CSK w Lublinie

i

Autor: archiwum serwisu Widok na CSK z lotu ptaka; FOT. Marcin Tarkowski / dzięki uprzjmości CSK w Lublinie

Teatr otwarty – o CSK w Lublinie Tomasz Michalak

2016-07-29 12:52

Budynek jest idealnym łącznikiem między starym i nowym. Położony na styku miasta historycznego stanowi urbanistyczne wprowadzenie do tej części Lublina, której przestrzeń ukształtowały dziesięciolecia rozwoju modernizmu. Bolesław Stelmach, opowiadając o jego projektowaniu, często odwołuje się do idei formy otwartej i spuścizny Hansenów. Pozostawia teatr otwarty, a architektom tworzącym w Lublinie zdaje się przypominać, że miasto wokół wciąż pozostaje w budowie – pisze Tomasz Michalak.

Budowa Centrum Spotkania Kultur trwała ponad 40 lat. Jednak, gdy weźmiemy pod uwagę historię, złożoność i znaczenie elementów stanowiących jej kontekst, czas ten nie będzie wydawał się długi. Gmach zlokalizowany został przy Alejach Racławickich, będących przedłużeniem Krakowskiego Przedmieścia, głównej ulicy Lublina. Trakt, prowadzący ze Starego Miasta w kierunku zachodnim, wytyczono już w średniowieczu. Jednak konkurencyjne kierunki rozwoju miasta, a także jego ograniczona dynamika sprawiły, że kwartałowa zabudowa lubelskiego śródmieścia kończy się tuż za skrzyżowaniem Alej z ulicą Lipową. Naprzeciwko CSK i wyłożonego kamieniem placu Teatralnego rozciąga się Ogród Saski, park w stylu angielskim założony w 1837 roku. Schowany wśród starych drzew socrealistyczny gmach dawnego Komitetu Wojewódzkiego PZPR, mieszczący dziś rektorat Uniwersytetu Medycznego, stanowi przeciwległą ścianę placu.

CSK w Lublinie

i

Autor: archiwum serwisu Plac Teatralny stał się miejscem oficjalnych imprez, ale także spotkań towarzyskich oraz zabaw. Fot. Marcin Czechowicz

Przestrzeń wzdłuż Alej Racławickich tworzą krótkie odcinki modernistycznej i socrealistycznej zabudowy pierzejowej i wolno stojące obiekty użyteczności publicznej. Spośród nich wyróżnia się geometryczna fasada gmachu głównego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Teren, na którym w roku 1974 rozpoczęto realizację teatru operowego i sali widowiskowej wcześniej pełnił mniej reprezentacyjne funkcje. Na niezabudowanej parceli rozbijał się cyrk, w głębi działki znajdował się odkryty basen, a nieokiełznane zielone przestrzenie w pobliżu znane były jako „małpi gaj”.

Obecnie plac Teatralny przecina po przekątnej aleja z nieregularnego granitowego bruku. Przechodzi ona w ulicę Radziszewskiego i prowadzi w głąb uniwersyteckiego kampusu. Wzdłuż ulicy zlokalizowane są najbardziej charakterystyczne lubelskie budynki powstałe w XX wieku, m.in. biblioteka główna UMCS projektu Tadeusza Witkowskiego, wieżowiec rektoratu UMCS Stanisława Fijałkowskiego czy Akademickie Centrum Kultury Krystyny Tołłoczko-Różyskiej.

CSK w Lublinie

i

Autor: archiwum serwisu Ogród Saski i zielone osiedla północnego Lublina widziane z dachu. Fot. Marcin Czechowicz

Południowa fasada CSK od strony ulicy Skłodowskiej zachowała wystrój zaprojektowany przez architekta Stanisława Fijałkowskiego. Skwer z geometrycznymi ławkami daje ulicy zabudowanej modernistycznymi kamienicami brakujący oddech. Przesmyk, przebiegający wzdłuż zachodniej elewacji, poprowadzony jest równolegle do wewnętrznej Alei Kultur. Z kolei wzdłuż wschodniej fasady przebiega ulica Grottgera, której obecny wygląd to efekt kilku ostatnich lat. Zabudowę przeciwległej do CSK pierzei tworzą dwa gmachy autorstwa firmy Projekt PBPA: Lubelskie Centrum Konferencyjne i nowy Urząd Marszałkowski.

Centrum Spotkania Kultur nie staje po żadnej ze stron modnego wciąż sporu: kontekst szanować czy traktować krótkim angielskim słowem. Zamiast tego buduje przestrzeń miasta, dodając tu tak potrzebny nieprzeładowany symboliką i funkcjami miejski plac.

CSK w Lublinie

i

Autor: archiwum serwisu Panele akustyczne nad widownią sali operowej mają regulowaną wysokość, a ściany, dzięki rozwijannym ekranom, zmienny współczynnik pochłaniania dźwięku. Fot. Marcin Czechowicz

Zamyka bliskie widoki i dalekie panoramy elegancką architekturą betonowych i szklanych elewacji, zmieniających się w zależności od kąta widzenia. Gmach, jak wyjaśnia Bolesław Stelmach, zbudowany jest na zasadzie palimpsestu. Kryje w sobie ślady i relikty pierwotnego obiektu. W tkance miasta pełni oczywistą funkcję porządkującą i organizującą. Jednak jego symboliczne znaczenie dla urbanistyki Lublina jest równie ważne jak to, które kryje się za szklaną fasadą. Położony na styku miasta historycznego i tej jego części, którą teraz uważamy za współczesną jest idealnym łącznikiem między starym i nowym. Stanowi urbanistyczne wprowadzenie do części Lublina, której przestrzeń ukształtowały inwestycje wyższych uczelni i dziesięciolecia rozwoju modernizmu. Bolesław Stelmach, opowiadając o projektowaniu CSK, często odwołuje się do idei formy otwartej i spuścizny Hansenów. Pozostawia teatr otwarty, a architektom tworzącym w Lublinie zdaje się przypominać, że miasto wokół wciąż pozostaje w budowie.