Boom w Palm Springs

i

Autor: il. serwis prasowy Boom – projekt 100-hektarowego osiedla dla seniorów LGBTQ w Palm Springs

Matthias Hollwich: Pokochać starość

2019-05-27 12:37

Projektowanie dla seniorów to sprawa osobista. Wszyscy się starzeją, musimy więc stworzyć lepsze miejsca, w których będziemy mogli się starzeć. Może to też być dobry interes. Przewiduje się, że do 2050 roku światowa populacja osób powyżej 65 lat wyniesie 1,6 miliarda. To 1,6 miliarda konsumentów, którzy obecnie nie mają produktu, który zaspokaja ich potrzeby. Matthias Hollwich – nowojorski projektant i autor książki New Aging – o tym, czym naprawdę jest architektura dla seniorów

Można uznać Cię za architekta z kategorii tych „wrażliwych”, jeśli mogę tak powiedzieć. Nie są Ci obojętne wyzwania, przed którymi stoimy jako społeczeństwo. Jego starzenie się jest jedną z ważniejszych kwestii na przyszłość. Co w tej sprawie może zrobić architekt?
Przez 95 procent czasu otacza nas architektura, może ona zatem mieć pozytywny lub negatywny wpływ na nasze życie. Z jednej strony budynki mogą wspierać swoich mieszkańców w dążeniu do szczęścia, działać jak mentor lub pomagać im żyć dłużej, w sposób lepszy i szczęśliwszy. Z drugiej strony – jeśli nie są dobrze zaprojektowane – sprawią, że będziemy czuć się nieszczęśliwi, niechciani i wyobcowani ze swojego środowiska. My, architekci, nie powinniśmy skupiać się wyłącznie na projektowaniu, ale także na tym jak to, co projektujemy na nas oddziałuje i jak najlepiej kształtować otaczającą przestrzeń, aby pozytywnie wpływała na nasze życie i zdrowie. W przypadku starzenia się jest to szczególnie ważne. Musimy wziąć na siebie odpowiedzialność i zrozumieć, że nasz projekt skierowany do osób starszych będzie miał głęboki wpływ na jakość ich życia. Nie wystarczy po prostu zaprojektować budynki, w których znajdą się pod doskonałą opieką pielęgniarek i asystentów. Musimy raczej tworzyć miejsca, gdzie starsi ludzie będą chcieli mieszkać, które zachęcą ich do bycia wśród innych, do aktywności, i które sprzyjają poczuciu wspólnoty oraz mogą stać się elementem satysfakcjonującego i pełnego życia. Wymaga to radykalnej zmiany sposobu myślenia w odniesieniu do postrzegania starzenia się w naszym społeczeństwie. Podczas gdy wcześniej – zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych – oddzielaliśmy ludzi starszych, na przykład w domach opieki lub osiedlach dla emerytów, teraz musimy zacząć myśleć o tym, jak możemy stworzyć prawdziwie międzypokoleniowe społeczności, które służą potrzebom wszystkich ich członków niezależnie od wieku.
Jesteś twórcą nowego podejścia do projektowania wobec starzenia się społeczeństwa. Koncepcję tę nazwałeś New Aging.

Geropolis 2030 il.1

i

Autor: il. serwis prasowy Geropolis 2030 – wizualizacja z projektu koncepcyjnego dla starzejącego się miasta średniej wielkości wykonanego na zamówienie Stiftung Bauhaus Dessau, 2004

Czy mógłbyś wyjaśnić, czym ona jest i w jaki sposób może być przydatna w projektowaniu?
New Aging to wezwanie do działania dla wszystkich. Chodzi o małe rzeczy, które możemy zrobić, aby poprawić jakość życia i starzenie się. Jest to wezwanie do zmiany poprzez rozwijanie nowych postaw w stosunku do naszego wieku, poszukiwanie możliwości przebywania z naszymi rówieśnikami, ponowne rozważenie, co oznacza emerytura albo powrót do aktywności zawodowej, i nie tylko. New Aging ma być pomocny na poziomie osobistym, ale także na znacznie szerszej płaszczyźnie, która wydaje się nawet bardziej znacząca. Kiedy ludzie przekonają się, że istnieje inny sposób życia w wieku dojrzałym, mogą zwrócić się do swoich polityków i rządzących, by wprowadzili zmiany pozwalające osiągnąć lepszą jakość życia. W tym miejscu właśnie wkracza na scenę architektura. Nasze budynki muszą być zaprojektowane tak, aby wspierać te nowe sposoby starzenia się. Rozwijając New Aging, odwiedzałem osiedla dla emerytów, aby zbadać, jak obecnie dla nich budujemy. Byłem zszokowany. Te miejsca pozornie miały charakter ośrodków wypoczynkowych, a widziałem zaniedbane i źle zaprojektowane obiekty, które oferowały niewiele więcej niż nocne bingo. Nie skupiano się na partycypacji ani kreacji. Niekiedy w jednym pokoju mieszkało pięć osób. Ale najbardziej zaskakujący wydawał się brak życia obywatelskiego. Idea, żeby osoby starsze uczestniczyły w życiu społecznym, razem, nie była nigdzie realizowana. Te budynki zostały zaprojektowane tak, by raczej odseparować takie osoby od społeczeństwa. Jeśli odrzucimy koncepcję, że powinniśmy oddzielać seniorów od innych, wypada zadać pytanie – co staje się możliwe? Jakie nowe społeczności moglibyśmy stworzyć? Jak moglibyśmy przekształcić obiekty dla emerytów w ośrodki, które utwierdziłyby ich w tym, żeby żyć pełnią życia? Oto pytania, które zadajemy sobie podczas projektowania budynków dla starzejącej się populacji. Nasze projekty takie, jak Skyler i MRHS (Skyler – prototyp jednostki mieszkalnej opartej na koncepcji New Aging; MRHS – Morningside Retirement&Health Services – placówki dziennego pobytu dla osób starszych w ogrodach Morningside w Nowym Jorku – przyp. aut.) odnoszą się do przekonania, że osoby starsze powinny być częścią wielopokoleniowych społeczności i żyć – w miarę możliwości – niezależnym życiem. Ma to wpływ na każdy aspekt projektu. Na najszerszym poziomie trzeba ponownie przemyśleć programowanie, aby stworzyć budynki, które mogą wspierać życie społeczne, zachęcać do wyjścia z mieszkań i uczestnictwa we wspólnocie. Na poziomie bardziej szczegółowym polega to na upewnieniu się, że osoby starsze mogą korzystać z przestrzeni w możliwie niezależny sposób, na przykład, że mogą przemieszczać się jedynie z minimalną asystą. Odkryliśmy kilka rozwiązań pomagających im poczuć, że żyją w sposób niezależny i kompletny, takich jak choćby poręcze wbudowane w ściany, aby mogły chodzić po pokoju, czy kontrast kolorów, który ułatwia funkcjonowanie ludziom z wadami wzroku i niedowidzącym. Te małe elementy umożliwiają samodzielne korzystanie z przestrzeni.

