Pawilon do jogi

i

Autor: Marcin Czechowicz 1 | Widok założenia dworsko-parkowego Prusewo z lotu ptaka. Pawilon do jogi znajduje się po lewej, można przejść do niego od strony parku, ale też od strony dziedzińca. Posadzki są uporządkowane i poprzerastane zielenią

Pawilon do jogi / Prusewo

2021-01-20 15:42

Obiekt z nową funkcją powstał w wyniku adaptacji zabudowań z lat 60. usytuowanych w sąsiedztwie założenia zabytkowego dworu z parkiem. O nowym pawilonie w Prusewie koło Białogóry pisze Anna Lorens.

Zaledwie kilka kilometrów od plaż nadbałtyckich, w obrębie urokliwego założenia dworsko-parkowego i zabudowań popegeerowskich, w uspokajającej zieleni powstał obiekt skromny i szlachetny. Należałoby może dodać: nieoczywisty. Pawilon do jogi, o którym mowa, powstał w wyniku rewitalizacji zabudowań z lat 60., które pełniły funkcję warsztatu mechanicznego z przyległym zapleczem. Znajduje się on na terenie Dworu Prusewo mającego wśród stałych bywalców Białogóry czy Dębek swoją renomę. Letnicy przyjeżdżali od lat do tutejszej restauracji, żeby odpocząć od nadmorskiego zgiełku. Właściciele dworu decydując się na adaptację pomieszczeń do nowej funkcji skupili się na dyskretnym podkreśleniu cech charakterystycznych miejsca w sposób bezpretensjonalny. Wykorzystali istniejącą patchworkową zabudowę rolniczych, warsztatowych, gospodarczych i garażowych zabudowań, tworząc czytelne i spójne założenie korespondujące z dworem. Nową funkcję zdefiniowali w oparciu o powierzchnię i proporcje, relacje przestrzenne oraz układ budynków.

Pawilon do jogi2

i

Autor: Marcin Czechowicz 2 | Od strony dziedzińca znajduje się główne wejście do pawilonu. Okna zachowują swoje proporcje, zwraca uwagę poprzerastana nieregularnie, tak jak nieregularne są wątki ceglane na elewacji, posadzka dziedzińca

Fakt, że architektura może zmieniać znaczenie miejsc – nadawać nowe wartości, wykorzystywać ich potencjał i autentyczność, aż wreszcie kształtować je tak, by stawały się atrakcyjne w nowym kontekście – to stwierdzenie w XXI wieku już niemal oczywiste. Współczesna kultura zredefiniowała sposób, w jaki patrzymy na komunikowanie wartości. Ponadczasowość jako podstawowy wyznacznik architektury ustępuje zmienności, elastyczności, funkcjonalności, a starożytna tradycja „budowania na wieki” nowym technologiom, przemianom, mobilności. Tendencja do nadawania historycznym obiektom nowego znaczenia, dostosowywanie ich do aktualnych potrzeb społecznych, traktowanie jako bazy dla innej funkcji, która jest z nimi nierozerwalnie związania, nie jest już potrzebą, a koniecznością podyktowaną zarówno ekonomią, jak i codziennością. Najczęściej jednak podobne rewitalizacje polegają na łączeniu starego z nowym. W tym wypadku właściciele i architekci dostrzegli potencjał w zastanych obiektach gospodarczo-rolniczych, nie zważając na ich turpistyczny charakter. Do dyspozycji mieli kilka budynków okalających dziedziniec. Mogłoby się jednak wydawać, że chaos istniejącej zabudowy dawnego PGR-u to całkowite zaprzeczenie medytacyjnej architektury wschodniego ZEN. Należy pamiętać jednak, że filozofia buddyjska zakłada nie tylko minimalizm formy, ale też zamierzone zestawienie paradoksów – w tym wypadku przestrzennych.

