Otwarte konkursy architektoniczne były niejednokrotnie szansą dla młodych pracowni – to w taki właśnie sposób w 1970 roku wyłoniono legendarny ze względu na swą innowacyjność projekt Centrum Pompidou autorstwa trzydziestokilkuletnich wówczas architektów – Renzo Piano i Richarda Rogersa, których praca została wybrana spośród aż 681 zgłoszeń.
Dziś coraz częściej przeprowadza się konkursy dwuetapowe, ze wstępną selekcją, co zmniejsza nakład pracy w pierwszej fazie, lecz jednocześnie niejednokrotnie ogranicza dostęp młodym pracowniom. Przez wielu inwestorów preferowana jest jednak – w miejsce konkursów – procedura przetargowa. Sposoby wyłaniane projektów istotnych instytucji publicznych na świecie oraz wady i zalety konkursów w opinii architektów – w bieżącym numerze „Architektury-murator”.
Ewa P. Porębska
Nowe biurowce w postindustrialnej dzielnicy. Green Towers we Wrocławiu
Biurowce zaprojektowane przez architektów z biura architektonicznego Maćków Pracownia Projektowa to zapowiedź przemiany postindustrialnej dzielnicy w centrum biznesu. O wyrazie architektonicznym nowej inwestycji decydują op-artowe elewacje
Dom regionalny w Czorsztynie
Położony w malowniczej okolicy Jeziora Czorsztyńskiego służy też jako młodzieżowe schronisko. Architekci podkreślają, że najistotniejszy jest społeczny i międzyludzki wymiar jego funkcjonowania
Apartamenty Dune w Mielnie
Budynek stanowi łącznik pomiędzy dawną tkanką miasta, przywołującą klimat eleganckich przedwojennych kurortów, a modernistycznymi ośrodkami wczasowymi z okresu PRL.
Zorganizowany przez miasto konkurs na adaptację ruin słynnej gubińskiej fary do potrzeb centrum kultury wygrał wrocławski oddział biura Heinle, Wischer und Partner
Konkurs: lekiem na całe zło?
Konkurs, jako najlepszą formę wyłaniania projektów, zalecają zarówno Międzynarodowa Unia Architektów, jak i Rada Architektów Europy, a na gruncie polskim – SARP. Jednocześnie wielu projektantów zwraca uwagę na kryzys samej procedury, która dziś coraz częściej punktuje po prostu efektowne wizualizacje. Toczącą się w Polsce od lat dyskusję rozpalił ostatnio konflikt wokół nowego trybu wyboru autora Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Czy można ograniczać młodym pracowniom udział w konkursach na ważne budynki publiczne? I jak powinien wyglądać konkurs idealny? O swoich doświadczeniach opowiadają architekci pracujący zarówno w Polsce, jak i zagranicą.
Tekst: Tomasz Żylski; rys: Przemysław Truściński
Gdy nasze biuro się rozrosło i przyszły kompromisy, założyłem własną pracownię, uznając, że kryzys to dobry moment na zmiany – rozmowa z Markiem Sietnickim, właścicielem szczecińskiego studia architektonicznego SAS, autorem m.in. prezentowanego w tym numerze apartamentowca Dune w Mielnie