Spis treści
- Skomasowana obfitość. 19. Biennale Architektury w Wenecji
- Wciąż nie umiemy się przebić. O wystawie głównej
- Trzy rodzaje inteligencji/genów. Tytułową część ekspozycji podzielono na 3 części
- Jedno miejsce. Jedno rozwiązanie. Pawilon Danii
- Wobec słońca i klimatu. Pawilony Bahrajnu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich
- W cieniu wojny. Pawilony Ukrainy, Libanu, Armenii i Łotwy
- Wielość miejsc i rozwiązań. Pawilony Austrii i Kataru
Niniejszy tekst został opublikowany w lipcowym wydaniu naszego miesięcznika i jest jednym z wielu materiałów, które przygotowaliśmy na temat tegorocznego biennale. Znajdziesz w nich najciekawsze idee i realizacje tegorocznego biennale - nie tylko zwycięskie pawilony, ale również te, które szczególnie przyciągnęły naszą uwagę. Przedstawiamy też zestaw opinii na temat Polskiego Pawilonu i zadajemy pytanie: co mówi on o kondycji i kierunkach rozwoju polskiej architektury?
Przeczytaj więcej: Lipcowy numer Architektury-murator jest już w sprzedaży
Skomasowana obfitość. 19. Biennale Architektury w Wenecji
Ponad 300 prezentacji autorstwa około 750 osób tworzy wystawę główną w ramach odbywającego się od 10 maja do 23 listopada 2025 roku 19. Biennale Architektury w Wenecji. Jego kurator, Carlo Ratti, podkreśla, że to najwięcej w historii. Jednocześnie wystawa główna zajmuje mniejszą powierzchnię niż podczas wielu poprzednich edycji. Wyłączono z niej – będący w remoncie – wielki pawilon wystawowy, pierwotnie należący do Włoch, a od wielu edycji mieszczący część wystawy głównej. W efekcie, w stanowiącym pierwotny teren biennale zespole wystawowym, zajmującym pobliski park Giardini (z wł. ogrody), wystawa główna jest obecna tylko symbolicznie.
Czytaj także: Biennale w Wenecji 2025. Architektura-murator jest na miejscu. Co będzie się działo na Biennale Architektury? Zapowiedź
Jej niewielki fragment znajduje się na zewnątrz remontowanego pawilonu oraz w formie kilku ustawionych w Giardini obiektów. Na terenie służącego biennale od 1980 roku Arsenału wystawa główna zajmuje podobną powierzchnię jak podczas niektórych wcześniejszych edycji. Zwiększona liczba prezentacji w naturalny sposób przełożyła się więc na ich bardzo duże skomasowanie w przestrzeni wnętrz hal Arsenału. Wiele spośród nich pokazano na bardzo małej powierzchni. Niektóre są ograniczone do prostych plansz. W efekcie zwiedzanie wystawy głównej prowadzi do szybkiego przebodźcowania.
Obfitość taka może budzić krytykę wobec kuratora i jego zespołu za brak umiejętności dokonania selekcji. Jednakże trzeba mieć na uwadze, iż prestiż i znaczenie Biennale Architektury w Wenecji rodzi presję zaistnienia na tym forum coraz większej liczby głosów i propozycji. Jestem jednak skłonny bronić stanowiska, iż lepiej, gdy wartościowe zjawiska są przeoczone z powodu wielkiej zawartości wystawy, niż sytuacji, w której nigdy by się na niej nie pojawiły.
Wciąż nie umiemy się przebić. O wystawie głównej
Od 2008 roku, czyli mojej pierwszej wizyty na Biennale Architektury w Wenecji, towarzyszy mi refleksja, że Europa Środkowo-Wschodnia niemal nie potrafi przebić się do zaistnienia w wystawie głównej. W tej edycji udało mi się dostrzec w ramach tej wystawy tylko dwie prezentacje współtworzone przez osoby z Polski. Jedną z nich jest Bernadetta Budzik – mieszkająca obecnie w Paryżu absolwentka architektury w ramach programu podwójnego dyplomu w Münster School of Architecture i Politechniki Krakowskiej – która współtworzyła prezentację An Atlas of Forest Occupations (Atlas okupacji lasów), pokazującej protesty przeciwko wypieraniu lasów przez planowane inwestycje. Drugą jest Sonia Litwin – pracująca w Londynie absolwentka inżynierii biomedycznej na Politechnice Warszawskiej – współautorka prezentacji Image of the Forest (Obraz lasu) będącej studium architektoniczno-neurobiologicznym.