Geropolis 2030

i

Autor: il. serwis prasowy Geropolis 2030

W swoim biurze HWKN, które stworzyłeś wraz z Markiem Kushnerem i które uznane zostało za jedną z najbardziej innowacyjnych pracowni na świecie, wyznajecie zasadę, że czynnik ludzki jest priorytetem w projektowaniu. Jak udaje się to osiągnąć i godzić interesy wszystkich: inwestora, miasta, użytkowników?
Nasz proces projektowania opiera się na dwóch filarach. Pierwszy ma charakter analityczno-techniczny – bierzemy tu pod uwagę wszystko co interesuje klienta, starając się zaprojektować budynek, który jest wysoce wydajny, opłacalny, starannie zaprogramowany i zapewnia maksymalną wartość. W ramach drugiego filaru – kreatywnego – badamy i testujemy wszelkiego rodzaju postępowe i nowe pomysły. Jest to proces, który pozwala nam tworzyć przyszłościowe budynki wykraczające poza zwykłą efektywność oraz miejsca angażujące ludzi na emocjonalnym poziomie. Następnie na etapie projektowania łączymy te dwa elementy, co nie jest łatwym zadaniem. Ale ostatecznie jesteśmy w stanie stworzyć budynki, które mają w sobie to, co najlepsze z obu światów: racjonalnego i emocjonalnego.
W koncepcji New Aging podkreślasz, że starość to nie jest coś, co nam się przytrafia, ale długotrwały proces, który zaczyna się już po czterdziestce i takie spojrzenie pozwala nam inaczej popatrzeć na projektowanie infrastruktury. Na czym polega ta inność w kontekście standardowego podejścia?
Mamy tendencję do mówienia „50 to nowe 40” lub „60 to nowe 30”. To jest w porządku, ale nie wydaje się pomocne w zmianie podejścia do starzenia się i pokonywania naszej obsesji na punkcie kultu młodości. Frazy te potwierdzają pogląd, że młodość jest kwintesencją i najlepszym okresem życia – że lepiej jest mieć lat 40 niż 50. Jeśli uznamy, że się starzejemy i że starzenie się wpływa na nasze życie, możemy wprowadzić zmiany, które nie tylko sprawią, że będziemy wyglądać i czuć się młodsi, ale rzeczywiście pomogą one nam starzeć się lepiej, zdrowiej i bardziej niezależnie. Możemy również zyskać kilka dodatkowych lat, które warto przeżyć.
Gdy projektujesz, patrzysz na starzenie się społeczeństwa jak na proces w ujęciu zbiorowym czy raczej jednostkowym, biorąc pod uwagę potrzeby konkretnej osoby, jej doświadczenia, aspiracje?
Zawsze trzeba zaczynać od indywidualnego, osobistego poziomu. Jesteśmy inni i kiedy się starzejemy, nie stajemy się tacy sami. Z tego można ekstrapolować podstawowe zasady odnoszące się do grupy. To jak marketing – każda marka dzieli rynek, a następnie szuka okazji do obsługi swoich klientów. Musimy zrobić to samo, gdy mamy do czynienia ze starzeniem się. Podam przykład – kiedy po raz pierwszy badaliśmy osiedla dla emerytów, dokonaliśmy zaskakującego odkrycia dotyczącego osób je zamieszkujących. Myśleliśmy, że ludzie przenoszą się do domów opieki i tego typu osiedli, ponieważ potrzebują fizycznej pomocy, aby żyć swoim codziennym życiem. Stwierdziliśmy jednak, że ponad połowa mieszkańców jest tam tylko w celu uzyskania wsparcia społecznego. Nie byli niepełnosprawni fizycznie; byli samotni, odizolowani od społeczności. Miasta, w których żyli, nie zostały zaprojektowane tak, by zapewnić im towarzystwo, które jest tak ważne dla ich szczęścia i poczucia bezpieczeństwa. Postanowili przenieść się do domów opieki, aby odzyskać poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa, ale te obiekty również nie miały im tego zapewnić. Zostały zaprojektowane tylko po to, aby dać osobom starszym wsparcie fizyczne w najbardziej skuteczny sposób. Oczywiście, życie towarzyskie każdego z nas jest odmienne. Ale rozumiejąc je jako osobistą potrzebę, mogliśmy zacząć myśleć o tym, jak ją spełnić w przypadku grup. Zbadaliśmy sposoby tworzenia różnego rodzaju doświadczeń społecznych – skupionych wokół sztuki, mało forsowych sportów, gier, itp. Balansujących na granicy prywatnych przestrzeni, tak aby wszyscy, niezależnie od zainteresowań i stopnia w jakim chcieli być „społeczni”, mogli się zaangażować. Na szerszym poziomie architektura może łączyć ludzi, więc zaczynają dbać o siebie i pomagać sobie nawzajem. Kiedy rozwiązania architektoniczne wspierają takie działania, czyni to ogromną różnicę – tworzymy miejsca pomagające zespolić ludzi, tak by powstały prawdziwe społeczności. Wiąże się to z programowaniem obszarów i przestrzeni wspólnych, które faktycznie działają, na przykład jadalni, terenów rekreacyjnych, studiów artystycznych. Tego typu miejsca – w połączeniu z obszarami prywatnej relaksacji, refleksji i medytacji – zaczynają tworzyć rzeczywistą, działającą społeczność.

