Szerokość pomostu: 2,4 m - 4,4 m
Powierzchnia użytkowa kładki: 325 m2 (część wisząca: 250 m2)
Projekt: 2011
Realizacja: 2018-2019
Koszt inwestycji: 7 200 000 PLN (dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego Województwa Dolnośląskiego 2014-2020)
Kładka to także miejsce wypoczynku i kontemplacji przyrody, dlatego przewidziano na niej trzy platformy widokowe z ławeczkami
Bystrzyckie Lake is and artificial water reservoir built at the beginning of the 20th cent. The surrounding mountains and the nearby Grodno Castle made it a tourist attraction. In the 1960s and ‘70s numerous vacation resorts were built around the lake, and an iron suspension footbridge connected its two banks. With time, the resorts deteriorated, also the footbridge had to be removed. It was only in the past two decades that the lake regained its popularity. In 2011, a competition for a new footbridge was won by an individual design for a stressed ribbon structure dedicated to this site that insisted on the least possible intervention in the landscape; also, it was related in its character to a Modernist pavilion on the lakefront. However, the minimalist pavilion was replaced by an overlarge pseudo-vernacular hotel, and the dialog of the footbridge with its surroundings was broken. Moreover, it was furnished with superfluous elements—a slanting railing, “musical” benches, multi-colored pulsing lighting—that isolate the footbridge and make the perception of the natural landscape more difficult.