Warto zauważyć, że obie Polki działają obecnie za granicą. Ponadto w ramach wystawy głównej dostrzegłem jeszcze trzy ekspozycje współtworzone przez osoby z Europy Środkowo-Wschodniej — w każdej z nich osoby z naszego regionu (z Czech i Słowacji, z Rumunii oraz z Ukrainy) bądź współpracują z osobami z innych krajów, bądź też są lub były związane z zagranicznymi instytucjami. Warto przy tym podać zaskakującą informację, iż udział w wystawie głównej wiąże się z koniecznością pokrycia związanych z tym kosztów.

i
Trzy rodzaje inteligencji/genów. Tytułową część ekspozycji podzielono na 3 części
Tytuł 19. Biennale Architektury, a zarazem najobszerniejszej części wystawy głównej pt. Inteligens. Natural. Artificial. Collective (Inteligencja. Naturalna. Sztuczna. Zbiorowa) umieszcza będącą obecnie gorącym tematem sztuczną inteligencję w kontekście innych rodzajów inteligencji. A dyskretne podkreślenie fragmentu gens (geny) kieruje na dodatkowy poziom znaczeniowy.
Tytułowa część ekspozycji podzielona została na trzy części odpowiadające wskazanym trzem rodzajom inteligencji/genów. W ramach każdej z nich przedstawione są projekty, których charakter czyni ją najbliższymi którejś z nich. To ta część jest najbardziej zagęszczona i przebodźcowująca. Mimo że oddzielnie są często niezwykle interesujące, to razem tworzą masę budzącą żal, że przyswojenie ich wszystkich wymagałoby bardzo długiego pobytu w Wenecji.
Czytaj także: Tam, gdzie rytuał spotyka racjonalność. „Lary i Penaty” w Pawilonie Polskim na Biennale Architektury w Wenecji
Tym bardziej warto zwrócić szczególną uwagę na kilka z nich. Na przykład projekt Epidermitecture kwestionuje dominujące podejście do czystości i utrzymania budynków, zwracając uwagę na to, iż rozwijające się na fasadach mikroorganizmy filtrują zanieczyszczenia, ograniczają problem ogrzewania sąsiedztwa i przyczyniają się do wzrostu bioróżnorodności.
Projekt Circularity on the Edge (co można przetłumaczyć dosłownie jako Cyrkularność na krawędzi, zaś bardziej opisowo jako Cyrkularność w sytuacjach ekstremalnych) na przykładzie Buczy pokazuje możliwość wykorzystania sztucznej inteligencji do identyfikacji wśród ruin elementów do ponownego wykorzystania. Jego ekspozycja składa się z filmu pokazującego różne sposoby zastosowania proponowanego przez nich rozwiązania oraz z instalacji złożonej z elementów odzyskanych ze zgliszcz. Uhonorowana specjalnym wyróżnieniem prezentacja Alternative Urbanism: The Self-Organized Markets of Lagos (Alternatywna urbanistyka: oddolnie zorganizowane targi Lagosu) ukazuje trzy działające w największym mieście Nigerii targi jako przykłady interesującego wpisania się w tkankę miejską i jej dowartościowania, a także włączenia ich do obiegu gospodarki cyrkularnej. Są one miejscem przetwarzania do ponownego wykorzystania odpadów z wysoko uprzemysłowionych krajów.
Jedno miejsce. Jedno rozwiązanie. Pawilon Danii
Najbardziej znaną częścią Biennale Architektury w Wenecji są pawilony poszczególnych krajów, przygotowywane osobno, w mniejszym lub większym porozumieniu z organizatorami i kuratorem całego przedsięwzięcia. Kurator tegorocznego biennale Carlo Ratti zwrócił się do kuratorów z poszczególnych krajów o oparcie ekspozycji na zasadzie One Place. One Solution (Jedno miejsce. Jedno rozwiązanie).