Morningside Retirement&Health Services

i

Autor: il. serwis prasowy Morningside Retirement&Health Services – placówka dziennego pobytu dla osób starszych w Nowym Jorku, autorzy: Matthias Hollwich, Marc Kushner, Alda Ly, Jordan Doane, Todd Shapiro, wnętrza: Wagner Interior Architecture & Consulting, 2017

Jako jeden z niewielu zwróciłeś także uwagę na projektowanie w kontekście zróżnicowanych potrzeb seniorów, w tym seniorów homoseksualistów. Mam na myśli projekt Boom w Palm Springs, przy którym współpracowałeś z różnymi architektami. Czy są jakieś szczególne elementy, które należy wziąć pod uwagę projektując dla takich osób?
Ludzie są różni, ale mamy podobne potrzeby dzięki podobnym zainteresowaniom i doświadczeniom. To właśnie musimy wziąć pod uwagę przy projektowaniu dla społeczności LGBTQ. Interesującym aspektem w tym przypadku jest to, że jej przedstawiciele dbają o siebie nawzajem. Musieli wspierać się i tworzyć własne społeczności, ponieważ historycznie ich sposób życia był dyskryminowany. Tak więc koncepcja dbania o siebie – kluczowa w kreowaniu miejsc dla osób starszych – jest już zakorzeniona w kulturze LGBTQ. Projektowanie dla takich seniorów nie polegało zatem na tworzeniu nowego stylu życia, ale na wykorzystywaniu tego już istniejącego i umożliwieniu ludziom praktykowania go bez względu na wiek. Z tych powodów uważam, że społeczność LGBTQ ma szansę przecierać szlaki, pokazywać nowe sposoby starzenia się.
Przeczytałam w jednym z artykułów, że wymogiem dla pracowni zaangażowanych w projekt Boom był brak doświadczeń w dziedzinie tego typu architektury. Chodziło o świeże pomysły, ale wydaje się to dość przewrotne – skoncentrowanie się na projektowaniu dla osób starszych bez wiedzy w tym zakresie.
Wyzwanie dzisiaj stanowi to, że ludzie projektujący obiekty dla „seniorów” pracują z modelem, który jest już przestarzały, ale wciąż bardzo lukratywny. Projektują te same stare miejsca, które projektowali 30 lat temu, nie widząc, że istnieją lepsze możliwości, sposoby istotnej poprawy modelu. Dlatego celowo ponownie uruchomiliśmy proces projektowania. Podjęliśmy współpracę z ludźmi, którzy są niesamowicie kreatywni, ale „niezmęczeni” historią modelu, który okazał się nieskuteczny.
Czy dostrzegasz inne zmiany w strukturze społecznej, które mogą wpłynąć na sposób projektowania dla seniorów? Mam na myśli zjawisko migracji, odejście od struktury tradycyjnej rodziny?
Osoby starsze, które postanowiły żyć poza rodziną, to zjawisko istniejące od dawna. Zwłaszcza w Stanach zastąpiono ją przemysłem wspólnot emerytalnych i domów opieki. Kolejną wielką zmianą paradygmatu jest życie z „przyszywaną”, wybraną rodziną, społeczność rówieśników, z którymi czujesz się jak w domu. Objawem tego jest trend co-livingu, który obserwujemy na całym świecie, głównie wśród Millenialsów. Wierzymy, że Boomersi (ludzie urodzeni po drugiej wojnie światowej, do lat 60. XX wieku – przyp. aut.) są następni i że te same zasady życia społeczności, które przyciągają Millenialsów, mogą być zastosowane do populacji Boomersów. A ta rewolucja będzie magiczna. Zamiast izolowania seniorów mamy możliwość tworzenia międzypokoleniowych społeczności, które sprzyjają zaangażowaniu i dają środki do osiągnięcia lepszej jakości życia. Nowe myślenie w tych obszarach może być wzmocnione przez nowe rozwiązania architektoniczne. Pracując nad naszą międzypokoleniową wieżą Skyler oderwaliśmy się od typowych projektów mieszkaniowych – pojedynczych pokoi, sypialni, czy dwu sypialni – i stworzyliśmy nową typologię. To dwa apartamenty typu studio z elastyczną przestrzenią pomiędzy nimi. Każde z trzech pomieszczeń ma własne drzwi na korytarz budynku, dzięki czemu powstaje niezwykle elastyczne mieszkanie. Może służyć jako dwupokojowy lokal dla rosnącej rodziny lub jako dwa oddzielne, z przestrzenią wspólną. Jeśli chodzi o seniorów, pozwala to na zupełnie nowe rzeczy – dwoje starszych ludzi może żyć własnym, prywatnym życiem w swoich apartamentach typu studio, a jednocześnie korzystać ze wspólnej przestrzeni społecznej między nimi. Ta typologia wspiera również spotkania międzypokoleniowe. W krajach takich, jak Japonia coraz częściej studenci mieszkają ze starszymi ludźmi i dzięki temu płacą niższy czynsz. Zaspakaja to wzajemne potrzeby obu grup. Młodzi mogą żyć własnym życiem i mieć dostęp do starszego mentora, podczas gdy seniorzy mogą otrzymać potrzebną im pomoc społeczną i fizyczną. Nasze innowacyjne mieszkanie pozwala uczniom lub studentom, czy młodym pracownikom, mieszkać z osobą starszą, a przy tym zachować odrębność i niezależność.

