W roku 2015 podpisano porozumienie paryskie, zobowiązujące wszystkie kraje do przeciwdziałania spowodowanym przez człowieka zmianom klimatu. W październiku 2018 roku Intergovernmental Panel on Climate Change (IPCC) przedstawił scenariusze zmian klimatycznych w specjalnym raporcie Ocieplenie o 1,5 stopnia. Dokument ten był podstawą merytoryczną dla negocjacji podczas grudniowej konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach. Naukowcy dali nam czas na ograniczenie emisji CO2 o 45% do roku 2030 (względem wartości z 2010 roku), i do zera w perspektywie roku 2050. Sektor budowlany, odpowiedzialny w Europie za emisję ok. 40% CO2, zużycie 50% procent wydobywanych surowców i 50% produkowanej energii, jednej trzeciej wody oraz wytwarzający jedną trzecią odpadów, jest jednym z głównych adresatów polityki klimatycznej. Na konferencji w Katowicach obecni byli także architekci. Postulaty dotyczące zrównoważonej architektury przedstawiła Międzynarodowa Unia Architektów (UIA) oraz SARP (http://ungc.org.pl/info/pakt-cop24). Budownictwo stało się też tematem wydarzeń towarzyszących i inicjatyw edukacyjnych, takich jak pawilon z kostek słomy zrealizowany przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Budownictwa Naturalnego OSBN. W jaki sposób wprowadzić postulaty zrównoważonego rozwoju do naszej architektonicznej codzienności? Jedną z przeszkód jest niechęć inwestorów. Eliminują oni rozwiązania przyczyniające się do wzrostu kosztów realizacji. Także krajowe środowisko legislacyjne nie wspiera dostatecznie idei zrównoważonego rozwoju. Wiemy, że pułap 15% udziału Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) w bilansie energetycznym, planowany na rok 2020 nie zostanie osiągnięty, a projektowana Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku, stawiająca na węgiel, nie ma na razie ambicji podążania za globalną i lokalną koniecznością. Sustainable investments nabiorą zapewne tempa, gdy w połowie 2020 roku wejdzie w życie unijne rozporządzenie w sprawie finansowania inwestycji zrównoważonych środowiskowo, którego celem jest zmotywowanie inwestorów giełdowych, banków i ubezpieczycieli do inwestowania 180-270 mld euro rocznie w zrównoważone realizacje. Ogromna część tej kwoty trafi do branży budowlanej. W unijnym opracowaniu są kryteria oceny budynków pod względem zrównoważenia środowiskowego. Dziś wiemy, że jednym z nich będzie parametr rocznej emisji ekwiwalentu CO2 na metr kwadratowy powierzchni budynku. Od połowy 2020 roku obiekty, które nie spełnią tego kryterium, nie będą mogły uzyskać wspomnianego wyżej finansowania. Można założyć, że projektując budynki i nasze otoczenie, będziemy musieli realizować dwa cele – ograniczyć negatywny wpływ na środowisko i dostosować rozwiązania do zmian klimatycznych. Nowe sposoby projektowania podyktują nie tylko zmieniające się przepisy, ale też konieczność adaptacji do tych ostatnich.
Gospodarka cyrkularna
Aby wyodrębnić rozwiązania, które pomogą ograniczyć emisję CO2, należy przyjrzeć się wszystkim fazom cyklu życia budynku, od wydobycia surowca, produkcji materiału i budowy, poprzez eksploatację aż do rozbiórki, uwzględniając konieczność wdrożenia zasad gospodarki cyrkularnej. W grudniu 2015 roku Komisja Europejska ogłosiła plan działania dotyczący gospodarki o obiegu zamkniętym, w którym wyznaczono dla sektora budowlanego dwa podstawowe cele – odpowiednie gospodarowanie odpadami oraz ułatwienie oceny efektywności środowiskowej budynków. W dokumencie podkreślono wagę decyzji projektowych oraz świadomego doboru technologii i materiałów z uwzględnieniem etapu rozbiórki już w fazie planowania obiektu. Komisja Europejska przewiduje dodatkowe akty prawne określające m.in. wymagane poziomy recyklingu odpadów rozbiórkowych. Osiągnięciu drugiego celu służą działania na rzecz poprawy dostępności informacji o wpływie materiałów na środowisko (deklaracje środowiskowe wyrobów budowlanych) oraz rozwój jednolitych narzędzi pozwalających na przeprowadzenie analizy cyklu życia (LCA – Life Cycle Assesment) i ocenę efektywności środowiskowej. Obecnie w fazie testów jest ogólnoeuropejski system oceny środowiskowej budynków Level(s).