Odpowiadają jej pojawiające się od lat na weneckim biennale ekspozycje, których tematem jest sam pawilon. W tym roku, w pawilonie duńskim prezentowana jest trwająca jego renowacja, którą w znacznym stopniu oparto na ponownym wykorzystaniu zdemontowanych materiałów i elementów oraz materiałów pochodzenia biologicznego. Tytuł Build of site można przetłumaczyć jako Buduj z miejsca. O ile w pawilonie Danii proces renowacji został przerwany na czas poświęconej mu wystawy, o tyle pomysł na pawilon Stolicy Apostolskiej oparto na zapewnieniu możliwości obserwacji i uczestnictwa w trwającym procesie renowacji – mieszczącego się w dawnym klasztorze – ośrodka edukacyjno-kulturalnego, który na pół roku stał się częścią biennale. W trakcie renowacji mogą się tam odbywać próby muzyczne. Ekspozycję, a może raczej przestrzeń doświadczania, nazwano Opera Aperta, co oznacza Otwarte dzieło, ale także Dostępna praca. Otrzymała ona specjalne wyróżnienie. Istotnym elementem tymczasowej formy wnętrza są rozwieszone na rusztowaniach plandeki osłaniające poddawane renowacji ściany i sufit oraz umieszczone na nich jarzeniówki.

i
Wobec słońca i klimatu. Pawilony Bahrajnu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich
Obok nagrodzonej Złotym Lwem wystawy Bahrajnu warto zwrócić uwagę na inne pawilony pokazujące relacje architektury z wydzielanym przez słońce ciepłem. Uzbekistan na wystawie Matter of Radiance (Kwestia blasku) prezentuje oddany do użytku w 1987 roku, nieopodal Taszkentu – obecnie nieco podupadły, prezentujący imponującą architekturę – Heliocomplex. To ośrodek naukowy zajmujący się badaniem możliwości wykorzystania energii słonecznej, wyposażony w wielki piec słoneczny (według autorów wystawy jeden z dwóch powstałych na świecie).
Czytaj także: Pawilon Bahrajnu jest słuszny. Ale Złotego Lwa na Biennale Architektury w Wenecji powinien otrzymać Watykan
Zatytułowana Pressure Cooker (Szybkowar) ekspozycja Zjednoczonych Emiratów Arabskich ukazuje zaś ten kraj jako studium przypadku w temacie wykorzystania architektury dla podniesienia bezpieczeństwa żywnościowego. Prezentowana jest infrastruktura produkcji żywności, której istotnym elementem są szklarnie. Inaczej niż w Polsce służą one ochronie nie przed zimnem, a przed gorącem.
Wystawa Estonii Let Me Warm You (Pozwól mi cię ogrzać) temat dążenia do neutralności klimatycznej porusza na przykładzie termorenowacji budynków i zestawia cele, którym ona służy ze związanymi z tym uciążliwościami, w szczególności osobom pracującym społecznie w zarządach wspólnot mieszkaniowych. Spektakularnym elementem wystawy jest dokonane tymczasowo, ostentacyjne ocieplenie fragmentu fasady budynku, na parterze którego wynajęto lokal na pawilon Estonii. Element ekspozycji we wnętrzu stanowią kartki z tekstami do inscenizacji sytuacji typowych dla działań służących termomodernizacji.
W cieniu wojny. Pawilony Ukrainy, Libanu, Armenii i Łotwy
Ukraina pod tytułem Dakh: Vernacular Hardcore (Dach: Wernakularny hardcore) pokazuje różne działania związane z odbudową, w tym ratowanie tradycyjnej architektury i wcześniejsze jej badania, a także czynności aktywistów odbudowujących dachy i wytwarzających drony wykorzystywane w walce o zachowanie niepodległości. Na ekspozycję składają się gablotki, tak jak w tradycyjnym muzeum wypełnione mapkami, zdjęciami i rysunkami, oraz instalacja przypominająca dach wykonany w tradycyjnej formie.
Z Ukrainą sąsiaduje na biennale inny dotknięty wojną kraj — Liban. Jego wystawa Land Remembers (Ziemia pamięta) prezentuje fikcyjne Ministerstwo Inteligencji Ziemi, zajmujące się rozwiązywaniem problemów wynikających z ekobójstwa (jak określono wyniszczanie ekosystemów przez wojnę) oraz dokumentacją zniszczeń w tym zakresie. Fikcyjne elementy opowieści wiążą się ze smutną rzeczywistością degradacji przyrody, a kuratorzy mają nadzieję zmobilizować odwiedzających do działania. Kolejne dwa kraje prezentujące obok siebie wystawy i dzielące niedawne doświadcze-nie wojny to Armenia i Kuwejt. Ich pawilony warto odwiedzić także ze względu na niesamowite miejsce, w którym się znajdują – sąsiadujące ze sobą hale w zaniedbanej części Arsenału, oddzielonej basenem portowym, terenem wciąż zajmowanym przez wojsko i kanałem od części przejętej przez biennale.