Boom, wnętrze osiedla

i

Autor: il. serwis prasowy Boom, wnętrze osiedla

Jesteś współtwórcą Architizer.com, platformy dla architektów i projektantów – największej tego typu strony na świecie pomagającej znaleźć im produkty, których potrzebują do swoich projektów. Czy i jak Architizer może wesprzeć kogoś, kto stanął przed wyzwaniem zaprojektowania domu opieki albo domu seniora?
Na Architizer składają się dwa komponenty. Pierwszy to promocja dobrej architektury. Kiedy tworzysz dobre projekty, które są sensowne, Architizer pomoże ci dotrzeć do większej liczby osób, znaleźć więcej klientów. Drugi dotyczy produktów. Te dla seniorów są często źle zaprojektowane. Mogą być funkcjonalne, ale nie odnoszą się do doświadczenia osoby, która ich używa. Architizer pokazuje zatem potrzebę architektów i popyt na nowe, lepiej zaprojektowane produkty w tej kategorii oraz motywuje producentów do ich tworzenia.
W Fundacji Laboratorium Architektury 60+ (LAB 60+), którą kieruję, w projektowaniu dla seniorów staramy się wykorzystać najnowsze technologie, takie jak VR czy systemy sterowania i kształtowania środowiska wewnętrznego. Czy uważasz, że to dobra droga? Jakie są Twoje doświadczenia?
Właściwa technologia może zrewolucjonizować sposób, w jaki projektujemy budynki oraz jak ich doświadczamy. To jest niesamowite. Wierzę, że jesteśmy dopiero na początku tego, co może ona zdziałać i że praca takich organizacji, jak LAB 60+ bardzo pomaga nam odkrywać pełen potencjał technologiczny. Zauważyliśmy również, że wiele osób starszych szybko zaczyna używać nowych technologii. Szukają innowacyjnych sposobów, aby prowadzić lepsze, bardziej satysfakcjonujące życie. Jest to więc rozległy obszar, w którym można odkryć nowe możliwości.
Podsumowując – jaka powinna być architektura, która odpowiada na realne potrzeby starzejącego się społeczeństwa? Czy znasz jakieś dobre praktyki na świecie w tym zakresie?
Kiedy budynki są projektowane przez pryzmat potrzeb osób starszych, stają się one, jak i całe nasze otoczenie, lepszymi miejscami dla wszystkich. Są łatwiejsze w użyciu, bardziej inkluzywne, dostępne, angażujące społecznie i zdrowsze. Jest kilka dobrych przykładów takiego podejścia. Od razu przychodzi mi na myśl osiedle Mehr Als Wohnen w Zurychu.
Budynki to tylko część środowiska zbudowanego, na który my architekci mamy wpływ. A co myślisz o projektowaniu w skali urbanistyki, całego miasta, w kontekście starzenia się społeczeństwa? Jak rozpoznać potrzeby zróżnicowanej społeczności, żeby móc realnie odpowiedzieć na nie w postaci zagospodarowania terenu? I co w skali urbanistycznej, w kontekście projektowania dla osób starszych, jest istotne?
Gdy już pokażemy, w jaki sposób budynki mogą pomóc osobom starszym żyć w bardziej niezależny, satysfakcjonujący, społeczny sposób, możemy zastosować te same pomysły na poziomie miejskim, poszerzając ich oddziaływanie. Opracowanie inteligentnych rozwiązań projektowych, na przykład w kwestiach mobilności, w tworzeniu miejsc angażujących społecznie oraz w celu zwiększenia równego dostępu do towarów i usług, pozwoli uzyskać nam zdrowsze obszary miejskie. A wspaniała rzecz polega na tym, że te rozwiązania – wymyślone w odpowiedzi na potrzeby starszych mieszkańców – są w rzeczywistości dobre dla wszystkich. Pomogą młodej rodzinie z wózkiem, osobie niepełnosprawnej, dziecku ze złamaną nogą, małym dzieciom, które dopiero uczą się chodzić, i wszystkim innym grupom. Powtórzę: projektowanie udanych miejsc dla osób starszych oznacza tworzenie społeczności międzypokoleniowej, więc konieczne jest, aby były one dobre dla wszystkich.

