Centrum Dialogu Przełomy

i

Autor: archiwum serwisu Widok od ulicy T. Mazowieckiego, po prawej Filharmonia Szczecińska; podcień wejściowy do muzeum znajduje się między moblinymi płytami elewacji a przeszklonymi ścianami przestrzeni parteru. Fot. Juliusz Sokołowski

Symboliczna Przestrzeń – o Centrum Dialogu Przełomy Lech Karwowski

2016-03-31 11:25

W trzy lata po rozpoczęciu budowy powstał pierwszy nowoczesny obiekt wystawowy w Szczecinie. Sam jest dziełem sztuki, który skwerek w centrum miasta przekształcił w falujący, wielkomiejski plac o unikatowym kształcie. Projekt Roberta Koniecznego powiązał komunikacyjnie najstarszy budynek na placu – XV-wieczny kościół pw. św. św. Piotra i Pawła z najmłodszym – Filharmonią Szczecińską – pisze Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie.

Wystawa w niewielkim Ratuszu Staromiejskim, oddziale Muzeum Narodowego w Szczecinie, przedstawiała szczecińskie dzieje w zbyt symbolicznym skrócie. Starania Muzeum o nową przestrzeń wystawową były początkowo związane z Muzeum Morskim. Miało pomieścić pierwszą wersję opowieści historycznej o udziale społeczeństwa pomorskiego w oporze przeciw PRL. Ogłoszono nawet konkurs na koncepcję architektoniczną (inwestycja nadal nie zrealizowana). Z czasem planowano wykorzystać na terenie stoczni budynek mieszczący świetlicę, w której podpisano w 1989 roku porozumienia sierpniowe – wcześniej niż w Gdańsku. Równolegle do tych planów krystalizowała się idea „muzeum przełomów” jako nowej instytucji. Jednak w 2008 roku postanowiono wybudować Centrum Dialogu Przełomy jako część Muzeum Narodowego w Szczecinie, na miejskim placu Solidarności – miejscu pamięci poległych w grudniu 1970 roku.

Centrum Dialogu Przełomy

i

Autor: archiwum serwisu Wejście od ulicy Małopolskiej prowadzące do kawiarni na parterze muzeum. Fot. Juliusz Sokołowski

Projekt zrealizowano, wpisując go na listę indykatywną przedsięwzięć finansowanych z funduszy europejskich, pozostających, podobnie jak Muzeum Narodowe, pod opieką Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego. W trzy lata po rozpoczęciu budowy powstał pierwszy nowoczesny obiekt wystawowy w Szczecinie. Sam jest dziełem sztuki, który skwerek w centrum miasta przekształcił w falujący, wielkomiejski plac o unikatowym kształcie. Projekt Roberta Koniecznego powiązał komunikacyjnie najstarszy budynek na placu – XV-wieczny kościół pw. św. św. Piotra i Pawła z najmłodszym – Filharmonią Szczecińską. Minimalistyczna budowla wpisała się trafnie w symboliczną przestrzeń. Podziemna wystawa ukazuje los pamięci polskiej, w PRL-u egzystującej w „podziemiu” oficjalnej nowomowy. Otwarto drzwi inwencji artystów, których instalacje stały się integralną częścią opowieści historycznej. Architekt miał też swój wkład w koncepcję wystawy, ukształtowanej przede wszystkim przez Piotra Wysockiego i Romana Kaczmarka, w duchu podobnej ascezy co sama budowla, porzucając manierę gęstych, napakowanych dokumentacją historyczną i nieprzejrzystych labiryntów.