Materiały
Za około 15% zużycia energii i 15% emisji CO2 odpowiadają pierwsza i trzecia faza cyklu życia budynku – budowa i rozbiórka. W obliczu kurczących się zasobów naturalnych i kryzysu klimatycznego, logiczne staje się szukanie alternatyw dla energochłonnych w produkcji i trudnych w utylizacji materiałów, takich jak żelbet, styropian, wełna mineralna. Skuteczne okazują się surowce pochodzące ze źródeł lokalnych, odnawialnych lub recyklingowych, mające mały lub nawet ujemny ślad węglowy. Należą do nich materiały low-tech, sprawdzone i certyfikowane (np. drewno klejone CLT), ale także eksperymentalne (np. bloczki wyhodowane na bazie grzybni), czy recyklingowe (np. cegły ze skruszonych odpadów rozbiórkowych albo wełny celulozowej). Materiały naturalne – glina, „ziemia”, słoma, konopie przemysłowe – stosuje się obecnie w postaci zarówno tradycyjnej, jak i zaawansowanej technologicznie (m.in. jako wielkoformatowe prefabrykaty z drewna i sprasowanej słomy). Przydatne przy wyborze materiałów informacje środowiskowe zawarte są w deklaracjach środowiskowych wyrobów budowlanych III typu. Deklaracje są obecnie dobrowolne, ale w przyszłości Komisja Europejska planuje wprowadzenie obowiązku udzielania informacji środowiskowych dla wszystkich wyrobów używanych w budownictwie. Możemy też szukać materiałów oznaczonych przyznawanym przez niezależne organizacje znakiem ekologicznym, takim jak EU Ecolabel, Ecoflower, niemiecki Der Blaue Engel czy polski ECO-ITB.
Efektywność energetyczna
Większość emisji powstaje w fazie eksploatacji wraz z wytwarzaniem energii potrzebnej do funkcjonowania budynku. Według dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków 2010/31/UE wszystkie nowo wznoszone obiekty w Unii Europejskiej od 2020 roku powinny wykazywać niemal zerowe jej zużycie (nearly zero-energy building, nZEB). Polskie przepisy dają nam jednak bardzo liberalną definicję nZEB – to każdy obiekt spełniający wymogi aktualnych Warunków Technicznych. Na razie wysoką efektywność osiągają zatem tylko te realizacje, których inwestorzy stawiają specjalne, wykraczające poza zapisy prawa wymagania. Pozytywnymi przykładami są działania gminy Słomniki, konsekwentnie realizującej obiekty w standardzie pasywnym (hala sportowa, ośrodek zdrowia, przedszkole) czy projekt Warszawskiego Standardu Mieszkaniowego, gdzie standard pasywny (według definicji PIBPiEO lub zamiennie standard NF15 programu dopłat do domów energooszczędnych NFOŚiGW, zgodnie z wymaganiami z grudnia 2015 roku) został wskazany jako podstawowy dla miejskich inwestycji mieszkaniowych.
Forma budynku a ślad węglowy
Podstawowe znaczenie dla śladu węglowego budynku ma jego forma. Już w najwcześniejszej fazie projektowej podejmowane są decyzje, które określają poziom wpływu na środowisko, emisje ekwiwalentu dwutlenku węgla CO2eq i energooszczędność. Kształtując formę, musimy też brać pod uwagę cały cykl życia budynku. Przykładem może być sprawdzanie efektywności izolacji, bo wraz ze zwiększaniem jej grubości rośnie emisja związana z produkcją danego materiału. W każdym wypadku istnieje punkt optymalny pomiędzy tymi dwoma fazami cyklu życia. Do oceny wpływu budynku na środowisko służy analiza LCA. Możliwość przeanalizowania różnych opcji daje modelowanie parametryczne w programach BIM czy Grasshopper. Dostarczają one danych wyjściowych do analizy, którą na najwcześniejszym etapie projektowania możemy wykonać za pomocą przygotowanych do tego arkuszy EXCEL.
Zielona i niebieska infrastruktura
W przypadku architektury zrównoważonej znaczenie mają nie tylko decyzje formalne, materiałowe i rozwiązania techniczne związane z samą strukturą budowlaną, ale także szeroki kontekst przyrodniczy: szata roślinna, obieg wody, retencja, parowanie. Budynek, ale i przestrzeń miejska mogą stać się podłożem dla roślin, elementem systemu retencji i oczyszczania wody. Zielona i niebieska infrastruktura przyczynia się zarówno do ograniczenia emisji, jak i jest elementem strategii budowy trwałej i odpornej na zmiany, w tym klimatyczne, przestrzeni miejskiej. Prace nad strategią adaptacji do zmian klimatu zbliżają się do końca w Warszawie (http://adaptcity.pl/), podobne programy opracowały również 44 polskie miasta liczące powyżej 100 tys. mieszkańców (www.44mpa.pl). Wytyczne w nich zawarte służą władzom samorządowym, ale są też wskazówką dla architektów, jak projektować w sposób zrównoważony i dostosować środowisko zurbanizowane do wyzwań związanych z ociepleniem klimatu. Wymagają one przełamywania schematów i wypracowywania nowych, przyjaznych dla środowiska rozwiązań. Architekci dzięki posiadanej wiedzy technicznej i kreatywności mogą stać się liderami tych zmian.