Boom, wnętrze osiedla 2

i

Autor: il. serwis prasowy Boom, wnętrze osiedla

Przykładem ujęcia urbanistycznego jest koncepcja Geropolis 2030, której jesteś współautorem. To projekt eksperymentalny i koncepcyjny – przykład starzejącego się miasta średniej wielkości w Niemczech. Głównym założeniem było wykorzystanie starzenia się społeczeństwa jako katalizatora odnowy. Stworzyliście innowacyjny prototyp miasta z uwzględnieniem nowego stylu życia społeczeństw. Geropolis 2030 zamieszkiwaliby postmaterialiści, materialiści-konsumenci, klasa średnia, tradycjonaliści, elita z wyższym wykształceniem, współczesna kadra zarządzająca, imigranci... Projekt powstał w 2004 roku, czyli 15 lat temu. Co dzisiaj o nim myślisz?
Nadal wierzę, że Geropolis ma potencjał, ale nigdy nie zyskał oddźwięku, na jaki zasługiwał. Podział społeczeństwa według grup interesów i możliwości był kontrowersyjny, ale bardzo pomocny. Mam nadzieję, że ktoś to podchwyci i będzie rozwijać!
W 2007 roku Światowa Organizacja Zdrowia opracowała program Miast Przyjaznych Wiekowi. Określiła osiem obszarów, które powinny być brane pod uwagę w planowaniu. Są to: mieszkalnictwo, transport, budynki i przestrzenie publiczne, partycypacja społeczna, komunikacja i informacja, pomoc społeczna i opieka zdrowotna, zatrudnienie i uczestnictwo w życiu społecznym, szacunek i walka z wykluczeniem społecznym. Czy uważasz, że coś jeszcze należałoby dodać?
Tak – Pokochać starość! Najpierw musimy zmienić nastawienie ludzi do ich wieku, abyśmy mogli budować zapał dla nowego społeczeństwa, które integruje starszych członków, z szacunkiem i wdziękiem, i zaprasza ich, a nie wyklucza ze społeczności.
W Polsce nie mamy zbyt wielu architektów, którzy specjalizują się w tematyce projektowania dla starzejącego się społeczeństwa. To ciągle nisza. Jak myślisz, w jaki sposób zachęcić młode pokolenia projektantów do poszerzania wiedzy na ten temat?
Są tu dwa istotne punkty. Po pierwsze, to sprawa osobista. Wszyscy się starzeją i musimy stworzyć lepsze miejsca, w których możemy się starzeć. Twoje projekty wpłyną na życie twojej rodziny, przyjaciół i – ostatecznie – na ciebie. Po drugie, może to być dobry interes. Do 2050 roku przewiduje się, że światowa populacja osób w wieku powyżej 65 lat wyniesie 1,6 miliarda. To 1,6 miliarda konsumentów, którzy obecnie nie mają produktu zaspokajającego ich potrzeby.

Boom, wnętrze osiedla 3

i

Autor: il. serwis prasowy Boom, wnętrze osiedla

Ilu znasz architektów, którzy podejmują temat starzenia się społeczeństwa w swoich projektach?
Jest wielu, którzy specjalizują się w projektowaniu dla seniorów, ale większość z nich myśli w sposób przestarzały. Najbardziej postępowa była zmarła kilka lat temu Madelin Gins. Pracowała nad zmianą paradygmatu, co okazało się dla mnie niezwykle inspirujące. Inną ważną grupą są deweloperzy, którzy tworzą wraz ze swoimi architektami miejsca co-livingu. To obiecujący model i wkrótce stanie się jasne, że te same zasady są ważne w kontekście kształtowania dobrego co-livingu dla Millenialsów, jak i dobrych warunków życia dla Boomersów.
Jakie masz plany na przyszłość?
Ciągle staram się inspirować nowe pokolenie ludzi do myślenia inaczej o nich samych, architekturze i środowisku. Szukam również dewelopera lub operatora, który w końcu przejmie inicjatywę, aby stworzyć nowy model mieszkaniowy. Międzypokoleniowy, społeczny, z prawdziwą społecznością, i zaprojektowany przez pryzmat potrzeb osób starszych. Chcę stworzyć miejsce, gdzie wprowadziłbym się dzisiaj i dożyłbym do końca. Jeśli okazałoby się to możliwe w Polsce, spakuję rzeczy i przeprowadzę się!

Skyler

i

Autor: il. serwis prasowy Skyler – prototyp międzypokoleniowej jednostki mieszkalnej opartej na koncepcji New Aging, autorzy: Matthias Hollwich, Marc Kushner, Robert May
Matthias Hollwich

i

Autor: fot. Jason Lindberg/archiwum pracowni
Bio

Matthias Hollwich, niemiecki architekt pracujący obecnie w Nowym Jorku, dyrektor i współzałożyciel istniejącego od 2007 roku biura architektonicznego HWKN. W 2012 roku projektem Wendy Matthias Hollwich i Marc Kushner wygrali MoMA PS1's Young Architects Program (YAP). Umieszczona na dziedzińcu muzeum na terenie dzielnicy Queens rzeźba z nylonowej tkaniny pokryta była specjalnym sprayem niwelującym zanieczyszczenie powietrza. Wśród ich realizacji są m.in. Fire Island Pines Pavilion w Nowym Jorku (2013), the University of Pennsylvania’s LEED Gold Pennovation Center (2016), Journal Squared w Nowym Jorku (2017) oraz również nowojorski kampus 25 Kent (2018). Matthias Hollwich jest autorem książek New Aging (Penguin Books 2016) i Architecture Can! (wraz z Markiem Kushnerem, Images Publishing 2018) oraz współzałożycielem istniejącego od 2009 roku portalu Architizer.com. W 2017 roku uznany został przez magazyn „Fast Company” za jednego z dziesięciu najbardziej innowacyjnych architektów na świecie. Znalazł się również na liście 100 najważniejszych wizjonerów biznesu – kreatorów pisma „Business Insider”. Fot. Jason Lindberg/archiwum pracowni

