Już sam tytuł tej książki budzi zainteresowanie. I rzeczywiście, publikacja będąca zbiorem dziesięciu wykładów i esejów wybitnego szwajcarskiego architekta, jest fascynującym dziełem, w którym wielki mistrz podejmuje rozważania nad tak trudnymi problemami w tworzeniu architektury, jak pejzaż, piękno, nastrój, intuicja, skala człowieka, kontekst miejsca.
Zumthor pisze: Jako projektant mam trudne zadanie. Wiąże się ono z kunsztem i osiągnięciem powodzenia, intuicją i rzemiosłem. A także ze szczegółowością i autentyzmem. Żeby projektować rzeczy piękne, musi się być sobą i robić swoje.
Tę książkę czytam z ogromną przyjemnością i żałuję, że „połykam ją za jednym razem”. Chciałbym się nią delektować wciąż i bez końca... Identyfikuję się z przemyśleniami autora i odnajduję w nich kody do rozwiązywania problemów, które napotykam. Zumthora z Myślenia architekturą odczytuję jako „warsztatowca”, rozważającego szczegółowo każdy fragment projektu, największe upodobanie znajdującego w rysunkach wykonawczych, bo są rzeczowe, drobiazgowe i autentyczne, nie starają się nikogo przekonywać ani zjednywać jak rysunki koncepcyjne. Każde zdanie ma tu znaczenie, każde jest wynikiem głębokiej zadumy i skłania do rozważań.
Zumthor definiuje ważne dla każdego architekta zagadnienia. Ci czytelnicy, którzy mają w zwyczaju zaznaczać w książkach ciekawe fragmenty, do których warto powrócić, w Myśleniu architekturą powinni mieć podkreślone ołówkiem chyba wszystkie zdania.