Spis treści
- I etap konkursu. Sędziowie dokonują pierwszej selekcji
- II etap konkursu. Konrad Fijołek powołuje się na biegłego
- Prezydent Fijołek był ekspertem w zakresie socjologii miasta
- Prezydent Fijołek przedstawia swój ranking prac konkursowych
- Wybór zwycięskiej koncepcji i mocne zarzuty części sędziów Sądu konkursowego
- Wady natury merytorycznej: brak dostępności budynku dla osób z niepełnosprawnościami
- Konstrukcja Biblioteki Nowej jest niewykonalna?
- Czuję się jak Lubomirski – Prezydent Rzeszowa mówi w imieniu swoim i mieszkańców
- Czy Prezydent Fijołek naruszył tajemnicę postępowania konkursowego?
- Zdanie Zamawiającego musi być uszanowane, bo ostatecznie to on buduje
- Czekamy na komentarz Prezydenta Fijołka
- Posłuchaj naszego Podcastu Architektonicznego!
25 listopada ogłoszono wyniki międzynarodowego konkursu na projekt „Biblioteki Nowej” w Rzeszowie. Zwyciężyła koncepcja „Wir Słowa” autorstwa Kengo Kuma and Associates oraz TKHolding. W dniu ogłoszenia wyników kilku sędziów wyraziło votum separatum, zgłaszając zastrzeżenia do procedury. Niespodziewanie 12 listopada 2025 roku - jako biegły - do posiedzeń Sądu Konkursowego dołączył Prezydent Rzeszowa, Konrad Fijołek. Czy jego obecność miała znaczenie dla przebiegu postępowania? W jaki sposób Konrad Fijołek wypełniał swoja rolę biegłego? I jakie zarzuty kryją się w zdaniu odrębnym złożonym przez czterech doświadczonych sędziów konkursowych? Na podstawie przesłanych dokumentów i relacji naszych źródeł rekonstruujemy przebieg konkursu na "budowę stulecia" w Rzeszowie
Przeczytaj także:
Kontrowersje w Rzeszowie. „Inwestycja stulecia” z votum separatum
I etap konkursu. Sędziowie dokonują pierwszej selekcji
Pierwsze posiedzenie Sądu Konkursowego odbyło się 22 sierpnia 2025 roku o 12.00. Wzięło w nim udział jedenastu sędziów - nieobecnego Lesława Majkuta zastępował Piotr Rzeźwicki). Pierwszą decyzją był wybór Zastępcy Przewodniczącego, którym jednogłośnie został wskazany Dariusz Urbanik. W posiedzeniu - bez prawa głosu i w charakterze biegłej wzięła też udział Magdalena Szpytma - współautorka programu użytkowego planowanej inwestycji - której zadaniem było wsparcie Sądu w ocenie stopnia spełnienia przez złożone prace wytycznych programowych.
Po pierwszym głosowaniu nad wyborem nadesłanych prac z grona 27 propozycji w grze pozostało 14 nadesłanych zgłoszeń. Na tym etapie sędziowie wybierali prace, które zdaniem Sądu warte były dalszej oceny i analiz. Warto zauważyć, że praca nr 23, czyli realizacja Kengo Kumy, zdobyła wówczas aprobatę tylko 4 z 11 sędziów. Minimum, które chroniło dane zgłoszenie przed eliminacją wynosiło 3 głosy.
Kolejnym krokiem była analiza, której priorytetem była trafność rozwiązania poszczególnych aspektów projektowych i ich różnorodność w gronie uczestników konkursu. W głosowaniu przeprowadzonym po zakończeniu tej rundy praca nr 23 zdobyła aprobatę 3 sędziów. Cztery prace z zerowym wynikiem w głosowaniu zostały odrzucone.
Posiedzenie było kontynuowane 23 sierpnia. 10 zakwalifikowanych do dalszej oceny prac zostało poddanych dalszej dyskusji. Każdy z sędziów wypowiadał się na temat poszczególnych propozycji wskazując na jej mocne i słabsze strony. Dyskusję zakończyło głosowanie, które przesądziło, że do II etapu konkursu zakwalifikowały się prace 03, 18, 23, 20, 05 i 22.