Agnieszka Labus

i

Autor: fot. archiwum architektki
Bio

Agnieszka Labus, architektka, adiunkt naukowy w Katedrze Urbanistyki i Planowania Przestrzennego na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Od 2017 roku pełni funkcję Dyrektora Centrum Innowacji i Transferu Technologii tej uczelni. W 2016 roku powołała do życia Fundację Laboratorium Architektury 60+ (LAB 60+), która jest pierwszą w Polsce platformą zajmującą się innowacyjnym podejściem do projektowania wobec potrzeb starzejącego się społeczeństwa. Współautorka pilotażowych projektów takich, jak Dom Wielopokoleniowy w Łodzi czy masterplan Warszawskiej Dzielnicy Społecznej (opracowanie zagadnień społeczno-przestrzennych). Laureatka m.in. Nagrody Naukowej „Polityki” (2014) oraz programu „Start” Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (2015). Ekspertka Komisji Europejskiej w programie Horyzont 2020, Regionalnych Programów Operacyjnych dla Województwa Mazowieckiego na lata 2014-2020 i Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Fot. archiwum architektki

Skyler 2

i

Autor: il. serwis prasowy 10 | Skyler, wnętrze

You can be considered an architect belonging to the "sensitive" category, if I may say so. You are not indifferent to the challenges we face as a society. Its aging is one of the most important issues for the future. What is an architect able to do in this case?
People are surrounded by architecture 95% of the time, and architecture can either have a positive or a negative impact. On the one hand, buildings can support their inhabitants in their quest for happiness, act as a mentor during their education, or help people live longer, better, and more fulfilling lives. On the other hand – if it is not well designed – it can cause people to feel unhappy, unwelcome, and alienated from their environments. We as architects should not just focus on design but also on the effects buildings can have to unleash their power and shape the way people live their lives. When it comes to aging, this is particularly important. We have to take responsibility and understand that our design for facilities for older people will have a profound effect on their quality of life. It is not enough to simply design places where older people can be looked after by nurses and assistants in the most efficient way possible. Rather, we must design places that older people want to inhabit, that encourage them to be social, that foster a sense of community, that can become the setting for full and meaningful lives. This requires a radical rethinking of the way we’ve currently dealt with aging in our society. Whereas before – especially in the United States – we segregated this population from the rest in nursing homes or retirement communities, we must begin to think about how we can create truly intergenerational communities that serve the needs of all of its members, regardless of their age.
You are the author of a new approach to design focused on the aging society that is called New Aging. Could you explain what the New Aging is and how it can be useful in designing?
New Aging is a call to action for everybody. It is about the little things we can do in our lives that can make living and aging better. It is a call to change our lives by developing new attitudes towards our own age, seeking opportunities to be social with our peers, reconsidering what retirement means, continuing meaningful activities, and so much more. New Aging is intended to be helpful on a personal level, but also on a much broader, grander one. Once people realize that there is a different way to live and age, they can ask their politicians and leaders to make changes for a better way of life. This is where architecture comes in. Our buildings have to be designed to support these new ways of aging. In developing New Aging, I visited retirement communities to survey how we currently build for seniors. I was shocked. These retirement communities sounded like resorts, but I saw neglected and poorly designed facilities that offered little more than nightly bingo. There was no focus on participation or creation. Some of these places had five residents to a room. But most startling was the lack of civic life in these places. The idea that seniors would actually want to participate in life – and participate in life together – was nowhere to be found. The buildings were designed to segregate seniors from the society.
If we jettison the idea that we should segregate older people from society, what becomes possible? What new communities could we create? How could we transform retirement facilities into hubs that empowered seniors to live complete lives? These are the questions we ask ourselves when designing facilities for these people. Our projects like Skyler and MRHS center are rooted in the belief that seniors should be part of multigenerational communities and live – as much as possible – independent lives. This affects every aspect of design. On the broadest level, we have to rethink programming to create buildings that can support social living, encourage residents to leave their rooms, and participate in a community. On a more granular level, this is about making sure seniors can use space as independently as possible – for example, move around with minimal help from nurses. We discovered several solutions to help seniors feel they are living independent and complete lives, like handrails built into walls so they can walk around the room, and color contrast that helps people with visual deficiencies use the space.
In your HWKN architectural studio – which you created with architect Marc Kushner and which was considered as one of the most innovative studios in the world by the Fast Company – you adhere to the principle that the human factor is a priority in design. How do you manage to achieve this in your projects and reconcile the interests of everyone: investor, city, users, etc.?
Our design process stands on two pillars. The first is analytical-technical, where we take into account everything that a client is interested in, seeking to design a building that is highly efficient, cost-effective, thoughtfully programmed, and provides maximum value. The second pillar is the creative one, where we explore and test all kinds of progressive and new ideas. This is the process that allows us to create forward-looking buildings that go beyond mere efficiency to create places that engage people on a visceral, emotional level. Then, in the design process, we merge the two – which admittedly is not an easy task. In the end, we are able to create buildings that blend the best of the two worlds: the rational and the emotional.
In the New Aging concept you emphasize that old age is not something that happens to us, but a long-lasting process that begins already after one turns forty and this issue allows us to look at the design of infrastructure in a different way. What is the difference in the context of a standard approach?
In our society, we tend to say “50 is the new 40” or “60 is the new 30.” This is all fine, but it is not helpful in terms of changing the conversation on aging and overcoming our obsession with youth culture. It reinforces the idea that youth is the time for living a meaningful life – that it is better to be 50 than 40. We simply don’t believe that is the case. If we acknowledge that we are aging, and that aging affects the way we have to live our lives and the places we have to live them in, we can make changes that do not just make us look and feel younger, but that actually help us age better, more healthily, and more independently. We might also just gain a few additional years of life worth living.