Czytaj więcej: Elektrownia Powiśle: architektura i miasto według APA Wojciechowski Architekci |

Pawilon do jogi3

i

Autor: Marcin Czechowicz 4 | Stojąc na końcu dziedzińca, na osi widać budynek dworu, w którym znajduje się hotel i restauracja dla uczestników warsztatów

Projekt pawilonu opiera się na trzech czytelnych założeniach. Wytypowaniu jednego przestronnego i obustronnie otwartego obiektu z domykającej dziedziniec główny zabudowy, uporządkowaniu i ujednoliceniu otworów oraz uzupełnieniu ubytków w ceglanej elewacji. Przestrzeń zaplecza wyposażono w łazienki i przebieralnie dostosowane dla osób niepełnosprawnych. Sala-pawilon to przestronne, doświetlone wnętrze bez zbędnych dekoracji, gdzie dominuje jasne drewno sosnowej posadzki, a zieleń parku wnika do środka. Czytelne jest, że z uwagi na piękny widok wprawiono tam duże okna o kwadratowych podziałach. Od architektury sprzyjającej wyciszeniu, przeznaczonej funkcji medytacyjnej oczekiwać należałoby może bardziej wystudiowanego detalu. Tymczasem okna mają grube aluminiowe ramy o kwadratowych, „tnących” widok podziałach, z szarą gipsową opaską. Ich współczesny charakter odcina się od nieregularnej ceglanej elewacji.

Pawilon do jogi4

i

Autor: Marcin Czechowicz 7 | Elewacja w niektórych miejscach, po dawnych otworach, ubytkach uzupełniona została cegłą o nieco innym kolorze. Dzięki temu pozostał ślad po przeszłości

Z jednej strony to zabieg prosty, bezpretensjonalny, nawiązujący do postindustrialnego charakteru. Z drugiej jednak pozbawiający finezji, co budzi moją wątpliwość. Być może należało otwory potraktować jak „ekrany” kadrujące zieleń, starodrzew i ukryć grube ramy w murze tak, żeby szprosy nie były aż tak widoczne. Wtedy zieleń przenikałaby się z wnętrzem harmonijnie. Jednakże równowagę w relacji rewitalizowanego założenia i parku uzyskano za pomocą regularnego rytmu okien, delikatnego uporządkowania okładzin posadzki, złamanej bieli ścian i sufitu wewnątrz. Architekci zdecydowali się uzupełnić ubytki w cegle na elewacji oraz odróżnić skorygowane elementy od istniejącego wątku. To zabieg piękny w swojej autentyczności. Dzięki temu spotęgowano wrażenie, że obiekt z upływem czasu zyskał nowe warstwy.

Czytaj więcej: Adaptacja browaru i tkalni w Węgrowie |

W ostatnim roku, w czasach zmian i niepewności okazało się, że uważność na naturę i architekturę, w której można bezpiecznie doświadczyć fizycznego kontaktu z miejscem i ludźmi, to wartość nowa i niezwykle cenna. Prusewski pawilon tę możliwość z pewnością oferuje.

Pawilon do jogi5

i

Autor: Marcin Czechowicz 8 | Widok na pawilon od strony założenia parkowego. Do pawilonu jogi przylega część zapleczowa. Elewację otynkowano i pomalowano farbą w odcieniu ceglanej elewacji, maskując nierówności

Założenia autorskie

Pod koniec lat 90. zakupiliśmy założenie dworsko-parkowe wraz z zabytkowym dworem we wsi Prusewo. Po trwających kilka lat pracach remontowo-adaptacyjnych otworzyliśmy obiekt dla gości z myślą o organizowaniu spotkań, szkoleń czy warsztatów jogi. Przez wiele lat zajęcia odbywały się we dworze. Jednak pomieszczenia nie w pełni spełniały potrzeby takich warsztatów. Kilka lat temu dokupiliśmy okoliczny dziedziniec, który kiedyś należał do folwarku, a w czasach PGR-ów stanowił bazę dla sprzętu rolniczego z garażami i warsztatami. Budynki te powstawały w latach 60. i 70. ubiegłego stulecia. Jeden z nich stojący na granicy parku, który pełnił funkcję warsztatu mechanicznego z zapleczem socjalnym, poddałam remontowi, by nadać mu nową funkcję – sali do jogi wraz z recepcją i zapleczem.

Pawilon do jogi6

i

Autor: Marcin Czechowicz 9 | Pawilon do jogi wraz z częścią zapleczową (pomalowaną farbą w odcieniu ceglanym). Dach pokryto blachą na rąbek w kolorze grafitowym