Armenia w ekspozycji Microarchitecture Through AI: Making New Memories with Ancient Monuments (Mikroarchitektura przez AI: Tworzenie nowej pamięci w oparciu o dawne pomniki) pokazuje wykorzystanie narzędzi cyfrowych do skanowania zagrożonego wojną dziedzictwa, a także wytwarzania elementów nim inspirowanych. Kuwejcka wystawa Kaynuna porusza zaś problem niszczenia wernakularnego dziedzictwa spowodowanego przez procesy modernizacyjne.
Landscape of Defence (Krajobraz obronny) to wystawa Łotwy szykującej się do obrony przed prawdopodobną inwazją rosyjską. Pokazane są przekształcenia dokonane w trzydziestokilometrowym pasie wzdłuż granicy z Rosją i Białorusią, oraz rozmowy z jego mieszkańcami, którzy opowiadają o swoim życiu w zmienionej rzeczywistości. W opowieści o uciążliwościach widać zrozumienie sytuacji. Wspomniane jest także zakłócenie życia natury. Sugestywną ekspozycję współtworzą elementy przestrzenne inspirowane infrastrukturą obronną, zdjęcia, filmy, a także tekstylna zasłona pokryta subtelnymi rysunkami przedstawiającymi sytuację całego pasa obronnego.

i
Wielość miejsc i rozwiązań. Pawilony Austrii i Kataru
Wiele krajów nie podążyło jednak za zaleceniami kuratora. Symetryczna, rozdzielona na dwie części struktura pawilonu Austrii została wykorzystana do stworzenia dwuczęściowej wystawy Agency for Better Living (Działanie na rzecz lepszego zamieszkiwania). Jedna z części prezentuje osiągnięcia mającej wielką renomę odgórnej polityki mieszkaniowej Wiednia i przykłady powstałych w jej ramach zespołów. Zwraca też uwagę na jej niedostatki w budowaniu społecznego zaangażowania. Druga część pokazuje tradycje aktywistyczne mieszkańców Rzymu, które wynikają z niedostatków polityki mieszkaniowej – w tym okupacje pustostanów. Kuratorzy zachęcają do dyskusji na temat tego, czy możliwa jest sytuacja łącząca wysoki poziom materialny oferowany przez stolicę Austrii z bogatym zaangażowaniem społecznym włoskiego miasta. Wystawa jest bardzo intensywna, ale jej kilkupoziomowa struktura pozwala na różne stopnie dawkowania treści.
Radykalną opozycję wobec koncepcji kuratorskiej prezentuje Katar. Dotychczas nie uczestniczył on bezpośrednio w biennale, ale od kilku edycji organizował – podczas jego trwania – swoje wystawy. W tym roku po raz pierwszy ma ona oficjalny status. Co więcej, na terenie Giardini Katar postawił tymczasową altanę nawiązującą do jednej z realizacji prezentowanych na jego wystawie. To tylko wstęp do już uzgodnionej budowy w tym samym miejscu stałego pawilonu, który ma być pierwszym, jaki powstanie w Giardini po 1995 roku — nie licząc zastąpienia pawilonu Australii nowym obiektem. Sama wystawa Kataru jest przykładem bardzo mądrze prowadzonej polityki kulturalnej. Pokazuje ona przykłady tradycji i teraźniejszości architektury różnych krajów Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Azji Południowej. Wśród nich są Algieria, Arabia Saudyjska, Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Indie, Maroko, Nepal, Pakistan, Palestyna, Sri Lanka i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Część z tych krajów nie ma swoich pawilonów, więc obecność na biennale zawdzięczają Katarowi. Częścią wystawy są dwa większe zbiory prezentujące architekturę różnych krajów za pomocą makiet i pokazów slajdów. Jeden eksponuje muzea, drugi lokalne centra społeczne. Starsze osiągnięcia ukazane są na filmach. Dzięki Katarowi można zapoznać się z architekturą krajów, które słabiej przebijają się do szerszej świadomości, a są wartościowe. Tytuł znakomicie przygotowanej i wciągającej widza ekspozycji to Beyti Beytak. My home is your home. La mia casa è la tua casa (Mój dom jest twoim domem). Z przyjemnością spędziłem na niej ponad dwie godziny – co na przepełnionym ekspozycjami biennale jest sytuacją wyjątkową.