Zobacz protokół obrad Sądu Konkursowego sporządzony po I etapie
II etap konkursu. Konrad Fijołek powołuje się na biegłego
Protokół posiedzenia sądu konkursowego w II etapie rozpoczyna się od podkreślenia, że 13 listopada (a więc na trzy dni przed rozpoczęciem obrad) Zamawiający przekazał Sekretarzowi konkursu pismo z informacją o powołaniu 4 biegłych przez Kierownika Zamawiającego. Zdaniem Organizatora w powołaniu zabrakło zakresów wsparcia Sądu przez biegłych oraz ich wiedzy specjalnej, która by usprawiedliwiała ich obecność. Dlatego 14 listopada rzeszowski SARP zwrócił się z prośbą o uzupełnienie wymaganych danych, ale do momentu rozpoczęcia posiedzenia nie otrzymał odpowiedzi.
Poniżej znajduje się kopia pisma od Prezydenta Fijołka oraz odpowiedź rzeszowskiego SARPu wzywająca do usunięcia potencjalnych nieprawidłowości. W piśmie podpisanym przez Wacława Matłoka, Prezesa Zarządu SARP o. Rzeszów czytamy: z ostrożności procesowej, chcę zwrócić uwagę, ż e doktrynalnie biegli powoływani są jako osoby posiadające wiedzę specjalną w jakiejś dziedzinie, która to wiedza ekspercka może wspomóc proces oceny rozwiązań koncepcyjnych (w naszym przypadku). Zarówno w przetargach klasycznych jak i w konkursach Komisja/Sąd może zwrócić się d o tychże osób o opinię w specjalistycznych kwestiach mogących mieć znaczenie dla oceny przez Komisję/Sąd złożonych materiałów. Jak wskazuje legislacja i komentarze do niej biegli załączają swoją opinię na piśmiew postępowaniu i staje się ona elementem dokumentacji postępowania. Zatem dostrzegam ryzyko w powołaniu biegłych bez okreslenia ich zakresu, specjalizacji. Przy ewentualnych odwołaniach/skargach i badaniu przez Uczestników czy też KIO dokumentów, trudno będzie wytłumaczyć charakter biegłych i zakres ich wpływu na niezależny proces wyboru.
i
i
Mimo to 16 listopada o 15:00 w siedzibie SARP o. Rzeszów, pełnemu składowi Sądu Konkursowego towarzyszyło trzech dodatkowych biegłych - Konrad Fijołek, Prezydent Miasta Rzeszowa oraz Wiesław Durda i Janusz Fudała z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego. Wszyscy biegli nie mieli prawa głosu.
Prezydent Fijołek był ekspertem w zakresie socjologii miasta
Posiedzenie zaczęło się od wezwania biegłych do wskazania swojej wiedzy eksperckiej. Sekretarz konkursu poinformował obecnych biegłych, że ich opinie - w odpowiedzi na kierowane do nich pytania - powinny być “co do zasady” przekazane na piśmie. W odpowiedzi członkowie Sądu usłyszeli, że Prezydent Fijołek będzie ekspertem w zakresie socjologii miasta. Panowie Durda i Fudała wskazali tu kwestię zgodności prowadzenia obrad z zapisami regulaminu i prawa zamówień publicznych. Marszałek miał doradzać w zakresie inwestycji samorządowych oraz pozyskiwania funduszy.
Podczas dyskusji nad pracą numer 22, która zawierać miała “krytyczny błąd” w opisie kosztów realizacji zwrócono się do biegłego Durdy z pytaniem o interpretację tej sytuacji. Odpowiedź na to pytanie została sporządzona na piśmie i znajduje się wśród dokumentacji konkursu.
Prezydent Fijołek przedstawia swój ranking prac konkursowych
Pierwszy dzień obrad zakończył się wyrażeniem opinii o pracach konkursowych, które znalazły się na II etapie. Drugiego dnia, 17 listopada 2025 roku, na posiedzenie stawili się zarówno sędziowie, jak i trójka biegłych (zabrakło Marszałka Ortyla). Jako pierwszy głos zabrał biegły Konrad Fijołek. Protokół z posiedzenia nie mówi nic o pytaniu lub prośby o opinię, którą skierowałby do biegłego Sąd Konkursowy. Czytamy w nim zaś, ze Prezydent Rzeszowa wyraził oczekiwania co do rezultatu konkursów (mówił zarówno w imieniu swoim, jak i społeczności Rzeszowa). Przedstawił Sądowi dwa rankingi zgłoszonych prac - pierwszy oparty na nieopisanych bliżej w protokole “aspektach społecznych”; drugi uporządkowany w duchu “ikoniczności”. Jako najbardziej ikoniczne wskazał w kolejności prace 23, 03, 20, 18, 22, 05. W dziedzinie “aspektów społecznych” - jako te najbardziej “zapraszające, włączające” wymienił propozycje 18, 23, 22, 20, 05, 03. Powiedział także sędziom, której pracy “nie widzi” jako potencjalnych zwycięzców. Protokół nie wspomina o tym, o której pracy była mowa.