Postanowiłam pozostawić ceglaną elewację, która po drobnych naprawach dobrze wpisała się w industrialny charakter dziedzińca. W miejscach wrót garażowych wstawiłam aluminiowe okna w kolorze grafitowym z podziałem na dziewięć pól, oddzielając je od ceglanej ściany betonową opaską. Stare pokrycie dachowe z płyt eternitowych zostało zmienione na pokrycie z blachy na rąbek, również w kolorze grafitowym. Od strony parku, w miejscu małych okien warsztatowych, wstawiłam duże przeszklenia z tym samym podziałem, otwierając wnętrze na zieleń. W sali i pomieszczeniu recepcyjnym, na podłodze, położyłam sosnowe deski na legarach, które zostały wybielone i pokryte olejowoskiem. Wraz ze ścianami w jasnym kolorze i światłem wpływającym przez duże okna stworzyły czyste, jasne i przestronne wnętrze. Budynek osadziłam na podeście z kostki betonowej, a na placu pozostawiłam płyty jumbo, które przerasta trawa. Całość domknęłam szpalerem z brzóz. Wszystkiemu przygląda się majestatyczny dąb stojący na środku placu. Katarzyna Kilian

Pawilon do jogi7

i

Autor: Marcin Czechowicz 10 | Detal elewacji. Otynkowane fragmenty i uzupełniony wątek ceglany tworzą abstrakcyjną grafikę
metryka

Pawilon do jogi - adaptacja części budynku warsztatowo-garażowego z lat. 60. XX w. na terenie przylegającym do założenia dworsko-parkowego

Prusewo, ulica Pucka 8

Autorzy: Studio Kwadrat Beata i Paweł Jurago s.c, architekci Beata Jurago, Paweł Jurago

Współpraca autorska: architekci Katarzyna Kilian, Małgorzata Makar

Architektura wnętrz: architekt Katarzyna Kilian

Konstrukcja: Marian Stokwisz

Inwestor: Katarzyna Kilian, Krzysztof Kilian

Powierzchnia terenu: 25 253 m2

Powierzchnia zabudowy: 357 m2

Powierzchnia użytkowa: 357 m2

Powierzchnia całkowita: 301 m2

Kubatura: 1397 m3

Projekt: 2017

Realizacja: 2019-2020

Nie podano kosztu inwestycji

Pawilon do jogi7

i

Autor: Marcin Czechowicz 11 |Okna w aluminiowych ramach wstawione zostały w miejsce starych istniejących otworów. Porządkują układ wnętrza i kadrują widok na park i starodrzew
Pawilon do jogi8

i

Autor: Marcin Czechowicz 12, 13 | Wnętrze sali do ćwiczeń nie ma żadnych zbędnych elementów wyposażenia. Instalacji nie ukrywano pod sufitami, z uwagi na ograniczoną wysokość. Z każdego miejsca w sali rozpościera się widok na park
Pawilon do jogi9

i

Autor: Marcin Czechowicz 12, 13 | Wnętrze sali do ćwiczeń nie ma żadnych zbędnych elementów wyposażenia. Instalacji nie ukrywano pod sufitami, z uwagi na ograniczoną wysokość. Z każdego miejsca w sali rozpościera się widok na park

Przy realizacji pawilonu misternie wykorzystano patchworkową zabudowę rolniczych, warsztatowych, gospodarczych i garażowych zabudowań, tworząc czytelne i spójne założenie korespondujące z dworem

sytuacja

i

Autor: archiwum pracowni 3 | Sytuacja. Oznaczenia: 1 – pawilon do jogi; 2 – dwór z XIX w. zaadaptowany na hotel; 3 – garaże; 4 - spichlerz z początku XX w.
przekrój

i

Autor: archiwum pracowni 5 | Przekrój A-A
Rzut

i

Autor: archiwum pracowni 6 | Rzut pawilonu. Oznaczenia: 1 – recepcja; 2 – sala do jogi; 3 – sala do ćwiczeń; 4 – sauna; 5 – gabinet masażu
Yoga Pavilion in Prusewo

Prusewo is a village several kilometers distant from the Baltic coast and some fashionable seaside resorts, with an old manor house in a park. The manor house and its outbuildings used to belong to a state farm, but in the 1990s new owners transformed the manor into a place for yoga workshops, training and meetings. With time, manor house rooms were not enough and the owners adapted some outbuildings dating back to the 1960s and ‘70s, formerly garages and workshops, around the adjacent courtyard for a yoga exercise room with a reception and utility rooms, in this changing rooms and toilets adapted for handicapped users. The brick elevation was preserved with minor alterations (new fillings are purposefully set off); the garage gates were replaced by large windows in a concrete frame, and similar windows introduced on the park side make the interiors full of light and open to greenery. Pine floors and light-colored walls add to the impression of spatiality and brightness.