When designing, do you look at the aging of society as at a collective or individual process, taking into account the needs of a particular person, analyzing her or his experience, aspirations?
When looking into aging you always have to start with the individual, personal level. We all are different and when we age, we do not all become the same. From there you can extrapolate core principles that relate to the group. It is like marketing, every brand segments the market and then looks for opportunities to serve its customers. We have to do the same when we deal with aging. As an example of this – when we were first researching retirement communities, we made a surprising discovery about the individuals in them. We had thought that people entered nursing homes and retirement communities because they needed physical assistance to live their day-to-day lives. Contrary to this, we found that over half of people in nursing homes reported that they were there only for social support. They weren’t physically disabled; they were lonely, isolated from the community. The towns they lived in were not designed to provide the kind of companionship that is so important to happiness, safety, and security. They decided to move into nursing homes to recapture a sense of community and safety – but these facilities weren’t designed to provide a social life either. They were designed only to give seniors the physical support they needed in the most efficient way possible. Of course, what a fulfilling social life looks like is different for every individual. But by understanding this as a personal need, we were then able to start to think about how to fulfill it for groups of people. We researched ways of creating various types of social experiences – whether centered around art, low-impact sports, games, etc. – and balancing that with private spaces so that everybody, regardless of their interests and the degree to which they wanted to be social, could engage with the community socially. On a broader level, architecture can connect people so they start caring for each other and help each other. When architecture supports that, we can make a huge difference, creating places that help bring people together into true communities. This entails programming communal areas that actually work: dining rooms that people want to share a meal in, recreational areas that support a variety of independent and group activities, art studios where seniors can discover and engage in a passion to create. These types of places – when thoughtfully combined with areas for private relaxation, reflection, and meditation – begin to create an actual, working community of people.
As one of few architects, you also paid attention to design in the context of diverse needs of seniors, for example homosexuals. I mean here the Boom in Palm Springs project, where in cooperation with various architects you took up this topic. Are there any other design elements that should be considered when designing for LGBTQ seniors?
People are all different, but we also have common needs due to similar interests and similar experiences. This is what we have to consider when designing for the LGBTQ community. Now, the interesting aspect of the LGBTQ community is that traditionally people had to care more for each other. They had to look out for each other and create their own communities because historically their way of life was discriminated against. So the concept of caring for one another – key in creating places for older people – is already ingrained in the culture. Designing for the senior LGBTQ community, then, wasn’t about creating a new way of life, but about tapping into a way of life that already existed and empowering people to practice it regardless of their age. This why I believe that the LGBTQ community has the opportunity to be at the forefront of a new way of aging.
I have read in one of the articles that the requirement for the studio involved in the Boom project was the lack of experience in this type of architecture. It was about fresh ideas, but it seems quite perverse – to focus on design for older people without any knowledge in this area.
The challenge today is that people designing facilities for "seniors" have been working with a model that is outdated but still very lucrative. They design the same old places they designed 30 years ago, but they do not see that there are better opportunities, ways to drastically improve the model. This is why we intentionally rebooted the design process, working with people who are incredibly creative, but not jaded by the history of a model that has proven itself ineffective.
Do you notice other changes in the social structure that can affect the way of designing for seniors? I mean the phenomenon of migration, moving away from the structure of a traditional family, etc.?
Older people moving away from family structures is a phenomenon that has been happening for a long time. Especially in the US, it was replaced with an industry of retirement communities and nursing homes. The next big paradigm change is about living with a family you choose, a community of peers that you feel at home with. We see this already with co-living trends all over the world, which is mostly serving Millennials. We believe the Boomers are next, and that the same principles of community living that Millenials are attracted to can be applied to the Boomer population, and that the revolution will be magical. Instead of isolating seniors from society, we have the opportunity to create intergenerational communities that foster social engagement and provide the means for living a meaningful life. New thinking in these areas can be bolstered by new design. In thinking through Skyler, our intergenerational tower, we broke away from typical apartment designs – like studios, one bedrooms, two bedrooms – to create a new typology that combined two studio apartments with a flex-space in between. Each of the three spaces has its own door onto the building’s hallway, creating an incredibly flexible apartment. It can serve as a two-bedroom for a growing family or as two separate studios with a shared communal space. In terms of senior living, this allows something entirely new – two older people can live their own, private lives in their studio apartments while also taking advantage of the shared social space between. This apartment typology also supports intergenerational living. In countries like Japan, it is increasingly common for young students to live with older people and pay a reduced rent. This takes advantage of these two groups’ mutual needs. Students can live their own private lives affordably and have access to an older mentor, while seniors can receive the social and physical assistance they need. Our innovative apartment allows students or young professionals to live with a senior while still maintaining their separate lives.