Po jego wystąpieniu sędziowie odrzucili wniosek o prowadzenie głosowań w trybie tajnym, a następnie podjęto decyzję o jawnym głosowaniu. W serii głosowań najpierw odpadła praca 22. Kolejne przyniosło rozstrzygnięcie w postaci odrzucenia pracy nr 18. Następnym krokiem było ograniczenie zgłoszeń przechodzących do finałowych glosowań. Sad zakwalifikował do nich prace 03, 05 i 23. Pierwotnym celem przewodniczącego Sądu, Piotra Świerzewskiego, było dążenie do konsensusu przy wyborze zwycięskiego projektu. Dyskusja na tym etapie obrad pokazała jednak, że nie było to możliwe. Dlatego zdecydowano przejść do głosowania.
Zobacz pełen protokół z obrad Sądu Konkursowego na II etapie:
Wybór zwycięskiej koncepcji i mocne zarzuty części sędziów Sądu konkursowego
W głosowaniu nad przyznaniem I Nagrody praca 23 otrzymała największą liczbę wskazań (6 głosów na 11). Na tę pracę głosowali sędziowie arch. Artur Jasinski (SARP Kraków); Katarzyna Sołek (sekretarz wojewodztwa podkarpackiego), Katarzyna Bajek, Główny Specjalista w Wydziale Inwestycji Urzędu Miasta Rzeszowa, Dariusz Urbanik (Pełnomocnik i Koordynator ds. Inwestycji Urzędu Miasta Rzeszowa), Bożena Janda (Dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie) oraz Lesław Majkut (były sekretarz województwa podkarpackiego).
Sędziowie SARP - Jakub Krzysztofik, Wojciech Fałat, Wojciech Małecki, Piotr Świerzewski i Cezary Szpytma, zarówno w głosowaniach finałowych, jak i w trakcie poprzednich etapów - konsekwentnie oddawali swój głos na pracę nr 03.
Po zakończeniu obrad architekci Piotr Świerzewski (przewodniczący Sądu), Czary Szpytma (sędzia referent), Jakub Krzysztofik i Wojciech Fałat złożyli zdanie odrębne, w którym sformułowali dwa główne zarzuty:
- Praca, która zdobyła 1. nagrodę obarczona jest szeregiem wad natury merytorycznej, niemożliwych do naprawienia w toku dalszych prac bez naruszenia zasadniczych rozwiązań przedstawionych w pracy konkursowej.
- Wybór pracy, która zdobyła 1. nagrodę obarczony został nieprawidłowościami natury proceduralno-formalnej. Procedura wyboru pracy, która zdobyła 1. nagrodę pozostaje nietransparentna
Wady natury merytorycznej: brak dostępności budynku dla osób z niepełnosprawnościami
Autorzy votum separatum przedstawiają szereg argumentów, które – w ich ocenie – składają się na swoisty akt oskarżenia obejmujący 1) niespełnienie kluczowych kryteriów regulaminowych, 2) naruszenie przepisów prawa (głownie tych dotyczące dostępności), 3) poważne wady urbanistyczne i funkcjonalne, 3) nierealność konstrukcyjną, 4) błędne szacunki kosztów, oraz 5) świadome zatajenie elementów wpływających na ocenę pracy.
Zdaniem sędziów podpisanych pod votum separatum projekt nie powinien zostać nagrodzony, ponieważ w obecnym kształcie nie spełnia minimalnych wymogów dostępności i – bez daleko idących zmian – nie może zostać zrealizowany zgodnie z prawem. Jak piszą:
Rozwiązania przestrzenne zaproponowane w pracy 23 nie zapewniają możliwości korzystania z budynku przez osoby niepełnosprawne. Nie wszystkie przestrzenie budynku są dostępne za pomocą ramp i wind. Z kolei układ przestrzenny części bibliotecznej składający się z 50 półpoziomów połączonych szeregiem schodów i ramp ma charakter opresyjny, stwarzając niebezpieczeństwo dla osób starszych, osób z dysfunkcją ruchu i wzroku. Proponowane w pracy 23 rozwiązanie w karykaturalny sposób wypacza zawarte w wytycznych konkursowych oczekiwania w zakresie kształtowania topografii wnętrza. Zakres zmian, które miałyby doprowadzić do pełnej inkluzyjności oraz wymaganej prawem dostępności obiektu dla osób niepełnosprawnych spowodowałby całkowitą zmianę założeń przestrzennych wokół których zbudowana jest koncepcja. Ponadto na wizualizacjach nie pokazano koniecznych obustronnych dwuporęczowych balustrad, które w liczbie ok. 100 bardzo niekorzystnie wpłynęłyby na odbiór wnętrza. Odbieramy to jako celową manipulację, mającą na celu ukrycie tego niekorzystnego elementu przy ocenie pracy.
