Zbigniew Karpiński. Wspomnienia

i

Autor: archiwum serwisu Zbigniew Karpiński. Wspomnienia, Biblioteka Kroniki Warszawy, Archiwum Państwowe w Warszawie, Dom Spotkań z Historią 2018

Zbigniew Karpiński. Wspomnienia

2018-08-31 14:09

Wspomnienia Karpińskiego to skondensowana historia architektury czasów PRL-u. W tym także nierzadkie wtedy zagraniczne kontakty: zawodowe wyprawy na Kubę, realizacja ambasady w Pekinie, Paryż, ale przede wszystkim Finlandia. Wprawdzie warszawskie realizacje nie przypominają tych z Helsinek, niemniej Karpiński chłonął klimat tamtejszej estetyki, prostoty, szacunku dla przyrody i potulnej zgody na lokalny klimat – recenzja Hanny Faryny-Paszkiewicz.

Rękopis wspomnień Zbigniewa Karpińskiego miał niewiele ponad sto stronic. Powstały w latach 1975-1979. Teraz, trzydzieści pięć lat po śmierci architekta, notatki ukazały się drukiem, wzbogacone o dwa teksty jego synów Jakuba i Marka, a także o kalendarium, spis realizacji i zamysłów oraz rodzaj podsumowania pióra Tomasza Markiewicza. To późny hołd złożony twórcy, którego jedna realizacja – monumentalna Ściana Wschodnia – zaważyła na krajobrazie powojennej Warszawy. Odpowiedź na „parterową Marszałkowską” spełniała kilka oczekiwań. Była wielkomiejskim kompleksem mieszkalno-handlowym, śmiałym i niezależnym od wszystkiego, co dotąd w Warszawie wzniesiono.

Była także świadomą, dobrze skalkulowaną przeciwwagą dla Pałacu Kultury. Karpiński miał odwagę stawić czoło jego bryle, wręcz podjąć rywalizację. Bo trzy piony mieszkalnych wieżowców Ściany odwracały uwagę nawet od złotej iglicy Pałacu. Ten stricte nowoczesny zarys części ulicy Marszałkowskiej gotowy był w 1959 roku. Już w trakcie realizacji okazał się akceptowaną wizytówką nowej Warszawy. Książka przypomina także inne nowatorskie realizacje Karpińskiego: fragment Kruczej na wysokości Hożej z biurem Air France, dom Motozbytu „w cętki” przy pl. Powstańców Warszawy, przebudowany dziś, a jakże ważny gmach Metalexportu w rozwidleniu Kruczej i Mokotowskiej, NOT przy Świętokrzyskiej, Polimex przy Czackiego. Mapa z budynkami architekta obejmuje ścisłe centrum Warszawy późnych lat 50. i 60. Solidne siedziby równie solidnych instytucji. Wspomnienia Karpińskiego to skondensowana historia architektury czasów PRL-u. W tym także nierzadkie wtedy zagraniczne kontakty: zawodowe wyprawy na Kubę, realizacja ambasady w Pekinie, Paryż, ale przede wszystkim Finlandia.

Wprawdzie warszawskie realizacje nie przypominają tych z Helsinek, niemniej Karpiński chłonął klimat tamtejszej estetyki, prostoty, szacunku dla przyrody i potulnej zgody na lokalny klimat. W jego twórczości żelazna kurtyna pozornie nie istnieje. Jest Europejczykiem, podróżuje, ma kontakty. Korzysta z doświadczeń, bywa bezkompromisowy i uparty. Nie omijają go jednak rewizje i restrykcje ze strony władz. O klimacie domu Karpińskich wiele mówią losy synów architekta – ekstremistycznych działaczy podziemnych organizacji, w tym Solidarności. Książka ma w równej mierze charakter wspomnieniowy, rodzinny. Przypomina o gałęziach drzewa genealogicznego tej inteligenckiej rodziny, jej typowe losy na tle „dziania się dziejów”. Tradycję szkoły im. Stefana Batorego, straszne doświadczenie okupacji i powstania warszawskiego, a potem pobyt na Stawisku. Publikacja ukazuje się w szczególnym momencie, gdy spójne dzieło Karpińskiego na naszych oczach chyli się ku upadkowi. Koncepcja Ściany Wschodniej przeżyła widać swoje lata świetności, bo dziś można ją swobodnie ociosać, zdeformować, zburzyć dowolne fragmenty i postawić na nowo. Albo i nie. Z oryginału pozostał tylko zarys trzech wieżowców z pasem odmienionych domów handlowych. W tym jaskrawym przypadku pytania o prawa autorskie wydają się wyjątkowo zasadne. Wspomnienia Zbigniewa Karpińskiego są w równej mierze ważne dla rodziny, jak i współczesnej historii warszawskiej architektury. Są nadto pierwszym tomem wydanym w nowej serii – Bibliotece Kroniki Warszawy.