You are also a co-founder of Architizer.com – a platform for architects and designers, which has quickly become the world's largest platform of this type. What is more, it gives architects the ease to find the products they need for their projects. In which way the Architizer can help an architect who, for example, faces the challenge of designing a nursing home or a senior home?
Architizer has two components. The first is about promoting good architecture. When you create good designs that are meaningful, Architizer will help you reach more people, find more clients. The second component is about products – and, especially for seniors, the available products are more often than not poorly designed. They may be functional, but they don’t focus on the lived experience of the person using them. One of the things Architizer allows architects to do, then, is demonstrate the demand for new, better designed products in this category and motivate manufacturers to create them.
In the Foundation Laboratory of Architecture 60+ (LAB 60+), of which I am the leader, we try to use some new technologies (for instance: VR, control systems and shaping the internal environment) in design for seniors. Do you think it is a good way? What are your experiences in this field?
This is awesome. Technology, when used in a right way, can revolutionize the way we design buildings and the way we experience them. I believe we are just at the beginning of what technology can do, and that the work of organizations like LAB 60+ is going a long way in helping us explore the full potential of technology. We’ve also seen that a sizeable percentage of the senior population are early adopters of new technology. They’re looking for innovative ways to help themselves live better, more fulfilling lives. So, it is a rich area for collaboration where new opportunities can be discovered.
To sum up: what architecture should be like to respond to the real needs of an aging society? Do you know any good practices in the world in this area?
When buildings are designed through the lens of older people, buildings and our built environments become better places for everybody. They are easier to use, more inclusive, more accessible, more socially engaging, and healthier. There are a few good examples of this sprinkled around the world. Mehr Als Wohnen in Zurich immediately comes to mind as such a place.
Designing buildings is only a part of a built environment on which architects have influence, and what do you think of a broader approach to urban planning or the whole city in the context of an aging population? How to recognize the needs of a diverse society in order to be able to answer them in the form of land development in real terms? And what is important in the urban dimension in the context of design for the elderly?
The same principles that make better buildings for older people can make better cities for older people. Once we demonstrate how buildings can help older people live more independent, more fulfilling, more social lives, we can apply these same ideas on an urban level to broaden their impact. Developing smart design solutions, for example, to questions of mobility, to creating socially engaging places, and to enhancing equitable access to goods and services will help create stronger urban realms. And the beauty is that these solutions – conceived through the lens of older inhabitants – are actually good for everybody. They’ll help the young family with the stroller, the disabled person, the kid with the broken leg, the small child who is just learning to walk, and everyone in between. Again, designing successful places for older people means creating an intergenerational community – so it is necessary for that place to work for everyone.
The example of an urban approach is the Geropolis 2030 project, of which you are a co-author and which was created as part of the Bauhaus Foundation. This is an experimental and conceptual project that uses the example of an aging middle-sized city in Germany. The main assumption was the use of aging as a point of renewal, in one word, to make life better for everyone. You created an innovative prototype of the city, taking into account the new lifestyle of societies, so Geropolis 2030 was dwelled by: post-materialists, materialists-consumers, middle class, traditionalists, elite with higher education, modern management or immigrants. The project was created in 2004, 15 years ago – what do you think about it today?
I still believe that Geropolis nailed it, but never got the public attention it deserved. Segmenting society by interest and opportunity groups was controversial, but very helpful. I hope somebody will pick up the work and run with it!
The World Health Organization in 2007 developed the program Age-friendly cities and identified 8 areas that should be taken into account in planning the city; these are: housing, transport, buildings and public spaces, social participation, communication and information, social assistance and health care, employment and participation in society, respect and the fight against social exclusion. Do you think that something else should be considered?
Yes: Love Aging! We first have to change people’s attitude towards their own age so we can build enthusiasm for a new society that integrates its older members with respect and grace and invites them to participate in, rather than excludes them from, the community.
There are not many architects in Poland who specialize in designing for an aging society. It is still a niche. How to encourage young generations of architects to expand their knowledge in this area and pay attention to this significant topic in their projects?
There are two key points. First, this is personal. Everybody ages, and we need to create better places for us to age in. Your designs will affect the lives of your family, your friends, and – ultimately – yourself. The second point is that it can be good business. In fact, it can be great business. By 2050, it is projected that the world’s population of people over the age of 65 will be 1.6 billion. That’s 1.6 billion consumers who do not currently have a product that serves their needs.
How many architects who deal with the aging of society in their projects do you know?
There are many who specialize in the senior world, but most of them present somewhat outdated thinking. The most progressive one was Madelin Gins, who passed away a few years ago. She was working on a paradigm change that I found extremely inspiring. The other group doing inspiring work are developers who are creating co-living environments with their architects. This is a promising model – and soon it will become clear that the same principles that make good co-living environments for Millenials will also create good living environments for Boomers.
What are your plans for the future?
I continue to try to inspire a new generation of people to think differently about themselves, architecture, and the environment. I am also looking for a developer or operator, who finally will take the lead to create a new housing model that is intergenerational, a social place, a true community – but designed through the lens of older people. I want to create a place where I would like to move in today and live for the rest of my life. If that happens to be in Poland – I’ll pack my bags and move!

Skyler, wnętrze

i

Autor: il. serwis prasowy Skyler, wnętrze