Konstrukcja Biblioteki Nowej jest niewykonalna?
Sędziowie wskazują także, że projektowany układ konstrukcyjny nie tworzy spójnego, statycznie działającego systemu. Elementy nadziemia – zwłaszcza część biblioteczna – nie mają ciągłości z konstrukcją podziemną, co oznacza brak realnych dróg przenoszenia obciążeń. W miejscu, gdzie powinny znajdować się masywne elementy pośredniczące (tzw. struktura transferowa), projekt pokazuje jedynie cienkie, symboliczne warstwy, które nie mogłyby pełnić rzeczywistej funkcji nośnej.
Zastrzeżenia dotyczą również Sali Wielofunkcyjnej, której duża rozpiętość wymagałaby wyjątkowo solidnego układu przenoszącego ciężar stropodachu użytkowego oraz obciążenia zmienne. Tymczasem konstrukcja opiera się na delikatnych, wielowęzłowych ścianach, pomiędzy którymi ścieżka przenoszenia obciążeń jest – zdaniem autorów zdania odrębnego – fragmentaryczna i nieciągła.
W rezultacie cały system oceniany jest jako nierealizowalny w zaproponowanej formie, a nawet po poważnych korektach pozostawałby niezwykle złożony, trudny technologicznie i nieuzasadniony ekonomicznie.
W opracowaniu czytamy również, że wbrew zaleceniom przygotowanym dla uczestników konkursu na II etapie w pracy 23 została utrzymana drewniana konstrukcja stropów (w technologii CLT). Zdaniem zgłaszających zastrzeżenia sędziów smukłych, stalowych słupów podtrzymujących stropy nie da się zabezpieczyć przeciwogniowo. Przewidziana przez zgłaszającego możliwość ich wymiany na konstrukcję żelbetową w istotny sposób wpłynęło by na charakter i wygląd przedstawionych na wizualizacjach wnętrz.
Sędziowie podsumowują swoje zarzuty stwierdzeniem, iż nie istnieje możliwość doprowadzenia koncepcji konkursowej do zgodności z wytycznymi obligatoryjnymi na dalszym etapie prac projektowych, bez zasadniczych zmian koncepcji.
Czuję się jak Lubomirski – Prezydent Rzeszowa mówi w imieniu swoim i mieszkańców
Zdanie odrębne formułuje niezwykle poważne zastrzeżenia dotyczące przejrzystości i prawidłowości procedury konkursowej, wskazując na szereg działań Prezydenta Rzeszowa, czyli Kierownika Zamawiającego i części uczestników obrad, które – w ocenie czterech sędziów – naruszyły zarówno standardy konkursów architektonicznych, jak i zasady bezstronności Sądu Konkursowego.
Najważniejszym elementem krytyki jest sposób, w jaki powołano biegłych, oraz ich późniejsza rola w trakcie obrad. Szczególne wątpliwości wzbudziła rola Prezydenta Konrada Fijołka, który – jako Kierownik Zamawiającego – powołał samego siebie jako biegłego. W pierwszym dniu nie zabierał głosu, jednak już następnego dnia wygłosił obszerną opinię, przedstawiając się równocześnie jako „socjolog miasta” i „Prezydent–Zamawiający”. Jego wypowiedzi - zdaniem autorów tego opracowania - wykraczały daleko poza ramy opinii eksperckiej: obejmowały postulaty dotyczące „ikoniczności” obiektu, wartościowanie prac, formułowanie zarzutów wobec jednego z projektów, a nawet sugestie dotyczące prawa autorskiego. Jednocześnie przedstawiał własne „rankingi” prac konkursowych, opatrując je sugestywnymi nazwami („WIR”, „KURHAN”, „BIAŁE GWIZDKI”), co – w ocenie architektów – było próbą wpływania na decyzje Sądu.
Celem inwestycji powinno być stworzenie obiektu wyjątkowego z nową dla miasta funkcją eventową. Trzeba się odważyć na rozwiązania ikoniczne. Ma to być budowa stulecia XXI wieku. Czuję się jak Lubomirski, który zatrudnia Tylmana Van Gameren czy Widemanna. Podobnie jest dzisiaj. [Moje] rozumienie ikoniczności: budynek wyjątkowy, oryginalny, który był zawsze marzeniem Rzeszowa. Chodzi o efekt „szczeciński”, może nie aż o „efekt Bilbao”. Wizytówka — założenie bezwzględnie istotne. Przykłady takich wizytówek są z Lublina, Szczecina, Bydgoszczy. [Trzeba] wyjść ze skojarzeń [miasta Rzeszowa] z Pomnikiem
- cytują Prezydenta Rzeszowa sędziowie w swoim opracowaniu.
Czy Prezydent Fijołek naruszył tajemnicę postępowania konkursowego?
Autorzy opracowania wskazują również na naruszenie tajemnicy postępowania konkursowego. Prezydent Fijołek miał bowiem pokazać materiały jednej z prac osobie trzeciej, aby uzyskać jej opinię, a następnie przekazał tę opinię wszystkim obecnym w trakcie posiedzenia. To działanie – zdaniem autorów votum separatum – narusza kluczowy przepis o poufności materiałów konkursowych. Tymczasem zasada anonimowości i poufności materiałów konkursowych jest jednym z fundamentów procedur konkursów architektonicznych – ma chronić zarówno autorów prac, jak i niezależność Sądu.
Zdanie Zamawiającego musi być uszanowane, bo ostatecznie to on buduje
Z dokumentu wynika także, że obecność powołanych przez Zamawiającego biegłych oraz niektórych przedstawicieli urzędów miała wpływ na atmosferę obrad: pojawiały się komentarze o charakterze wartościującym lub deprecjonującym prace oraz wypowiedzi, które – według części sędziów – wywoływały presję na pozostałych członków Sądu. Wnioski o głosowanie tajne zostały odrzucone, co – w kontekście opisanych sytuacji – w ocenie autorów zdania odrębnego mogło dodatkowo ograniczyć swobodę formułowania ocen.
W opracowaniu znajdziemy szereg cytatów, które zdaniem jego autorów mogły mieć istotny wpływ na przebieg dyskusji i głosowań. Znajdziemy tam m.in. wypowiedź sędziego Artura Jasińskiego, który powiedział:
Doskonale, że Pan Prezydent się wypowiedział i zadeklarował, że władza nie boi się odważnych rozwiązań. To mi bardzo pomogło w podejmowaniu decyzji. [...] Gdyby Pan Prezydent się nie zadeklarował to bałbym się wybrać taką pracę
Lesław Majkut miał zaś wygłosić “bulwersujące” stwierdzenie: Zdanie Zamawiającego musi być uszanowane, bo ostatecznie to on buduje! Dariusz Urbanik zarzucał zaś innym członkom Sądu Konkursowego niewspieranie Zamawiającego.
Czekamy na komentarz Prezydenta Fijołka
Powyższe informacje uzyskaliśmy w odpowiedzi na wniosek i pytania skierowane 26 listopada 2025 roku drogą mailową na adres rzeszowskiego oddziału SARP. Podobne pytania wraz z prośbą o wyjaśnienie przyczyn osobistego włączenia się Prezydenta Miasta jako biegłego na finałowym etapie konkursu skierowaliśmy do rzeszowskiego magistratu.
Opublikujemy je niezwłocznie po otrzymaniu oczekiwanych przez nas odpowiedzi na nasze pytania dotyczące zarówno merytorycznych zarzutów, jak i opisanego przebiegu obrad Sądu Konkursowego.
Zobacz pełną treść votum separatum:
---
Dziękujemy, że tu jesteś.
Posłuchaj naszego Podcastu Architektonicznego!
Czym jest dzisiaj odwaga w architekturze? W jaki sposób narusza się zastane układy? Co się dzieje, gdy wyjdzie się ze swoimi pomysłami przed szereg - np. próbując zmienić sposób organizacji konkursów architektonicznych? I dlaczego nasza gościni - Monika Arczyńska, architektka i współzałożycielka biura A2P2, przestała projektować?